Skontaktuj się z nami!

Reklama

To jest miejsce na Twoją reklamę

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-217 Częstochowa

Redakcja

tel. 34 374 05 02
redakcja@7dni.com.pl
redakcja7dni@interia.pl

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
marketing7dni@gmail.com
redakcja7dni@interia.pl

Edit Template

Dlaczego kupujemy w dyskontach i supermarketach? Cz. 2

Na tak zadane pytanie 90% respondentów odpowie: bo jest tanio, wygodnie i widziałem reklamę w telewizji. A przecież nic nie robię po przyjściu z pracy tylko oglądam telewizję, bo należę do społeczeństwa obrazkowego, bo zostałem zaprogramowany na człowieka konsumpcyjnego, człowieka który zobaczy, poczuje potrzebę (zazwyczaj niekonieczną), pojedzie ,,darmowym autobusem”, kupi, wrzuci pieniądze do maszyny (kasy samoobsługowe), sam sobie spakuje (Tesco, Real) i nie usłyszy nawet pocałuj mnie w d…ę… Zacznijmy analizę pierwszego atrybutu ,,tanio”, co to znaczy i kto za to płaci? I jakie triki stosują na tobie,  jajowate głowy od marketingu wielko-powierzchniowego.

Czy zastanowiłeś się kiedyś, jak  dany produkt z gazetki jest wyszantażowany od dostawcy, który dla dobra sprawy sprzedaje go sieci na stratach, tylko dlatego, że nie chce stracić kontraktu, bo taką złodziejską umowę musiał podpisać, bo mafia ,,hiper” przejęła 70% rynku handlowego? Producent na taki szantaż musi odpowiedzieć, przecież musi zarobić, ponieważ ma ludzi na utrzymaniu. I co wtedy robi? W innych produktach, które sprzedaje normalnie poza gazetką, doda gorszej jakości składnik, w dużym opakowaniu zmniejszy gramaturę, obniży przydatność  i gwarancję, ale co to kogo obchodzi, jak wszystko nam wisi. Gazetka, reklama, promocja, to tylko półśrodek, aby Cię wciągnąć w tę nieczystą grę handlową, bo jak jesteś w środku, to już przegrałeś, tylko o tym nie prędko się dowiesz. System alejek, ustawienia produktów, rozmieszczenia cen, jest tak skonstruowany, abyś w dyskoncie lub hipermarkecie był jak najdłużej.

Supermarkety do perfekcji opanowały sztukę manipulacji i socjotechniki handlu. Odpowiednio regulują temperaturę panującą w pomieszczeniu, puszczają muzykę dobraną przez psychologów, a towary promocyjne ustawiają tak, abyś miał je przy kasie. Te żmudne zabiegi mają spowodować, by klient nie chciał zbyt szybko opuścić sklepu, a tym samym kupił więcej. Czy powstało w waszych głowach pytanie, dlaczego hipermarket, w którym pracują dziesiątki osób, w godzinach szczytu ma czynną tylko jedną kasę na sześć istniejących (np. Biedronka). Wbrew pozorom nie dlatego, że akurat nie ma wolnych rąk do pracy, ale po to, by podczas stania w kolejce klient pooglądał sobie stojaki przykasowe, a nuż coś mu się jeszcze przyda. Może przyjdzie mu chęć na coś słodkiego, może przypomni sobie, że powinien jeszcze dokupić jakąś rzecz, albo po prostu będzie chciał mieć w koszyku ten sam produkt, który ma jego sąsiad z kolejki, np. gazetę albo baterie, bo przecież zawsze mogą się przydać. Nie bez znaczenia pozostaje oczywiście układ półek oraz ustawionych na nich produktów. Artykuły spożywcze, po które przychodzimy najczęściej np. pieczywo, wyroby mięsne, znajdują się zawsze na końcu marketu. Żeby kupić jogurt lub mleko, musimy przejść przez cały sklep, a przy okazji sięgniemy po mrożonki albo paczkowane pseudo-sery. Idziesz kupić ,,tanio” dziesięć produktów, ale kupujesz tylko jeden taniej, sześć w normalnych cenach i trzy drożej niż w innych sklepach, a doprowadza do tego pokrętny system ustawiania cen produktów. Na wysokości oczu klientów zawsze są układane artykuły najdroższe, bo te oko przyswaja pierwsze . A my nie  lubimy się schylać, ani wysoko sięgać.

Znalezienie w super – lub hipermarkecie ceny odpowiadającej danemu produktowi czasem  jest niemożliwe. A wszystko przez to, że cen nie umieszcza się na sprzedawanych towarach. Zapisuje się je na licznych wywieszkach, których czasem jest tak dużo, że dopasowanie ich do konkretnego produktu może trwać wiecznie. Młody i sprytny jeszcze sobie poradzi, ale emeryt? Artykuły muszą być posegregowane, ale niekoniecznie położone przy dobrej cenie. Klient albo znajdzie odpowiadającą towarowi cenę, albo nie, a spytać się też nie ma kogo, jak przy kasie okaże się, że towar jest droższy, to machnie ręką, bo kolejka, każdemu się spieszy i wstyd. Nie wspominając już o towarach zakupionych niepotrzebnie, tylko z wrodzonej potrzeby posiadania i gromadzenia. Czy wyliczając średnią zakupionych towarów, utratę zysków producenta, stratę podatkową Państwa, będzie taniej? Wątpię…

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do nas!

Zapisz się do Newsletera

Udało się zasubskrybować! Ups! Coś poszło nie tak...
Archiwum gazety
Edit Template
Materiały audio
Materiały wideo

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
e-mail: marketing7dni@gmail.com
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

 
Redakcja

tel. 34 374 05 02
e-mail: redakcja@7dni.com.pl
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

Wydawca 7 dni

NEWS PRESS RENATA KLUCZNA
Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa
NIP: 949-163-85-14
tel. 34/374-05-02
mail: redakcja@7dni.com.pl

Media społecznościowe

© 2023 Tygodnik Regionalny 7 dni
Skip to content