Skontaktuj się z nami!

Reklama

To jest miejsce na Twoją reklamę

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-217 Częstochowa

Redakcja

tel. 34 374 05 02
redakcja@7dni.com.pl
redakcja7dni@interia.pl

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
marketing7dni@gmail.com
redakcja7dni@interia.pl

Edit Template

List Czytelnika: „…trafili czołgiem w nasze żywe dusze…”

Do naszej redakcji wpłynął przejmujący listy mieszkańca Ukrainy, który z innej strony przedstawia obraz wojny.

„Różnimy się, różnimy… Nawet Ukrainiec z Ukraińcem się różni, a wszystko zależy od tego, skąd pochodzi. Inne spojrzenie na rzeczywistość ma osoba z nieokupowanych miast, a zupełnie inne ten, kto doświadczył „spotkania” z Rosjanami. Psychologowie twierdzą, że można sobie z tym poradzić, ale jak dotąd nikomu z moich rodaków się nie udaje. Ten, kto pochodzi z Izium [miasto we wschodniej Ukrainie w obwodzie charkowskim – przyp. red.], marzy o tym mieście, tęskni za nim. Obiecuje wrócić, jak tylko to się skończy. Ludzie piszą posty, wrzucają zdjęcia, dzięki czemu leczą rany duszy, które bardzo bolą. Boli też siedzenie w piwnicy. Tylko że wtedy, w piwnicach, schronach czy innych zakamarkach wiedzieliśmy, że musimy przeżyć i uratować dzieci za każdą cenę. Były też inne myśli, by umrzeć, ale szybko, natychmiast, bez kontuzji i chorób. Aby trafiła bezpośrednio wielotonowa bomba, od piątego do pierwszego piętra. Bez bólu. Nie ma siły i odwagi na udrękę. Błagałem o to, trzymając w kieszeni ikonę. Kolejne przemyślenia to ucieczka, ale chodzenie pod blokady, często oznacza długie i bolesne umieranie. Tak czy inaczej, najgorsze jest uświadomienie sobie, że to już koniec… Modliliśmy się o zbawienie lub szczęśliwą śmierć.

Nasza planeta to „Rodzynka” [Izium po polsku znaczy rodzynka], to martwe miasto w lesie, podzielone rzeką Doniec. Kiedy pytają mnie, skąd jestem i mówię o Rodzynce, większość ludzi przewraca oczami, kręci głową i mówi: „Och, wiemy”. W końcu dowiedzieli się o moim mieście, ale w jakim kontekście?

Groza, strata, tęsknota – tysiące sprzecznych emocji. Żałość i nostalgia za zrujnowanym miastem, za zbombardowanymi wieżowcami, za pomordowanymi znajomymi, a nawet za zimną ponurą piwnicą, w której obok mnie byli moi bliscy. Jak można to opowiedzieć w pięć minut? Jak wytłumaczyć, że chcemy wrócić do miasta, którego już nie ma? Czy ktoś to zrozumie?

Szczęście zostało nam odebrane na zawsze. Czekam, aż doznam stanu akceptacji. Jeden dobry człowiek powiedział, że tak będzie, ale później. Na pewno przyjmę wszystko, co mi odebrano. Będę posłuszny i nie przebiję głową muru i nie będę wzywał pomocy Bożej, gdy nienawiść się nasili i zechcę zemsty na tych, którzy nas zabili. Tych, którzy nie dawali nam szans, którzy nacisnęli spust, którzy trafili czołgiem w nasze żywe dusze i zrzucali bomby na nasze domy.

Niektórzy z nas nauczyli się śmiać z drobiazgów, karmić bezdomne koty, być wolontariuszami, sadzić kwiaty w obcym kraju lub na zgliszczach we własnym, nawiązywać nowe znajomości i nie odpowiadać na pytania dotyczące bólu i strachu. Jeśli się uśmiechamy – to nie znaczy, że staliśmy się tacy sami. Jesteśmy inni.

Nasz ból urósł do kosmicznych rozmiarów, ale ukrywamy go przed wścibskimi oczami. Nasz strach to nie tylko Rodzynka. To Mariupol, Charków, Siewierodonieck, Mikołajów, Odessa i inne ukraińskie miasta. My, mieszkańcy Izium, wiemy, jak strasznie jest, gdy nasze miasto umiera na naszych oczach, gdzie ludzie wciąż pozostają – nie tylko rodzina, po prostu nasi ludzie.

Zdjęcia: Tak wygląda dziś martwa miejscowość „Rodzynki” w porównaniu z kolorowymi, schludnymi ulicami i domami przed wojną. W piwnicach tych domów ukryliśmy się przed ostrzałem. Jeden z nich został trafiony pociskiem z gradu i wybuchł pożar. To była najgorsza noc w moim życiu. Nigdy wcześniej nie trzymałem ikony w kieszeni i nie błagałem o zbawienie…

Mieszkaniec Izium (Rodzynki)”

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do nas!

Zapisz się do Newsletera

Udało się zasubskrybować! Ups! Coś poszło nie tak...
Archiwum gazety
Edit Template

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
e-mail: marketing7dni@gmail.com
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

 
Redakcja

tel. 34 374 05 02
e-mail: redakcja@7dni.com.pl
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

Wydawca 7 dni

NEWS PRESS RENATA KLUCZNA
Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa
NIP: 949-163-85-14
tel. 34/374-05-02
mail: redakcja@7dni.com.pl

Media społecznościowe

© 2023 Tygodnik Regionalny 7 dni
Skip to content