PO ma problem. I bynajmniej nie chodzi o kurczących się zwolenników, lecz o członków na samym szczycie lokalnej piramidy.
Częstochowska PO boryka się z konfliktami personalnymi wewnątrz własnego ugrupowania. Przykładem są radni Platformy, którzy zachowują się, jakby ze sobą rywalizowali. Szefowie klubów: Halina Rozpondek i Grzegorz Sztolcman nie potrafią wyegzekwować od swoich członków posłuszeństwa względem partii. Każdy robi, co uważa, bez pytania o zdanie kolegów. Niesubordynacja byłaby rajcom wybaczona, gdyby działali w interesie miasta, a nie swoim własnym. Rozliczeniem z pewnością zajmą się liderzy, bo przecież wybory tuż, tuż…
Układne uchwały
Nie trzeba być specjalnie bystrym, by zauważyć, że radni Platformy Obywatelskiej dogadali się z radnymi SLD. I tu radni PO wymyślili szczwany mechanizm – dwóch lub trzech radnych Platformy wychodzi podczas głosowania, dwóch lub trzech wstrzymuje się od głosu – i tak głosowanie robi się po myśli SLD. Nie ma potrzeby daleko szukać. 28 lutego podczas głosowania nad projektem uchwały złożonej przez radnego Biernata (PO), trzech jego kolegów było nieobecnych na sali (Krawczyk, Wawrzkiewicz, Zając), a koleżanka Iżyńska nie miała w tej sprawie zdania i wstrzymała się od głosu. Zapytani o powód nieobecności radni Wawrzkiewicz i Krawczyk (Zając przebywał w ten dzień w USA) tłumaczą się, że na głosowaniu wprawdzie byli, ale nie zadziałało urządzenia do liczenia głosów. – To jest mój błąd. Może za słabo nacisnąłem przycisk. Maszynka nie zaliczyła ani mojego głosu, ani kolegi Krawczyka – mówi radny Wawrzkiewicz.
Złośliwość przedmiotów martwych w stosunku do dwóch radnych „opozycyjnych”, zalatuje kolaboracją maszynki do liczenia głosów. Co za pech… Zważywszy na wagę uchwały, o którą chodziło. Projekt radnego Biernata przewidywał ograniczenie władzy prezydenta w sprawie miejskich spółek. Ta uchwała miała zmienić niefortunną decyzję radnych sprzed roku. Wówczas to radni oddali prezydentowi pełnię władzy nad spółkami. Nasza publikacja “Matyjaszczyk tłumaczyć się nie musi” plus sporne posunięcia prezydenta z mieniem miejskim, skłoniły radnych do głębokiej refleksji nad sensem istnienia Rady bez kompetencji. Doszli więc do wniosku, że chcą jednak kontrolować miejskie spółki, a to wymaga zmiany uchwały, stąd projekt radnego Biernata (PO). Niestety, platformiani koledzy zawiedli i uchwała nie przeszła.
Oliwy do ognia podczas sesji dodało niespodziewane wystąpienie posła Marka Balta (SLD) przed głosowaniem nad uchwałą. To nic, że nie na temat… Balt personalnie zaatakował autora projektu uchwały radnego Biernata, wypominając mu grzechy sprzed lat. Żenująca wypowiedź posła miała chyba na celu zastraszenie prawicy. To taki pokaz siły: my tu rządzimy i mamy na was haki, których nie zawahamy się użyć. Poseł Balt słynie – już nie tylko w Częstochowie, ale i w kraju – z nietrafionych pomysłów, braku wyczucia sytuacji i dobrych manier. Zresztą potwierdza to „pokazówka” na sesji.
Los uchwały o spółkach miejskich jest dziś przesądzony, w dużej mierze za sprawą słabiutkiej Platformy Obywatelskiej, której członkowie zapomnieli o tym, co sprawiło, że fotele radnych grzeją (prócz elektoratu, rzecz jasna). I chociaż SLD nie jest dobrym przykładem w ogóle, to w kwestii jednomyślności podczas głosowań, spójnego działania dla dobra własnego i poczucia wspólnoty na sali sesyjnej, jak i poza nią, prawica lewicy może pozazdrościć.
20 komentarzy
Szczwane lisy… nie – skunksy…, które trzeba omijać z daleka.
Układane uchwały będziemy demaskować i piętnować obnażając nędzę moralną i merytoryczną – w większości „kupionych” częstochowskich radnych VI kadencji – na służbie w folwarku Matyjaszczyka i SLD.
Odsłona 1.
Głosowanie nad uchwałą Rady Miasta Częstochowy w sprawie określenia zasad wnoszenia, cofania i zbywania udziałów i akcji w spółkach prawa handlowego przez Prezydenta Miasta Częstochowy.(BR.11/XXXII/13) z dnia 28 lutego 2013 – uchwała przywracająca kompetencje RM w tych kwestiach i ograniczająca samowolę Matyjaszczyka, vide losy nieruchomości Aleja 49.
Głosów oddanych 24/28
TAK – 9/24 (PO – 5/9; WS – 4/4)
NIE – 14 (SLD – 10/10; PIS – 4/5) Gawroński Artur, Kocik Beata, Majer Ryszard, Nowakowski Jerzy – dzwońce z PISu, SLD-owskie nasienie, warto zapamiętać by wiedzieć kogo „skreślać” i omijać z daleka…
WSTRZYMUJĄCYCH SIĘ – 1 (PO -1/9) Iżyńska Małgorzata PO – niepewna, chciałaby NIE/TAK, ale boi się PO/SLD, ostatecznie podwładna Matyjaszczyka, pracująca na „wysypisku” CzPK Sp. z o. o. ???
Nie głosowali: Zając Jerzy (nieobecny, wyjazd do USA, usprawiedliwiony), Wawrzkiewicz Maciej, Krawczyk Jacek z PO i Strzelczak Zbigniew z PIS – „podejrzani” – niezdyscyplinowani, nieodpowiedzialni, niekumaci, tchórze albo obłożnie chorzy – tylko wtedy usprawiedliwieni.
Przeciwko uchwale głosowało SLD w komplecie, a jakże inaczej, oraz „przekupny” PIS – Gawroński, Kocik, Majer, Nowakowski a PO – Iżyńska dała sobie na wstrzymanie, a Krawczyk i Wawrzkiewicz niekumaci tchórze…
I tak jak w każdym folwarku jedni dają du.py, a drudzy używają…
PS
Balt to oddzielna historia, niewarta uwagi, skazana na zapomnienie na śmietniku historii.
Szczwane lisy… nie – skunksy…, które trzeba omijać z daleka.
Układane uchwały będziemy demaskować i piętnować obnażając nędzę moralną i merytoryczną – w większości „kupionych” częstochowskich radnych VI kadencji – na służbie w folwarku Matyjaszczyka i SLD.
Odsłona 1.
Głosowanie nad uchwałą Rady Miasta Częstochowy w sprawie określenia zasad wnoszenia, cofania i zbywania udziałów i akcji w spółkach prawa handlowego przez Prezydenta Miasta Częstochowy.(BR.11/XXXII/13) z dnia 28 lutego 2013 – uchwała przywracająca kompetencje RM w tych kwestiach i ograniczająca samowolę Matyjaszczyka, vide losy nieruchomości Aleja 49.
Głosów oddanych 24/28
TAK – 9/24 (PO – 5/9; WS – 4/4)
NIE – 14 (SLD – 10/10; PIS – 4/5) Gawroński Artur, Kocik Beata, Majer Ryszard, Nowakowski Jerzy – dzwońce z PISu, SLD-owskie nasienie, warto zapamiętać by wiedzieć kogo „skreślać” i omijać z daleka…
WSTRZYMUJĄCYCH SIĘ – 1 (PO -1/9) Iżyńska Małgorzata PO – niepewna, chciałaby NIE/TAK, ale boi się PO/SLD, ostatecznie podwładna Matyjaszczyka, pracująca na „wysypisku” CzPK Sp. z o. o. ???
Nie głosowali: Zając Jerzy (nieobecny, wyjazd do USA, usprawiedliwiony), Wawrzkiewicz Maciej, Krawczyk Jacek z PO i Strzelczak Zbigniew z PIS – „podejrzani” – niezdyscyplinowani, nieodpowiedzialni, niekumaci, tchórze albo obłożnie chorzy – tylko wtedy usprawiedliwieni.
Przeciwko uchwale głosowało SLD w komplecie, a jakże inaczej, oraz „przekupny” PIS – Gawroński, Kocik, Majer, Nowakowski a PO – Iżyńska dała sobie na wstrzymanie, a Krawczyk i Wawrzkiewicz niekumaci tchórze…
I tak jak w każdym folwarku jedni dają du.py, a drudzy używają…
PS
Balt to oddzielna historia, niewarta uwagi, skazana na zapomnienie na śmietniku historii.
Według wiary, którą od przedszkola wpajają nam czy tego chcemy czy nie – człowiek ma wolną wolę. Radny dodatkowo powinien mieć swój własny rozum i reprezentować interesy mieszkańców, którzy go wybrali. Nie dziwi mnie zatem, że radni nie chcą się podpisać pod niektórymi projektami, nawet takimi, które przygotowują ich klubowi koledzy.
Głosowanie kilku radnych prawicy ramię w ramię z lewicą może tylko świadczyć o ich ideologicznym rozchwianiu.
Natomiast stwierdzenie, że ktoś kupuje głosy radnych jest ogromnym nadużyciem!!!!
Takie teksty powinny być poparte twardymi dowodami, a nie zwykłymi pomówieniami ludzi, którym przyjemność sprawia opluwanie innych!!!
Według wiary, którą od przedszkola wpajają nam czy tego chcemy czy nie – człowiek ma wolną wolę. Radny dodatkowo powinien mieć swój własny rozum i reprezentować interesy mieszkańców, którzy go wybrali. Nie dziwi mnie zatem, że radni nie chcą się podpisać pod niektórymi projektami, nawet takimi, które przygotowują ich klubowi koledzy.
Głosowanie kilku radnych prawicy ramię w ramię z lewicą może tylko świadczyć o ich ideologicznym rozchwianiu.
Natomiast stwierdzenie, że ktoś kupuje głosy radnych jest ogromnym nadużyciem!!!!
Takie teksty powinny być poparte twardymi dowodami, a nie zwykłymi pomówieniami ludzi, którym przyjemność sprawia opluwanie innych!!!
Panie “wojcik-roman@o2.pl” – czy pan zna projekt uchwały i jej uzasadnienie? Czy pan wie o co chodzi?
O jakim “ideologicznym rozchwianiu” pan tu pitoli? Polecam uwadze serial 7 dni “Jak kupić radnego?”, tam pan znajdzie wiele “twardych dowodów” częstochowskiej sitwy i folwarcznej kultury organizacyjnej.
Panie “wojcik-roman@o2.pl” – czy pan zna projekt uchwały i jej uzasadnienie? Czy pan wie o co chodzi?
O jakim “ideologicznym rozchwianiu” pan tu pitoli? Polecam uwadze serial 7 dni “Jak kupić radnego?”, tam pan znajdzie wiele “twardych dowodów” częstochowskiej sitwy i folwarcznej kultury organizacyjnej.
Jacek Krawczyk
Szkoda, że Pani redaktor w swoim artykule doszukuje się drugiego dna w głosowaniu nad projektem uchwały o ograniczeniu kompetencji prezydenta miasta. Szkoda, że zapomniała Pani jak podczas rozmowy telefonicznej deklarowałem złożenie przez Klub PO stosownej uchwały i taka się pojawiła. Szkoda, że próbuje się klub PO opisywać, zapominając jednocześnie, ze przeciwko projektowi uchwały głosowali radni PiS !!! Jerzy Zając był w USA, a moje urządzenie nie działało (!) Podczas głosowania podnosiłem rękę “za” – można to sprawdzić na nagraniu z sali sesyjnej, bo jest kamera. Kiedy zorientowałem się, że nie ma mnie i radnego Wawrzkiewicza w głosowaniu, to zgłosiłem ten fakt Przewodniczącemu Wolskiemu domagając się POWTÓRZENIA głosowania (!). Wszystko zostało zaprotokołowane. Warto też zauważyć, że gdyby nawet wszyscy radni z PO zagłosowali na TAK (pomijając awarię urządzenia i wstrzymujący się głos radnej Izyńskiej) to i tak głosowanie przegrane byłoby 13:14 za sprawą klubu radnych PiS.
Proszę również osobę o podpisie marcel@op.pl o świadomość, że nie ma osób anonimowych w internecie i za nazywanie radnego “niekumatym tchórzem” w powyższej sytuacji można wyciągać konsekwencje prawne.
Na koniec dodam, że do jakości tzw. maszynek do głosowania mam coraz większe zastrzeżenia. Błąd w głosowaniu radnego Głębockiego (3 razy powtarzane, gdyż w pewnym momencie pokazało oddanych… 39 głosów za projektem stanowiska (!)), brak w głosowaniu nad projektem uchwały kompetencyjnym mnie i radnego Wawrzkiewicza, a na dodatek awaria pilota radnego Biernata, który oddając go przedstawicielom biura rady po sesji miał wciąż aktywny pilot z możliwością głosowania, choć nie było już projektów uchwał i system był wyłączony (!).
Proszę następnym razem o przedstawianie faktów, a nie fantazji opartych na domysłach.
z poważaniem
Jacek Krawczyk
Jacek Krawczyk
Szkoda, że Pani redaktor w swoim artykule doszukuje się drugiego dna w głosowaniu nad projektem uchwały o ograniczeniu kompetencji prezydenta miasta. Szkoda, że zapomniała Pani jak podczas rozmowy telefonicznej deklarowałem złożenie przez Klub PO stosownej uchwały i taka się pojawiła. Szkoda, że próbuje się klub PO opisywać, zapominając jednocześnie, ze przeciwko projektowi uchwały głosowali radni PiS !!! Jerzy Zając był w USA, a moje urządzenie nie działało (!) Podczas głosowania podnosiłem rękę “za” – można to sprawdzić na nagraniu z sali sesyjnej, bo jest kamera. Kiedy zorientowałem się, że nie ma mnie i radnego Wawrzkiewicza w głosowaniu, to zgłosiłem ten fakt Przewodniczącemu Wolskiemu domagając się POWTÓRZENIA głosowania (!). Wszystko zostało zaprotokołowane. Warto też zauważyć, że gdyby nawet wszyscy radni z PO zagłosowali na TAK (pomijając awarię urządzenia i wstrzymujący się głos radnej Izyńskiej) to i tak głosowanie przegrane byłoby 13:14 za sprawą klubu radnych PiS.
Proszę również osobę o podpisie marcel@op.pl o świadomość, że nie ma osób anonimowych w internecie i za nazywanie radnego “niekumatym tchórzem” w powyższej sytuacji można wyciągać konsekwencje prawne.
Na koniec dodam, że do jakości tzw. maszynek do głosowania mam coraz większe zastrzeżenia. Błąd w głosowaniu radnego Głębockiego (3 razy powtarzane, gdyż w pewnym momencie pokazało oddanych… 39 głosów za projektem stanowiska (!)), brak w głosowaniu nad projektem uchwały kompetencyjnym mnie i radnego Wawrzkiewicza, a na dodatek awaria pilota radnego Biernata, który oddając go przedstawicielom biura rady po sesji miał wciąż aktywny pilot z możliwością głosowania, choć nie było już projektów uchwał i system był wyłączony (!).
Proszę następnym razem o przedstawianie faktów, a nie fantazji opartych na domysłach.
z poważaniem
Jacek Krawczyk
Panie „jac.krawczyk@wp.p” – czy pan zdaje sobie sprawę, że pan się ośmiesza tymi dziecinnymi „tłumaczeniami”?
Co mnie obchodzi czy „ leci z wami pilot”, co mnie obchodzi „elektronika” przy liczeniu głosów i „awaria pilota radnego” – panie kolego, jeśli tak, to ten burdel w radzie miasta i okolicach jest większy niż mi się wydawało. Argument, że „… i tak głosowanie przegrane byłoby 13:14 za sprawą klubu radnych PiS” – brzmi żałośnie. Czy pan ma poczucie sensu, czy pan wie co to powaga i odpowiedzialność radnego? A na koniec, owo żenujące straszenie „ nie ma osób anonimowych w internecie i za nazywanie radnego “niekumatym tchórzem” w powyższej sytuacji można wyciągać konsekwencje prawne” – znamionujące zachowania „funkcjonariuszy reżimu”, którzy w swojej bezradności i „wyższości” gotowi są – za krytyczne słowo – do sięgania po pałę ” wymiaru sprawiedliwości”… Widzę zatem, że PO całkowicie się pogubiła i dzielnie zmierza do wyborczej klęski.
Panie „jac.krawczyk@wp.p” – czy pan zdaje sobie sprawę, że pan się ośmiesza tymi dziecinnymi „tłumaczeniami”?
Co mnie obchodzi czy „ leci z wami pilot”, co mnie obchodzi „elektronika” przy liczeniu głosów i „awaria pilota radnego” – panie kolego, jeśli tak, to ten burdel w radzie miasta i okolicach jest większy niż mi się wydawało. Argument, że „… i tak głosowanie przegrane byłoby 13:14 za sprawą klubu radnych PiS” – brzmi żałośnie. Czy pan ma poczucie sensu, czy pan wie co to powaga i odpowiedzialność radnego? A na koniec, owo żenujące straszenie „ nie ma osób anonimowych w internecie i za nazywanie radnego “niekumatym tchórzem” w powyższej sytuacji można wyciągać konsekwencje prawne” – znamionujące zachowania „funkcjonariuszy reżimu”, którzy w swojej bezradności i „wyższości” gotowi są – za krytyczne słowo – do sięgania po pałę ” wymiaru sprawiedliwości”… Widzę zatem, że PO całkowicie się pogubiła i dzielnie zmierza do wyborczej klęski.
To nie jest KONIEC WALKI! Ceny są zbyt wysoki i to akurat można jeszcze ZMIENIĆ. Walczymy dalej.
Zainteresowane osoby proszę o kontakt.
nadal zbieramy podpisy. Okoliczne gminy mimo, że nie są właścicielami Sobuczyny mają TANIEJ i do tego nie INWESTOWALI z własnych podatków i majątku komunalnego.
tom.jaskola@gmail.com
To nie jest KONIEC WALKI! Ceny są zbyt wysoki i to akurat można jeszcze ZMIENIĆ. Walczymy dalej.
Zainteresowane osoby proszę o kontakt.
nadal zbieramy podpisy. Okoliczne gminy mimo, że nie są właścicielami Sobuczyny mają TANIEJ i do tego nie INWESTOWALI z własnych podatków i majątku komunalnego.
tom.jaskola@gmail.com
Panie marcel@op.pl – powoływanie się na artykuły w prasie nie ma według mnie najmniejszego sensu. Prawo prasowe pozwala na wiele nadużyć. Można kogoś zmieszać z błotem, oblać pomyjami, a potem wystarczy w najmniej widocznym miejscu w gazecie napisać, że się przeprasza, że nie miało się racji. “Kupienie” kogoś to bardzo mocne słowa i uważam, że żeby ich użyć trzeba mieć naprawdę twarde dowody, które nie opierają się tylko na felietonie w gazecie.
Panie Jaskóła – “To nie jest KONIEC WALKI! Ceny są zbyt wysoki i to akurat można jeszcze ZMIENIĆ. Walczymy dalej.” Takie teksty mogą kojarzyć się tylko z jednym: “BALCEROWICZ MUSI ODEJŚĆ!!” To nic innego jak czysty populizm.
Panie marcel@op.pl – powoływanie się na artykuły w prasie nie ma według mnie najmniejszego sensu. Prawo prasowe pozwala na wiele nadużyć. Można kogoś zmieszać z błotem, oblać pomyjami, a potem wystarczy w najmniej widocznym miejscu w gazecie napisać, że się przeprasza, że nie miało się racji. “Kupienie” kogoś to bardzo mocne słowa i uważam, że żeby ich użyć trzeba mieć naprawdę twarde dowody, które nie opierają się tylko na felietonie w gazecie.
Panie Jaskóła – “To nie jest KONIEC WALKI! Ceny są zbyt wysoki i to akurat można jeszcze ZMIENIĆ. Walczymy dalej.” Takie teksty mogą kojarzyć się tylko z jednym: “BALCEROWICZ MUSI ODEJŚĆ!!” To nic innego jak czysty populizm.
Panie Romanie, pozwoli pan, że się nie zgodzę z pańskim twierdzeniem, iż „powoływanie się na artykuły w prasie nie ma według mnie najmniejszego sensu. Prawo prasowe pozwala na wiele nadużyć”. Prasa, a szerzej media są głównym dostawcą informacji i opinii dla zainteresowanego odbiorcy. Oczywiście, że jest kwestia wiarygodności źródeł informacji, ale niechże pan ode mnie nie oczekuje, że będę prasoznawcą, dziennikarzem śledczym i będę badał każde doniesienie prasowe. Korzystam z różnych lokalnych źródeł medialnego przekazu, bieżących i archiwalnych, konfrontuję podawane fakty i opinie… i swoimi opiniami, gdy uznam to za stosowne, dzielę się z potencjalnymi innymi czytelnikami na forum. Inni formułują swoje opinie i dyskurs publiczny kwitnie. Uważam, że cykl 7.dni „Jak kupić radnego?” – daje dobrą okazję do poznania częstochowskich radnych, jakby nie patrzeć, częstochowskiej „władzy stanowiącej”.
Panie Romanie, pozwoli pan, że się nie zgodzę z pańskim twierdzeniem, iż „powoływanie się na artykuły w prasie nie ma według mnie najmniejszego sensu. Prawo prasowe pozwala na wiele nadużyć”. Prasa, a szerzej media są głównym dostawcą informacji i opinii dla zainteresowanego odbiorcy. Oczywiście, że jest kwestia wiarygodności źródeł informacji, ale niechże pan ode mnie nie oczekuje, że będę prasoznawcą, dziennikarzem śledczym i będę badał każde doniesienie prasowe. Korzystam z różnych lokalnych źródeł medialnego przekazu, bieżących i archiwalnych, konfrontuję podawane fakty i opinie… i swoimi opiniami, gdy uznam to za stosowne, dzielę się z potencjalnymi innymi czytelnikami na forum. Inni formułują swoje opinie i dyskurs publiczny kwitnie. Uważam, że cykl 7.dni „Jak kupić radnego?” – daje dobrą okazję do poznania częstochowskich radnych, jakby nie patrzeć, częstochowskiej „władzy stanowiącej”.
Najlepszą okazję do poznania radnych i ich poglądów daje uczestnictwo w posiedzeniach rady miasta, które są otwarte dla wszystkich.
Najlepszą okazję do poznania radnych i ich poglądów daje uczestnictwo w posiedzeniach rady miasta, które są otwarte dla wszystkich.
Panie Romanie, zapewniam pana, że “przesiedziałem”, z rosnącą irytacją i zawstydzeniem, niejedną radę miasta. To rzeczywiście jest okazja do głębokiego przeżycia intelektualno-estetycznego.
Panie Romanie, zapewniam pana, że “przesiedziałem”, z rosnącą irytacją i zawstydzeniem, niejedną radę miasta. To rzeczywiście jest okazja do głębokiego przeżycia intelektualno-estetycznego.