Kamil Cieślar stoczył na torze wiele pojedynków. Większość wygrał. Od pięciu lat toczy kolejną walkę, dłuższą i bardziej wykańczającą. Walkę o powrót do normalności.
W czerwcu 2010 roku podczas młodzieżowych zawodów doszło do makabrycznego wypadku. Na ostatnim łuku wychowanek rybnickiego klubu – Kamil Cieślar – wpadł na Marcina Bubla, kiedy ten wykręcał „bączka”. Marcin upadł na tor, natomiast Kamil na wyprostowanym motocyklu z całym impetem uderzył o dmuchaną bandę. Po tym zajściu Bubel trafił do parku maszyn o własnych siłach, Kamila odwieziono do szpitala. Wstępne badania wykazały u Cieślara podejrzenie urazu kręgosłupa. Przeszedł dwie operacje, po drugiej stwierdzono uraz rdzenia kręgowego. Były żużlowiec Włókniarza ma kurczowe porażenie kończyn dolnych. W walce o powrót do normalnego życia potrzebna jest długotrwała i kosztowna rehabilitacja.
Od kilku lat organizowane są charytatywne imprezy dla Kamila. Kolejna taka odbędzie się w sobotę 10 października o 19:00 na stadionie Skry przy ul. Loretańskiej 20 w Częstochowie. W meczu piłkarskim zmierzą się drużyny Przyjaciół Kamila Cieślara i Przyjaciół Przemysława Ficenesa. Trwa już sprzedaż cegiełek w cenie 10 złotych. Można je nabyć w siedzibie Włókniarza oraz w sklepie „Zimny Alkohol” (ul. Dekabrystów).
Wydarzeniu patronuje Tygodnik Regionalny „7 dni” Częstochowa.