…to znana każdemu słodycz przeznaczona do żucia. Guma do żucia ma bardzo długą historię, a jej skład zmieniał się na przestrzeni czasu. Żucie gumy ma już 10 tysięcy lat. Oczywiście nie była ona wtedy znana w takiej formie jak dzisiaj, ale stosowana była z tych samych powodów jak obecnie: oczyszczenie zębów, leczenie chorób przyzębia (zapalenia dziąseł) oraz sama przyjemność żucia.
Początkowo używano żywicy z drzew, głównie z kory brzozowej. Grecy wykorzystywali żywicę z drzewa mastykowego, Majowie z sapodilii, Indianie ze świerku. Zwyczaj żucia gumy europejczycy przejęli od Indian.
Podczas prac w zachodniej Finlandii archeolodzy natrafili na grudkę brzozowej żywicy liczącą sobie pięć tysięcy lat, ze śladami zębów człowieka. Starożytni Grecy cenili sobie mastyks, czyli środek oczyszczający zęby i odświeżający oddech. Nie produkowali go jednak, a po prostu zbierali, bo substancja ta to rodzaj żywicy. Wyciekającą z drzewa Pistacia lentiscus gumową wydzielinę nazywano Łzami Chios. Również w innych częściach świata, od Meksyku po Indonezję, spotykane są rośliny, których żywica nadaje się do żucia.
W XVIII wieku zaczęto handlować ekstraktem pierwotnej gumy. Pierwszą gumą do żucia produkowaną na sprzedaż, była guma świerkowa produkowana od 1848 roku przez Johna Curtisa w jego domowym kuchennym piecu. Od roku 1850 Curtis zaczął produkować parafinowe gumy pod rozmaitymi, dziwacznymi nazwami. Z czasem wyrób ten zaczęto coraz bardziej udoskonalać, uatrakcyjniać smakowo i zapachowo za pomocą ekstraktów i esencji owocowych. W 1869 roku sposób wytwarzania smakołyku został opatentowany, a pod koniec XIX wieku guma stała się już bardzo podobna do znanej nam obecnie.
Niestety, pozyskiwany w ten sposób naturalny surowiec jest dość drogi, zwłaszcza że drzewa rosną dziko, a nie na plantacjach. Dziś gumę produkuje się więc z polimerów. Najczęściej używa się polizobutylenu, niezwulkanizowanej syntetycznej gumy. Jednym z dodatków jest polioctan winylu, pozostałe to barwniki, substancje zapachowe i smakowe, w tym cukier. Praktycznie guma do żucia powstaje w wyniku skomplikowanej obróbki ropy naftowej.
Nie od początku jednak guma do żucia była tzw. balonówką. Dopiero w 1906 roku, jeden z pracowników fabryki gumy w Philadelphii, Walter Deimer, podczas swoich eksperymentów zmniejszył jej lepkość co pozwoliło na robienie z gumy balonów.
Dzisiaj guma wyrabiana jest z masy gumowej, cukru pudru i syropu skrobiowego, substancji aromatycznych, smakowych i barwiących. W zależności od użytej gumy, dzieli się ją na zwykłą i balonową. Pod względem sposobu produkcji – na pełną, drażerowaną (powleczoną masą cukrową) i nadziewaną. Gumę podgrzewa się, miesza ze smakowymi dodatkami, a następnie walcuje i tnie na listki.
Guma do żucia ma też jedną wadę – zużyta jest jednym z najbardziej brudzących elementów dzisiejszej rzeczywistości. Jest prawie wszędzie: na chodnikach, pod krzesłami i ławkami w miejscach użyteczności publicznej, czy w szkołach.
Guma do żucia opanowała cały światowy rynek. Można ją kupić niemal w każdym miejscu, w niezliczonych wzorach, kolorach i smakach. Służy do zabawy, ale również wspomaga dbanie o zdrowie jamy ustnej czy nawet rzucanie palenia. Ponadto redukuje stres. Relaksujące działanie gumy do żucia na mięśnie twarzy docenili kwatermistrze żołnierzy amerykańskich i właśnie z tego powodu jest ona stałą częścią codziennych racji żołnierskich we współczesnej armii USA.
Warto wspomnieć, że guma do żucia była pierwszym towarem, którego cenę odczytano z wprowadzonego w roku 1974 kodu paskowego.