Marcin Lisek – to nazwisko przede wszystkim kojarzy się zagorzałym fanom rallycrossu. Częstochowianin właśnie od tej dyscypliny zaczynał swoją przygodę z motorsportem. W tym roku powraca z profesjonalnym zespołem Lismar Rally Team, nad którym patronat medialny objął Tygodnik Regionalny .
Po startach w sezonach 2006/2007 w Mistrzostwach Polski, Lisek przerwał swoją przygodę ze sportami samochodowymi. Startując w rallycrossie częstochowianin często jednak wspominał o docelowych planach w postaci występów w rajdach samochodowych. W tym sezonie stanie się to rzeczywistością. – To był w zasadzie ostatni moment aby wrócić do motorsportu. Praca, obowiązki rodzinne spowodowały, że kilka lat temu musiałem przerwać starty w rallycrossie. Zawsze jednak marzyłem o rajdach, a teraz dostałem bardzo interesującą propozycję – powiedział Lisek.
Zawodnik swoja przygodę z rajdami rozpocznie od razu z wysokiego „C”, bo takim bez wątpienia będą starty w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski za kierownicą Forda Fiesty w specyfikacji R2. Liska ujrzymy w markowym pucharze Castrol Edge Fiesta Trophy.
Zawodnik z Częstochowy jest już w posiadaniu tej profesjonalnej rajdówki. – Miałem już testy tego samochodu na Dolnym Śląsku. Przejechałem około 150 kilometrów oesowych. Jestem zachwycony tym samochodem, choć początek testów był dla mnie ciężki. Jazda z pilotem na opis wymagała przyzwyczajenia. Po 30 minutach było już jednak lepiej – skomentował Lisek.
Oprócz startu w pięciu rundach Castrol Edge Fiesta Trophy, RSMP, na zakończenie sezonu Lisek planuje występ w finałowej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata, która odbędzie się w dniach 8-11 listopada w Hiszpanii. – Na razie skupiam się na pierwszy startach i wyrobieniu licencji międzynarodowej. Puchar Fiesty, w tym roku zapowiada się bardzo ciekawie, Myślę, że ożywi on polskie rajdy. Przygotowuję się już fizycznie do sezonu i liczę, że będę się rozwijał z rajdu na rajd, zbierając coraz to większe doświadczenie. Chciałbym szybko i bezpiecznie przejechać ten sezon, choć póki co ciężko mi coś więcej powiedzieć, na temat mojego poziomu. Więcej będę wiedział po pierwszym rajdzie. Rallycross i rajdy różnią się od siebie, choć są zaliczane do sportów samochodowych. W rallycrossie patrzyło się w lusterka na rywali, teraz w rajdach będę musiał uważać na drzewa – powiedział zawodnik. – Jedno jest pewne, samochód jest kapitalny.
Pilotką Liska będzie w nadchodzącym sezonie Alina Waleczek. – Alina jest pod względem doświadczenia młodą pilotką. Pierwszy naszym startem będzie Rajd Elmot. Będziemy jechali opisem szóstkowym. Myślę, że sobie poradzimy choć na pewno przede mną sporo nauki – dodaje zawodnik
foto: Lismar Rally Team