Czy się to komuś podoba czy nie, Częstochowa jest miastem pielgrzymkowym. Zdania o tym, na ile ów pielgrzymkowy charakter ma wpływ na miasto, od dawna są wśród mieszkańców podzielone.
Niektórzy twierdzą, że Jasna Góra jest najważniejszym miejscem w Częstochowie i tylko dzięki sanktuarium miasto ma szanse na rozwój. Inni natomiast upatrują w ruchu pielgrzymkowym tylko śmieci, hałas i utrudnienia komunikacyjne. Tak czy siak, nie pozostaje nam nic innego, jak pogodzić się z faktem, że mieszkamy w szczególnym – bądź co bądź – mieście.
Skoro już jesteśmy „pogodzeni”, to powinniśmy w sposób właściwy przyjąć gości. Sezon pielgrzymkowy w Częstochowie rozpoczyna się w połowie kwietnia, a kończy w pierwszych dniach października. Praktycznie co tydzień wchodzi do miasta jakaś grupa zawodowa lub społeczna. Dziś nie są zbyt liczne, ale apogeum dopiero przed nami – lipiec, sierpień, wrzesień. Tłumy ludzi w zwartych grupach maszerować będą przez… częstochowskie Aleje. – To chyba niemożliwe, by puścili pielgrzymów przez Al. NMP, przecież remont tam trwa pełną parą. Wszystko rozgrzebane – chodnikami nie da się przejść, po środku maszyny budowlane i gruz, samochodem też przejechać się nie da. Teraz lepiej Aleje omijać szerokim łukiem – mówi Barbara Mazurek, częstochowianka. I rzeczywiście, nawet mieszkańcy mają dziś problem z poruszaniem się po Alejach, a co dopiero pielgrzym, który w naszym mieście jest pierwszy raz. Nieco dziwaczny to widok będzie, gdy grupy pielgrzymów slalomem między wykopem a koparką przemierzać będą ponad kilometrowy plac budowy. – Obecnie trwa remont północnej nitki jezdni II Alei, za chwilę rozpocznie się remont południowej. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to komfortowa sytuacja dla pielgrzymów. Z myślą o nich przygotowujemy środek na czas pieszego przemarszu pątników – informuje biuro prasowe urzędu miasta Częstochowy. Do komunikatu magistratu należy dodać, że jedynie część środkowego deptaka, a dokładniej jego połowa, będzie udostępniona dla pieszych, w tym także pielgrzymów. – Do końca tego roku planowane jest zakończenie prac II Alei, od placu Biegańskiego do ulicy Wilsona. W roku przyszłym przystępujemy do modernizacji pierwszej, od ulicy Wilsona do placu Daszyńskiego. Całość robót powinna się zakończyć w listopadzie 2013 roku – mówi Marta Górska, biuro prasowe Zarządu Dróg i Transportu w Częstochowie.
Co by nie mówić – rozpoczęty remont trzeba zakończyć. Przez najbliższe dwa lata Aleje raczej wizytówką miasta nie będą. – Pracuję w I Alei, a mieszkam na Zawodziu. W lipcu, a szczególnie w sierpniu to chyba się z miasta wyprowadzę, bo nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić, jak wyglądało będzie wejście Pielgrzymki Warszawskiej – dodaje pani Barbara. Nie tylko przemarsz pielgrzymów trudno sobie wyobrazić, ale również pracujących pomiędzy pielgrzymami – w najlepszym przecież okresie dla prac drogowych – robotników. A co z mieszkańcami, między innymi dojeżdżającymi do pracy? Miasto nie zabezpieczyło żadnej alternatywy komunikacyjnej – nawet al. Jana Pawła w godzinach szczytu przestała nią być – nie pozostaje nam nic innego, jak dołączyć do grupy pielgrzymów. Pani Barbarze i wszystkim w podobnej sytuacji polecamy nabycie wygodnych tenisówek.
1 Komentarz
Remonty zrobić kiedyś trzeba. Najlepszym okresem na remont jest właśnie pora letnia.
Jestem mieszkańcem miasta, bardzo się Cieszę, że w reszcie jakieś inwestycje miasto robi. Wrona zaczął, Matyjaszczyk musi skończyć.
Nie obchodzi mnie czy pielgrzymom będzie wygodni – oni przychodzą tu tylko na chwilę, ja jestem tu co dzień.Pielgrzymka, z religijnego punktu widzenia, ma być ofiarowana Bogu więc jak się trochę pomęczą to,będzie mile widziane.
Ja jako mieszkaniec przyjmuję na klatę wszelkie utrudnienia bo za 2 lata, aż miło będzie wejść do tych alei. Miasto musi jeszcze tylko wywrzeć wpływ na kamieniczników którzy swoje kamienice mają w stanie opłakanym. Powodzenia w realizacji inwestycji. Pozdrawiam wszystkich malkontentów z Częstochowy którzy sami nie wiedzą czego chcą. Jak nie dzieje się nic źle, jak się dzieje też źle.
Remonty zrobić kiedyś trzeba. Najlepszym okresem na remont jest właśnie pora letnia.
Jestem mieszkańcem miasta, bardzo się Cieszę, że w reszcie jakieś inwestycje miasto robi. Wrona zaczął, Matyjaszczyk musi skończyć.
Nie obchodzi mnie czy pielgrzymom będzie wygodni – oni przychodzą tu tylko na chwilę, ja jestem tu co dzień.Pielgrzymka, z religijnego punktu widzenia, ma być ofiarowana Bogu więc jak się trochę pomęczą to,będzie mile widziane.
Ja jako mieszkaniec przyjmuję na klatę wszelkie utrudnienia bo za 2 lata, aż miło będzie wejść do tych alei. Miasto musi jeszcze tylko wywrzeć wpływ na kamieniczników którzy swoje kamienice mają w stanie opłakanym. Powodzenia w realizacji inwestycji. Pozdrawiam wszystkich malkontentów z Częstochowy którzy sami nie wiedzą czego chcą. Jak nie dzieje się nic źle, jak się dzieje też źle.