Z okazji 15 rocznicy istnienia, w każdym numerze Tygodnika będziemy przypominać nasze stare wydania wraz z fragmentami artykułów.
NR 5 (143) 2007
* „Spalony żywcem” – autorstwa Renaty Ryłko
W nowo powstałym klubie od kilku miesięcy częstochowska młodzież spotykała się po to, by w zacisznym miejscu pogadać o sztuce, nauce i o tym wszystkim o czym rozmawiają młodzi. Wydawało się, że 12 stycznia będzie dla właścicieli klubu zwykłym, spokojnym dniem. (…) Około godziny 1-szej w nocy do lokalu weszło trzech mężczyzn. Nie wiadomo dlaczego stali się bardzo agresywni. Właściciele poprosili ich o opuszczenie klubu. Mężczyźni nie chcieli się zastosować do polecenia i doszło do przepychanki. Wezwano policję, niestety nikt nie przyjechał. Po kilku minutach właściciel klubu zauważył dochodzący z zewnątrz dym. Otworzył więc drzwi i wtedy… został oblany substancja łatwopalna i podobnie jak framuga drzwi stanął w płomieniach. (…) Pierwsi pojawili się sanitariusze, potem straż pożarna. Zdaniem uczestników zajścia spóźniona interwencja policji dala czas „podpalaczom”, by mogli uciec.
NR 6 (144) 2007
* Uzbrojone paczki” – autorstwa AK
Pięć karabinów wojskowych z czasów I i II wojny światowej znaleźli częstochowscy celnicy w trakcie odprawy paczek nadanych ze Stanów Zjednoczonych. Kompletna i sprawna broń umieszczona była w trzech przesyłkach nadanych przez jedna osobę i adresowanych do trzech do trzech różnych odbiorców, ale zamieszkałych w tym samym regionie województwa podkarpackiego.
NR 7 (145) 2007
* „Szczury na Dekabrystów” – autorstwa Renaty Ryłko
– Szczury w łapki, a smród w kieszeń – tak chyba urzędnicy wyobrażają sobie likwidację dzikiego wysypiska przy ulicy Dekabrystów – żali się Maria Urbańczyk, mieszkanka bloku przy ul. Nałkowskiej. Mieszkańcy bloków sąsiadujących z pawilonami przy ul. Dekabrystów 2 bezskutecznie walczą o likwidacje dzikiego wysypiska. Stertę śmieci tworzą właściciele i wynajmujący pawilony pod sklepy, bary, salony fryzjerskie. Resztki spożywcze przyciągają bezpańskie i dzikie koty, ale najgorsze są szczury. Od 2 lat mieszkańcy bloków prowadzą z instytucjami Urzędu Miasta polemikę w sprawie dzikiego wysypiska. Korespondencji przybywa i śmieci także. To kwadratura koła. Nikogo nie obchodzi co się z wysypiskiem dzieje. Po co nam ci urzędnicy?
NR 8-9 (146/147) 2007
* „Czy nasz poseł był agentem?” – autorstwa Renaty Ryłko
– Moje stanowisko w sprawie raportu WSI Antoniego Macierewicza i tego, że pojawiło się w nim moje nazwisko jest oczywiste – to kompletna bzdura i nieprawda. Raport nie jest rzetelny. To śmieszne – informuje poseł Andrzej Grzesik z Samoobrony. Szef Samoobrony Andrzej Lepper stanął w obronie posła Grzesika – Raport jest wielkim niewypałem, to wielki skandal. Macierewicz powinien ponieść karę i podać się do dymisji – mówi Lepper.
NR 11 (149) 2007
* „A co my o mundurkowym reżimie Giertycha…” – autorstwa Renaty Ryłko
Od pierwszego września częstochowscy uczniowie założą ujednolicone stroje szkolne. O tym, kto i co będzie nosił decyduje dyrektor szkoły i rada rodziców. Każda szkoła może wprowadzić mundurki według własnego pomysłu. Co więcej, nie musi wprowadzać go wcale. Mimo wielu słów nikt nie mówi o finansach. Minister założył, że… „założą” rodzice. Urzędnicy ministerialni przyjęli, że mundurek nie powinien być droższy niż 100 złotych.