Z okazji 15 rocznicy istnienia, w każdym numerze Tygodnika będziemy przypominać nasze stare wydania wraz z fragmentami artykułów.
Sierpień 2009 rok
* „Można odpoczywać, można również uczyć” – autorstwa Msz
Dwuletnie place renowacyjne w Lasku Aniołowskim dobiegły końca. W ich efekcie powstała przyrodnicza ścieżka dydaktyczna. W ramach prac uporządkowano drzewostan, stworzono utwardzone ciągi alejek spacerowych, przy których znajduje się 21 tablic informacyjnych.(…) Ponadto wykonano ścieżkę zdrowia składającą się z 10 elementów sprawnościowych. Umożliwiają one wykonanie szeregu ćwiczeń gimnastycznych. Według potrzeb i możliwości użytkownika. Las Aniołowski wraz z kompleksem leśnym Gór Kawich przylegającym do nich od północy, stanowi rozległy obszar zieleni o ogromnym znaczeniu dla kształtowania ekosystemu północnej części Częstochowy.
Wrzesień 2009 rok
* „Kłobucka Grupa Trzymająca Stołki” – autorstwa Kamila Dutkiewicza
Mieszkańcy Kłobucka maja po dziurki w nosie rodzinnych układów panoszących się w tutejszych urzędach. – To jest jakaś jedna wielka rodzina. Bez „pleców” o prawie jakimkolwiek urzędzie można w tym mieście zapomnieć – mówi rozgoryczana pani Joanna. – I co w tym złego i dziwnego. Każdy chce jakoś pomóc swojemu – odpowiadają urzędnicy na pytanie o zatrudnianie członków rodziny w kłobuckich urzędach. Nic zdrożnego w nepotyzmie nie dostrzega burmistrz Kłobucka Krzysztof Nowak. (…) Jak nad tym wszystkim zapanować? Chyba jest pewna metoda. W Kłobucku doskonałym sposobem na integrację urzędników byłby portal nasza-rodzina. Byłby i porządek i pełna legalność, a do tego wszystkiego świetny punkt informacyjny, oczywiście tylko dla użytkowników.
* „Czym wam zawinił? No czym” – autorstwa Kamila Dutkiewicza i Renaty Ryłko
Nad głowa Stanisława Garncarka od dłuższego czasu zbierały się ciemne chmury. I stało się… Burze z piorunami wywołał na wrześniowej sesji wniosek radnych powiatu z ramienia PO i PiS. Radni chcą, wręcz żądają odejścia starosty. Przeciw jego działaniom (częściej jednak ich braku) wytyczono listę błędów i uchybień, a wśród nich oskarżenia o nepotyzm, brak działań na rzecz polityki prorozwojowej i kadrowej. Równie mocno akcentowano niejasność w działaniach starosty w zakresie oświaty, służby zdrowia, inwestycji i współpracy z innymi jednostkami samorządu.
* „(na)znaczone 300 tysięcy” – autorstwa Renaty Ryłko
Prawie 300 tysięcy złotych rocznie kosztują budżet miasta, czyli wszystkich mieszkańców Częstochowy, remonty zniszczonych przez kierowców i nie tylko, znaków drogowych. Znak jak znak wydawałoby się – i to takie naturalne, że stoi, informuje, ostrzega, zakazuje, a nierzadko oświetla. W wyjątkowych sytuacjach, jak kampanie wyborcze pełni dodatkowa funkcję idealnego wprost nośnika reklamowego. I to by było na tyle dobrych wiadomości. Dewastacja pionowych znaków drogowych jest tak powszechna, że nawet się o niej nie mówi. Rocznie miasto na naprawy uszkodzonych bądź skradzionych znaków wydaje około 300 tysięcy złotych.
Październik 2009 rok
* „Będzie nowa hala” – autorstwa Piotra Chaładaja
Ostatniego dnia września w Urzędzie Miasta zaprezentowano trzy koncepcje architektoniczne hali sportowej, która ma powstać przy ulicy Żużlowej. Poszczególne projekty niewiele się od siebie różnią. Hala będzie obiektem wielofunkcyjnym, w którym można będzie organizować zawody sportowe, targi i imprezy kulturalne na najwyższym poziomie. Została zaprojektowana na około 7000 miejsc. Budynek posiadać będzie trzy kondygnacje, boiska treningowe, sale rozgrzewkowe, saunę, stanowiska do masażu, około 430 miejsc parkingowych. (…) Władza miasta i wykonawca chcą rozpocząć budowę jak najszybciej, ponieważ obiekt ma być naszym największym atutem rywalizacji o organizację mistrzostw świata w piłce siatkowej mężczyzn, które odbędą się w 2014 roku.
* „Członek czy nie członek” – autorstwa Kamila Dutkiewicza i Renaty Ryłko
Sztuka grana przez ostatnie 10 miesięcy tego roku na deskach starostwa powiatowego w Kłobucku znajdzie swój epilog w zgoła innej scenerii, nieco bardziej surowej, można by rzecz „okratowanej”. Główni bohaterowie – starosta Stanisław Garncarek i sekretarz Maciej Biernacki pobierali wprawdzie gaże za swoje występy, ale nowi scenarzyści (Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Polskie Stronnictwo Ludowe, Urząd Województwa Śląskiego, Najwyższa Izba Kontroli, Regionalna Izba Obrachunkowa, Prokuratura) zmienili zakończenie. Już rok temu łebskie umysły próbowały znaleźć odpowiedź na pytanie, czy według nowych regulacji będzie możliwe łączenie stanowiska sekretarza z przynależnością do ugrupowania politycznego? Interpretacja Kancelarii Prawnej Sejmu wyklucza taką możliwość – od 1 stycznia 2009 nie wolno.
Listopad 2009 rok
* „Kat w naszym mieście?” – autorstwa Piotra Chaładaja
W ubiegłym tygodniu oficjalnie ogłoszono zakończenie prac archeologicznych na Starym Rynku. Odkryto tam sześć obiektów, z których jeden najprawdopodobniej był miejscem straceń. Badacze odkryli pod płytą rynku: wagę miejską, studnię, jatki oraz obiekt, który według archeolog kierującej pracami, był miejscem straceń. Odkrycie takiego miejsca świadczy o wysokiej pozycji miasta w tamtych czasach, ponieważ nie każde miasto miało prawo do wykonywania kary śmierci. Odsłonięty fragment budynku to prawdopodobnie pomieszczenie kata. Szacuje się, że obiekt powstał w XVI lub XVII w. Niestety nie odnaleziono pręgierza, który prawdopodobnie był wykonany z drewna i uległ zniszczeniu.