
Media krajowe donoszą, że na szpitale w Polsce spadł deszcz pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, a jedyny problem tkwi w tym, czy wszyscy zdążą te ogromne kwoty wydać. Na inwestycje w ochronie zdrowia trafiło już 10 z 18 miliardów złotych. Minister zdrowia i posłanka ziemi częstochowskiej Izabela Leszczyna (PO) wylicza: „102 szpitale w kraju dostały pieniądze na onkologię, 80 szpitali na opiekę długoterminową i geriatrię”. A Częstochowa? Szpitale: miejski i wojewódzki dostaną... zero złotych. Dziś jednak nie o tym. Miejski Szpital Zespolony w Częstochowie ma teraz inny, być może poważniejszy problem. - Za chwilę, nie będzie w szpitalach pielęgniarek. Mieszkańcy, pacjenci nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji. We wszystkich trzech placówkach w ramach Miejskiego Szpitala Zespolonego jest ponad 200 pielęgniarek, z czego 58 osób jest zdecydowanych oddać sprawę do sądu. To już się dzieje, bo 35 osób jest u prawnika. W tym co powiem nie ma za grosz przesady – karetki zamiast przywozić chorych do szpitala będą ich z niego wywozić, z powodu braku personelu – mówi jeden z pracowników szpitala miejskiego.