„Byłem zdrowym, wesołym mężczyzną. Spełniałem marzenia, wszystko się układało, przynajmniej tak wtedy czułem.
Mam na imię Paweł i mam 53 lata. Jak to mawiają: za stary, by żyć, za młody, by umrzeć…
Najpierw w 2009 roku miałem udar niedokrwienny mózgu. Na szczęście, po krótkiej rehabilitacji wróciłem do normalnego życia.
Potem przyszło o wiele gorsze – czerwiec 2013 rok i kolejny udar, a w lipcu diagnoza: stwardnienie rozsiane. Mój świat zawalił się, rozpadł na tysiące kawałków.
Sierpień przyniósł rzut choroby – prawostronny, duży niedowład kończyn. Rehabilitacja jest długotrwała i nie zawsze prowadzi do całkowitej sprawności. Ponadto, czas oczekiwania na przyjęcie do ośrodka niweczy często wysiłki pacjenta i rehabilitantów. Gdy już wychodziłem na prostą, odezwała się cukrzyca typu 2, przez co moje życie – po raz kolejny – stało się pełne wyrzeczeń i walki o utrzymanie tzw. dobrych cukrów.
Z powodu powikłań amputowano mi wszystkie palce i część przodostopia u prawej nogi. Po opuszczeniu państwowego szpitala, gdzie oferowano mi jedynie dalszą amputację, zdecydowałem się na walkę o nogę z pomocą prywatnej kliniki, która odnosi wielkie sukcesy w walce z trudno gojącymi się ranami. Niestety koszty leczenia w prywatnej placówce służby zdrowia są ogromne i przerastają moje możliwości finansowe.
Mimo przeciwności losu, który od 10 lat nie szczędzi mi cierpień – nie poddaję się.
Nieustannie proszę Dobrych Ludzi o pomoc i tylko dzięki ich życzliwości oraz wsparciu, staram się każdego dnia podejmować walkę z chorobą.
Przekazując 1,5% podatku lub darowiznę Fundacji Avalon pomagasz mi w codziennych zmaganiach – za co Ci z serca dziękuję.
Numer konta: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001
Tytuł przelewu: „Pyrc, 3053”.
Każda, najmniejsza nawet kwota jest szansą dla mnie na uratowanie nogi!
Dziękuję.
Paweł Pyrc”
Fundacja Avalon
ul. Michała Kajki 80/82/1
04-620 Warszawa
KRS: 0000270809
www: http://www.fundacjaavalon.pl
e-mail: kontakt@fundacjaavalon.pl
Telefon: 666 324 328
red.