Skontaktuj się z nami!

Reklama

To jest miejsce na Twoją reklamę

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-217 Częstochowa

Redakcja

tel. 34 374 05 02
redakcja@7dni.com.pl
redakcja7dni@interia.pl

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
marketing7dni@gmail.com
redakcja7dni@interia.pl

Edit Template

Prezydent łowi ryby w Wodociągach

Na ostatniej sesji Rady Miasta pojawiły się dwa projekty uchwał. Oba dotyczyły częstochowskich Wodociągów. Radni nie uchwalili żadnego z projektów, a pewnie dlatego, że dokumentów nie sposób zrozumieć. Problem mieli także poproszeni przez redakcję o pomoc specjaliści prawa podatkowego oraz radcy prawni.

W skrócie – o co chodzi?

Za dostarczanie wody i odbiór ścieków na terenie Częstochowy i nie tylko odpowiedzialne jest Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Okręgu Częstochowskiego S.A. Właścicielem Wodociągów jest Związek Komunalny Gmin ds. Wodociągów i Kanalizacji, w którego skład wchodzą: Częstochowa oraz 9 gmin ościennych. Do tego momentu sprawa wydaje się oczywista – członkowie Związku korzystają z usług (obsługi wodno-kanalizacyjnej) własnego przedsiębiorstwa wodociągowego. Temat komplikuje się, gdy gminy podejmują inwestycje na swoim terenie. Powód jest prosty – przybywa mieszkańców, szczególnie na obszarach wiejskich, którzy chcą korzystać z dobrodziejstw cywilizacji, w tym – z kanalizacji wodno-ściekowej. Gminy, wychodząc naprzeciw potrzebom, doprowadzają więc kanalizację (przyłącza) do poszczególnych domostw. Nierzadko robią to, sięgając po środki unijne. W ten sposób powstaje majątek: budynki, rury, grunty, przepompownie itp. Przez lata praktykowano następującą metodę: gmina buduje, a potem majątek w postaci sieci kanalizacyjnej przekazuje Związkowi, a ten – przedsiębiorstwu wodociągowemu. Do tej pory wszystko działo się nieodpłatnie, jednak do chwili, gdy mechanizm przekazywania majątku zakwestionowała Izba Skarbowa w Katowicach. Dyrektor jednostki uznał bowiem, że od wnoszonego aportem majątku należy odprowadzić podatek dochodowy. Przejdźmy do szczegółów.

Częstochowa chce więcej

Na poprzednią sesję Rady Miasta (23 maja) prezydent Matyjaszczyk (a właściwie działający z jego upoważnienia wiceprezydent Marszałek) zgłosił dwa projekty uchwał, których bliższa lektura musi budzić zdumienie i uśmiech niedowierzania. Czarno na białym wynika z nich, że prezydent próbuje wkręcić Radę w coś nie do końca zgodnego z prawem i to tak, żeby radni nie połapali się, o co w tym wszystkim chodzi. Biorąc pod uwagę ogólną kondycję intelektualną Rady Miasta VI kadencji jako organu, to nawet nie dziwi, że prezydent ma tak kiepskie zdanie o swoich kolegach radnych i liczy na to, że przegłosują każdą podsuniętą im pod nos bzdurę. Ale po kolei…

Pierwszy z dwóch projektów uchwał zakłada przystąpienie Gminy Miasto Częstochowa jako wspólnika do spółki „Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Okręgu Częstochowskiego” S. A. w zamian za wniesiony wkład niepieniężny (aport).

A przypomnijmy. Jedynym właścicielem wodociągowej spółki jest od ponad 20 lat Związek Komunalny Gmin ds. Wodociągów i Kanalizacji z siedzibą w Częstochowie, utworzony przez 10 sąsiadujących ze sobą gmin (w tym także Częstochowę) i funkcjonujący na podstawie ustawy o samorządzie gminnym. O tym, że Częstochowa ma na działania Związku (a co za tym idzie, także i spółki) przemożny wpływ, nie trzeba chyba nikogo przekonywać (i nie chodzi tu wcale o osobę szwagra wiceprezydenta Marszałka zatrudnionego od niedawna w roli członka zarządu spółki) – wynika to po prostu ze statutu Związku. Po co w takim razie Częstochowa wpycha się do spółki jako drugi mniejszościowy wspólnik, skoro i tak jest głównym rozgrywającym w strukturach obecnego właściciela?

Odpowiedź jest prosta – chodzi o pieniądze. I to grube – około 80 mln złotych, którymi należałoby opłacić fiskusa, jak ćwierkają zaprzyjaźnione wróbelki.

Problem polega na tym, że jak do tej pory obowiązywał następujący mechanizm – gmina budowała na swoim terenie sieć wodociągowo-kanalizacyjną (nierzadko za środki unijne, np. w ramach projektu ISPA), wytworzony majątek przekazywała do Związku Komunalnego, a ten z kolei darowizną wnosił go do spółki. I tu pojawia się kłopot z podatkami, bo od przekazanego w ten sposób na własność spółce majątku zgodnie z przepisami podatkowymi należy odprowadzić podatek dochodowy. W ten sposób powracamy do wspomnianych 80 mln złotych podatku, które Wodociągi zgodnie z prawem powinny przekazać właściwemu Urzędowi Skarbowemu (I US w Sosnowcu). Jak wpłynęłoby to na kondycję finansową spółki, a także na cenę wody w naszych kranach i cenę ścieków, nie trzeba chyba wyjaśniać.

Wodociągi Częstochowskie, wiedząc o zaistniałym problemie już ponad 2 lata temu, wystąpiły do dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z wnioskiem o wydanie indywidualnej interpretacji przepisów prawa podatkowego (IBPBI/2/423-1926/10/MO), (IBPBI/2/423-754/11/MO). I tu zaczyna się robić ciekawie, bo wszystkie uzyskane odpowiedzi były negatywne. Mówiąc wprost: należnego skarbówce podatku nie da się uniknąć. Zaczęło się więc kombinowanie…

Skoro nie udało się przekazać majątku darowizną w prosty sposób i bez ponoszenia konsekwencji podatkowych, to ktoś wpadł na taki oto pomysł: złapmy się lewą ręką za prawe ucho i poliżmy własny łokieć. Czyli zróbmy Częstochowę mniejszościowym udziałowcem spółki, w której i tak (pośrednio) jest udziałowcem większościowym. Zróbmy to, jak planowano, dosłownie na chwilę, aby wnieść na poczet udziałów wybudowaną sieć wodociągowo-kanalizacyjną…

Zagadkowe projekty

Ale pojawił się problem – przez półtora roku prezydent Matyjaszczyk miał wolną rękę do tego typu działań, bo Rada Miasta przez swą „nieświadomość” pozwoliła mu na to uchwałą o zasadach obejmowania i zbywania udziałów w spółkach. Niestety dla prezydenta mołojecka swoboda skończyła się całkiem niedawno dzięki naszym publikacjom i czujności kilku co światlejszych radnych. By teraz przeprowadzić całą akcję, trzeba było zwrócić się do Rady Miasta. Jak to zrobił prezydent? Na pewno nie przez uczciwe i dokładne uzasadnienie do projektu uchwały. Zamiast tego starannie przemilczał w nim wszystkie zaistniałe problemy natury prawno-podatkowej i w jednym tylko miejscu półgębkiem wspomniał, że obecny model realizacji inwestycji i ich przekazywania do spółki „w aktualnej ocenie organów skarbowych rodzi wysoce niekorzystne dla Związku konsekwencje podatkowe”. Prezydent, zamiast rzetelnie informować, kusi radnych: „Wniesienie aportu będzie tak dla gmin, jak i dla Spółki neutralne w obszarze podatku dochodowego od osób prawnych”.

W tym momencie prezydent Marszałek (odzwierciedlamy faktyczną hierarchię naszej władzy wykonawczej) postanowił zwieść radnych. Z kolejnej, całkiem świeżutkiej, bo pochodzącej z lutego 2013 r. interpretacji indywidualnej dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach (IBPBI/2/423-1442/12/CzP) wynika bowiem coś zupełnie przeciwnego: niezależnie od formy, którą przyjmą władze miasta, przekazując Wodociągom własny majątek, podatek trzeba będzie zapłacić. Nie ma zdaniem dyrektora Izby Skarbowej mowy o kombinowaniu w ten sposób – obciążony koniecznością zapłaty gigantycznego podatku zostanie Związek Komunalny. I tu rodzi się pierwsze pytanie – co złego zrobił ten działający od ponad 20 lat twór, będący przykładem dobrej współpracy lokalnych samorządów, prezydentom Matyjaszczykowi i Marszałkowi, że postanowili go wykończyć?!  Bo do tego niewątpliwie doprowadzi pójście drogą zaproponowaną miejskim radnym w projekcie uchwały zawartym na druku BR.14_37 (dostępny na stronie BIP Częstochowa).

Uchwała zmienia uchwałę

To jednak nie koniec niezrozumiałych działań zaproponowanych częstochowskim radnym przez prezydenta Marszałka (swoją drogą ciekawe, dlaczego to on podpisuje wszystkie co bardziej kontrowersyjne zarządzenia i projekty uchwał). Skoro bowiem powiedziało się „A”, to należałoby powiedzieć „B”. Ledwie bowiem Częstochowa do wodociągowej spółki weszłaby jako mniejszościowy udziałowiec, a już następną uchwałą na druku BR.15_37 by z niej wyszła. Siach-trach i świeżo objęte przez Miasto udziały (a z nimi i majątek) zostałyby przekazane (oczywiście darowizną) Związkowi Komunalnemu. I znowu…

Czy Czytelnicy myślą, że w uzasadnieniu do tej uchwały prezydent opisał szczegółowo radnym sens i cel całej powyższej operacji kapitałowej? Ha, ha! Nie. Zamiast tego napisał uzasadnienie w takim mniej więcej duchu, że dwóch udziałowców w spółce wodociągowej to straszliwy bałagan prawny, trzeba więc co prędzej ten chaos posprzątać, przekazując udziały Częstochowy na rzecz Związku Komunalnego. Oczywiście w uzasadnieniu nie ma ani słówka na temat tego, że ten bałagan stworzono poprzednią uchwałą podjętą na tej samej sesji 5 minut wcześniej. Tym bardziej nie ma nawet kawałka wyjaśnienia, jaki był w takim razie sens i cel stworzenia tego bajzlu. Trochę to przypomina filmy Stanisława Barei – władza najpierw tworzyła sobie problem prawie nie do rozwiązania, po to by za chwilę w pocie czoła sobie z nim poradzić.

Pojawiają się kolejne pytania:
– Dlaczego prezydent nie mówi radnym całej prawdy, twierdząc, że zaproponowane im rozwiązanie jest neutralne podatkowo i korzystniejsze, skoro nie jest (IBPBI/2/423-1442/12/CzP)?
– Dlaczego prezydent igra z ogniem, czyli z organami podatkowymi? Czy nie ma świadomości, że tego typu nieudolne próby obchodzenia przepisów podatkowych mogą się skończyć tragicznie dla częstochowskich Wodociągów, a osoby odpowiedzialne za tego typu pomysły poniosą odpowiedzialność karno-skarbową?
– Dlaczego za swoistą „zabawę z zapałkami na beczce z prochem” prezydent próbuje przerzucić odpowiedzialność na Radę Miasta, wciskając jej uchwały z kompletnie niejasnymi uzasadnieniami, zawierającymi tak naprawdę kilo kitu?

Jeżeli ktoś z Czytelników nie dowierza, że w ćwierćmilionowym mieście możliwe są tego typu igraszki z prawem w wykonaniu władz miasta, zachęcamy do pogłębienia wiedzy na ten temat pod linkiem:

http://interpretacja-podatkowa.pl/interpretacja/pokaz/93-podatek-dochodowy-od-osob-prawnych/94-przedmiot-i-podmiot-opodatkowania/95-przychody/188746-gospodarka-komunalna-srodek-trwaly-uzytecznosc-publiczna-darowizna-swiadczenie-nieodplatne-przychod-spolka-uzytecznosci-publicznej-gmina.html

Kot w worku

Memento do zaistniałej sytuacji jest takie – na szczęście część częstochowskich radnych, nie do końca „zaczadzona” prezydenckim PR-em, negatywnie zaopiniowała projekty obu uchwał na Komisji Rozwoju Regionalnego i Gospodarki, a Komisja Infrastruktury i Środowiska zawnioskowała o zmianę statusu obu projektów uchwał, w efekcie czego na ostatniej sesji odbyło się jedynie ich pierwsze czytanie. Nie znaczy to jednak, że problem zniknął – został jedynie odsunięty w czasie do końca czerwca, tj. do następnej sesji Rady Miasta.

W trakcie trwania dyskusji nad projektami obu uchwał wyszły na jaw jeszcze bardziej bulwersujące „kwiatuszki”. Okazało się bowiem, że:

  • na podstawowe pytanie zadane przez radnych o załącznik do uchwały w postaci wykazu majątku będącego przedmiotem tak przygotowanego aportu, obecni na Komisji wiceprezydent Mirosław Soborak i dyrektor biura zarządu Związku Komunalnego Piotr Kosela rozłożyli jedynie bezradnie ręce. Wykazu majątku póki co NIE MA, a zatem tak naprawdę nie wiadomo, co prezydent chce aportem Wodociągom wnieść.
  • na kolejne pytanie: „A dlaczego nie ma wykazu?” odpowiedź była jeszcze bardziej bezradna i w istocie jeszcze bardziej kompromitująca dla przedstawicieli władzy wykonawczej w naszym mieście: „Bo majątek nie został jeszcze wyceniony”. A zatem COŚ chcemy Wodociągom przekazać, ale jeszcze nie wiemy, co dokładnie. Tym bardziej nie wiemy, ile to COŚ jest warte, ale Wy, szanowni radni, już dziś macie się na to zgodzić.

Dwie pieczenie na jednym ogniu

W zaistniałej sytuacji trudno się dziwić reakcji radnych, jak również wykazanej przez nich nieufności do działań prezydentów Matyjaszczyka i Marszałka. Oczywiście nie można wykluczyć sytuacji, że do czasu najbliższej sesji Rady Miasta kolejnych 2-3 radnych (szczególnie spośród zatrudnionych w miejskich spółkach) zmieni barwy klubowe i w efekcie ta, jak i każda inna uchwała zaproponowana przez prezydenta przyoblecze się w czyn. Jeśli obserwujemy wyczyny SLD-owskiej ekipy na polu zarządzania miejskimi spółkami, nic już nas dziwić nie powinno. Krążą plotki – i miejmy nadzieję, że tylko nimi są – o tym, iż cała ta dwuczęściowa hucpa to jedynie zasłona dymna dla wniesienia przez Częstochowę na rzecz Wodociągów akcji spółki „ELSEN”, które ponoć zostały przez miasto nabyte w bezgotówkowym rozliczeniu za zobowiązania spółki Operator ARP. Ta hipoteza w świetle sytuacji finansowej miasta wydaje się zupełnie niewiarygodna, bo jakiż to prezydent zrezygnowałby z przyjęcia wielomilionowej, należnej miastu kwoty w zamian za udziały w znajdującej się w trudnej sytuacji spółce „ELSEN”? Miejmy nadzieję, że to nieprawda.

Tym bardziej budzi zdziwienie olbrzymia beztroska zarządu Wodociągów, który mając wiszący nad głową miecz Damoklesa w postaci możliwych wielomilionowych zobowiązań podatkowych, podejmuje ryzyko zainwestowania kolejnych milionów, przeznaczonych na nabycie „ELSEN-u”. Pozostaje trzymać kciuki za to, aby te zabawy w inżynierię finansową nie zakończyły się katastrofą, bo za nią zapłacą mieszkańcy wyższą ceną wody. Być może ukrywanie informacji przed Radą Miasta jest jedynie przejawem skromności ze strony prezydenta Marszałka, a nie obawy przed zdemaskowaniem. A jak wypadnie ocena tych wszystkich działań przez Regionalną Izbę Obrachunkową czy też Najwyższą Izbę Kontroli? Na wyrozumiałość ze strony organów podatkowych raczej nie należy liczyć.

Renata Kluczna, Artur Sokołowski (artur.sokolowski@onet.pl)
Współautor artykułu był naczelnikiem Wydziału Mienia i Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Miasta Częstochowa (2006-2008), a następnie wiceprezesem zarządu i dyrektorem oddziału spółki Operator ARP w Częstochowie (2008-2011).

Udostępnij:

1 Komentarz

  • frantic.freelancer@gmail.com

    Opisana sytuacja pachnie grą cwanych chłoptasiów z organu wykonawczego samorządu miasta – Marszałka, Matyjaszczyka, Soboraka… – w dupniaka z niektórymi radnymi, którzy cokolwiek jeszcze kumają i nie stracili resztek odpowiedzialności za powierzony im majątek miasta i zadania do wykonania. Nie dziwi tępa amatorszczyzna organu wykonawczego, nie pierwsze i nie ostatnie majstrowanie przy spółkach komunalnych i majątku gminy, w oderwaniu od obowiązującego porządku prawnego, rachunku ekonomicznego i interesu publicznego. Jeszcze parę takich kompromitujących „zagrywek” i nie doczekają do końca kadencji bo moda na referenda gminne trwa, a nawet staje się polską normą – wybrać i odwołać. A swoją szosą, może powinni solidnie „umoczyć” i po sprawiedliwym postępowaniu sądowym – jeśli nabroili – wylądować w pierdlu. Ku przestrodze dla następców, którym profesjonalne zarządzanie miastem mogłoby znowu pomylić się z prywatnym folwarkiem, na którym hulaj dusza piekła nie ma…

  • frantic.freelancer@gmail.com

    Opisana sytuacja pachnie grą cwanych chłoptasiów z organu wykonawczego samorządu miasta – Marszałka, Matyjaszczyka, Soboraka… – w dupniaka z niektórymi radnymi, którzy cokolwiek jeszcze kumają i nie stracili resztek odpowiedzialności za powierzony im majątek miasta i zadania do wykonania. Nie dziwi tępa amatorszczyzna organu wykonawczego, nie pierwsze i nie ostatnie majstrowanie przy spółkach komunalnych i majątku gminy, w oderwaniu od obowiązującego porządku prawnego, rachunku ekonomicznego i interesu publicznego. Jeszcze parę takich kompromitujących „zagrywek” i nie doczekają do końca kadencji bo moda na referenda gminne trwa, a nawet staje się polską normą – wybrać i odwołać. A swoją szosą, może powinni solidnie „umoczyć” i po sprawiedliwym postępowaniu sądowym – jeśli nabroili – wylądować w pierdlu. Ku przestrodze dla następców, którym profesjonalne zarządzanie miastem mogłoby znowu pomylić się z prywatnym folwarkiem, na którym hulaj dusza piekła nie ma…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do nas!

Zapisz się do Newsletera

Udało się zasubskrybować! Ups! Coś poszło nie tak...
Archiwum gazety
Edit Template
Materiały audio
Materiały wideo

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
e-mail: marketing7dni@gmail.com
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

 
Redakcja

tel. 34 374 05 02
e-mail: redakcja@7dni.com.pl
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

Wydawca 7 dni

NEWS PRESS RENATA KLUCZNA
Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa
NIP: 949-163-85-14
tel. 34/374-05-02
mail: redakcja@7dni.com.pl

Media społecznościowe

© 2023 Tygodnik Regionalny 7 dni
Skip to content