Subaru pokazało prototyp modelu BRZ… kolejny. Dokładniej poddaną tuningowi wersję podstawową, jedynym problemem jest to że nawet ta zwykła nie trafiła jeszcze do produkcji.
Od dnia zapowiedzi co kilka miesięcy, a ostatnio nawet tygodni, Subaru pokazuje kolejne wersje swojego najnowszego dzieła. Powoli troszeczkę ciężko się w tym połapać ponieważ każde następne wcielenie dość zasadniczo różni się od poprzedniego. Nie inaczej jest tym razem. Informacją która szczególnie ucieszy fanów marki, jest rezygnacja z napędu tylko na tylną oś. Zamiast tego dostajemy legendarny już system AWD Subaru, czyli mówiąc inaczej klasyczne cztery na cztery. Za tą zmianą stoją twórcy BRZ Concept STI, osoby odpowiedzialne w firmie za najmocniejsze wersje Imprezy i wszystko co związane ze sportem. Dlatego też trochę dziwi zastosowana jednostka napędowa. Można by się spodziewać boksera z wielką turbosprężarką, tymczasem jest to silnik wolnossący. Po prostu jednostkę znaną z poprzednich wcieleń BRZ pozostawiono bez zmian. Ciekawe co też Subaru chowa w rękawie bowiem dwulitrowy bokser z bezpośrednim wtryskiem paliwa to trochę mało jak na super-sportowy pojazd.
W pozostałych kwestiach ludzie z działu STI byli bardziej pracowici. W nowym koncepcie zastaniemy więc hamulce Brembo, sztywniejsze zawieszenie oraz lekkie materiały użyte do budowy nadwozia. Dach dla przykładu wykonano z włókna węglowego celem obniżenia środka ciężkości. Nie zabrakło również zmian stylistycznych. Tak naprawdę patrząc na zdjęcia ciężko wymyślić jak fani tuningu mogliby uczynić samochód bardziej rzucającym się w oczy. Masa spojlerów, wielkie tylne skrzydło i potężny dyfuzor – to z pewnością będzie pojazd dla osób lubiących się rzucać w oczy. Pytanie tylko czy to już ostatnia, produkcyjna wersja modelu?