Tydzień temu poruszyliśmy temat nieprawidłowego parkowania, co utrudnia pieszym, a zwłaszcza rodzicom z wózkami poruszanie się po chodnikach, a i bywa nawet przyczyną blokowania przejazdu autobusom. Ponieważ Czytelnicy alarmowali naszą redakcję, że odrębny problem stanowi zajmowanie miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych, dziś przyjrzymy się właśnie jemu.
Częstochowscy inwalidzi zazdroszczą mieszkańcom innych miast przede wszystkim tego, że posiadacze karty parkingowej dla niepełnosprawnych mogą parkować w całej płatnej strefie. Wyrobienie karty parkingowej dla osób niepełnosprawnych kosztuje zazwyczaj 25 zł. Niektóre miasta dotacjami obniżają tę kwotę o symboliczne kilka złotych. Przy orzeczeniach czasowych karta jest ważna tak długo, jak długo trwa niepełnosprawność, a przy orzeczeniach na stałe – karta jest ważna przez 5 lat.
W Opolu karta parkingowa uprawnia niepełnosprawnych właścicieli aut do bezpłatnego parkowania w całej płatnej strefie. Dodatkowy przepis pozwala parkować samochody przewożące inwalidów w miejscu ich zamieszkania i w okolicach placówek służby zdrowia. Wtedy należy pozostawić za szybą kartę niepełnosprawnego pasażera i nie trzeba iść do parkomatu po bilet.
W Kielcach cena karty parkingowej dla niepełnosprawnych została obniżona do 21 zł. Inaczej niż w Opolu wygląda natomiast kwestia parkowania aut nie należących do inwalidów, a tylko ich przewożących. Za 10 zł można tam wykupić specjalny identyfikator pojazdu przewożącego osobę niepełnosprawną. Taki identyfikator pojazdu pozwala parkować za darmo, jest jednak ważny wyłącznie z załączoną kartą parkingową wydaną na nazwisko osoby niepełnosprawnej.
W Katowicach karta parkingowa dla niepełnosprawnych uprawnia do darmowego parkowania w całej strefie płatnego postoju, niepełnosprawni mają jednak obowiązek korzystania z kopert w pierwszej kolejności, a dopiero gdy wyznaczone miejsca są zajęte, to wtedy mogą stawać poza nimi. Nie jest istotne, czy inwalida jest właścicielem auta, czy nie, musi być jednak obecny przy kontroli dokumentów, by wyeliminować możliwość korzystania przez kierowcę z pożyczonej od kogoś karty.
Niepełnosprawni użytkownicy aut w Częstochowie muszą natomiast kupować bilet w parkomacie, jeśli chcą zostawić poza wyznaczonym „miejscem dla inwalidy”.
Brakuje życzliwości i wyobraźni
Zapytaliśmy o parkowanie rodziców dzieci korzystających z pomocy Centrum Pomocy Dziecku Niepełnosprawnemu i Jego Rodzinie. Centrum mieści się przy ul Jasnogórskiej, a na ogrodzonym podwórzu często można zobaczyć charakterystyczne żółte busy przystosowane do przewożenia wózków inwalidzkich.
– Często się zdarza, że ktoś wjeżdża na podwórko ośrodka, wychodzi z auta i… idzie sobie do sklepu – mówi jeden z oburzonych rodziców. Nie dość, że ludzie traktują to miejsce jak bezpłatny parking, to jeszcze często się zdarza, że pozostawione byle jak auta tarasują przejazd!
Kilkoro zapytanych rodziców potwierdza te słowa. Każdy z nich przynajmniej raz spotkał się z taką sytuacją.
– Wokół placówek MOPSu na terenie miasta miejsca do parkowania dla osób niepełnosprawnych są czytelnie oznaczone, a pracownicy oraz osoby z zewnątrz, które docierają do MOPSu są uczulane
by nie zajmować wspomnianych miejsc i nie utrudniać dojazdu do nich – mówi Maciej Hasik, rzecznik prasowy Ośrodka i tłumaczy, że każdego powinny obowiązywać nie tylko przepisy ruchu drogowego, ale także dobre obyczaje, które nakazują pozostawiać miejsca przeznaczone dla niepełnosprawnych właśnie tej grupie osób.
Na te dobre obyczaje zwracają uwagę nieprawidłowo parkującym zarówno pracownicy ośrodka, jak i rodzice niepełnosprawnych dzieci. Niestety, ich apele zazwyczaj trafiają w próżnię.
Mandat odstrasza skutecznie
Niedawne zmiany w prawie nieco ostudziły zapędy kierowców w nieuprawniony sposób.
– Mandat za parkowanie na miejscu przeznaczonym dla osoby niepełnosprawnej wynika z taryfikatora i wynosi 500 zł – informuje Artur Kucharski, starszy specjalista ds. public relations częstochowskiej Straży Miejskiej. – Z obserwacji strażników miejskich wynika, że od kiedy kwota mandatu wzrosła do 500 zł, proceder parkowania na kopertach drastycznie zmalał. Oczywiście dyżurni Straży Miejskiej w Częstochowie otrzymują zgłoszenia dotyczące parkowania na kopertach, ale zgłoszenia nie zawsze się potwierdzają. Wynika to z czasu dojazdu pod wskazany adres – tłumaczy Kucharski, ale jednocześnie podpowiada, że osoba zgłaszająca strażnikom nieprawidłowe parkowanie wcale nie musi czekać na przyjazd patrolu, żeby dopełnić formalności związanych z interwencją. Wystarczy bowiem zrobić zdjęcie źle zaparkowanego auta i przekazać je strażnikom.
– Straż Miejska w Częstochowie apeluje, aby podobne przypadki zgłaszać do dyżurnego pod numerem telefonu 986 – dodaje Kucharski.