Wyjątkowo przychylna zima pozwoliła na rozegranie, już czwartych w tym roku i zarazem ostatnich w sezonie, zawodów podlodowych. Tym razem, jako miejsce zawodów wybrano zbiornik Kawodrza.15 zapaleńców zjawiło się nad zbiornikiem, z nadzieją połowów znacznie lepszych niż tydzień wcześniej.
Organizatorzy przygotowali stanowiska tuż za wyspą, ponieważ w stałym miejscu gdzie zazwyczaj się je robi kilka dni wcześniej wycięto kilka sporych przerębli, w celu natleniania wody. Po wylosowaniu stanowisk i wywierceniu otworów, zanęceniu rozpoczęła się kilkugodzinna rywalizacja. Niestety ryby nie dostosowały się do zapału uczestników i nie były zainteresowane żadnymi przynętami.
W pierwszej godzinie tylko dwóch zawodników złowiło po dwie rybki. Później doszedł ładny okoń. Potem ryby troszkę się rozkręciły, ale tylko u trzech wędkarzy. Zwycięzca zawodów złowił kilka płotek i okonia, ale pierwsze miejsce dał mu dorodny lin. Ryba ta była ozdobą tych zawodów, szczególnie, że bardzo rzadko łowi się liny z lodu. Do trójki szczęściarzy dołączył jeszcze jeden, który łowiąc jedną rybkę zajął czwarte miejsce. Reszta zawodników została sklasyfikowana na bardzo dobrym piątym miejscu.
Po zważeniu ryb ogłoszono wyniki i najlepszym wręczono puchary i upominki. Potem tradycyjnie było pieczenie kiełbasek nad ogniskiem i rozmowy o nadchodzącym sezonie spławikowym.
Wyniki:
1. Mariusz Eljasz – 1.550 pkt.
2. Michał Lojtek – 440 pkt.
3. Tomasz Moskal – 150 pkt.
4. Zbigniew Kupczyk – 50 pkt.