Do regionalnego testu w tym tygodniu trafił jeden z najważniejszych nowych modeli na polskim rynku, czyli Kia Cee’d. Jak poradził sobie na częstochowskich drogach? Odpowiedź w jedynym regionalnym teście najnowszego dziecka koreańskiego koncernu.
Stylistyka
Poprzednia generacja modelu Cee’d cieszyła się sporą popularnością, którą zagwarantowało jej wiele czynników, jednak z całą pewnością nie był to wygląd zewnętrzny. Ze starego modelu, choć do najbrzydszych samochodów w klasie nie należał, po prostu wiało nudą. Sprawę odrobinę poprawiała ciekawsza wersja trzydrzwiowa o nazwie ProCee’d. Kolejna generacja to w kwestii wyglądu zupełnie nowy rozdział. Kia Cee’d wygląda świetnie, przyciąga wzrok na ulicy, a przechodnie zapytani o zdanie wyjątkowo zgodnie określili samochód bardzo ładnym. Szczególne wrażenie robi przód pojazdu. Profil maski, głęboko zachodzące na boki światła przednie i gustowna atrapa chłodnicy, zaparkowany Cee’d wydaje się cały czas przyczajony, gotowy do skoku, a efekt jest znakomity.
Wnętrze
Za zmianami na zewnątrz nadąża wnętrze. Pierwsze co rzuca się w oczy po zajęciu miejsca za kierownicą to bardzo wysoka jakość materiałów. Plastiki są przyjemne w dotyku, miękkie, a dodatkowo sprawiają wrażenie długowiecznych. Nic nie trzeszczy, ani nie wydaje żadnych innych podejrzanych dźwięków. Wszystkie przyciski rozmieszczono w sposób przemyślany, ich obsługa nie wymaga przyzwyczajenia czy żmudnego studiowania instrukcji obsługi. Niewielkie zastrzeżenia można mieć do zbyt dużej ilości przełączników na kierownicy. Przynajmniej kilka funkcji mogło wylądować na panelu środkowym. Najważniejsze, że liczba przycisków, choć duża, nie przeszkadza w jeździe i podczas testu ani razu nie zdarzyło się przypadkowe skorzystanie z którejś funkcji.
Miejsca jest pod dostatkiem zarówno w pierwszym jak i drugim rzędzie siedzeń. Fotel kierowcy oraz pasażera są wygodne, zapewniają wystarczające trzymanie boczne i ogólnie świetnie sprawdzają się w dłuższych trasach. Osobny rozdział to zegary. Po bokach mamy dwie klasyczne tarcze, obrotomierz i wskaźnik paliwa. Centralnie umieszczono natomiast spory wyświetlacz na którym prócz prędkości znajdziemy informacje o średnim i chwilowym spalaniu, dystansie jaki przejedziemy na paliwie znajdującym się w baku. Ogólnie całość prezentuje się bardzo ładnie, a w dodatku jest czytelne.
Silnik
Cee’da można zamówić z jednym z pięciu silników. Jednostki, zarówno diesle jak i benzynowe mają pojemność 1.4 lub 1.6, przy czym mocniejszy silnik wysokoprężny występuje w dwóch wariantach mocy. W testowanym egzemplarzu zamontowano diesla o mocy 128 KM i momentem obrotowym wynoszącym 260 Nm. Silnik jest niestety słabszą stroną pojazdu. Teoretycznie nic nie można mu zarzucić. Hałas przez niego generowany nie dociera do kabiny, na papierze do setki rozpędza Cee’da w 10,9 sekundy, a przy tym ma niewielki apetyt na paliwo. Wszystkie niezaprzeczalne plusy zaciera jednak brak charakteru jednostki. Teoretycznie 128 wysokoprężnych koni powinno katapultować Cee’da jak z procy, a w rzeczywistości, choć prędkość wzrasta, kierowca ma wrażenie że pod maską pracuje silnik znacznie słabszy. Cóż, fanom bardziej sportowych wrażeń pozostaje poczekać na zapowiadanego trzydrzwiowego Cee’da z benzynowym silnikiem turbo.
Zawieszenie/Układ kierowniczy
Częściową winę za takie a nie inne odczucia w zakresie odbioru sinika ponosi zawieszenie. Zestrojono je tak by bardzo dobrze izolowało od otoczenie. Nie czuć w nim nie tylko przyśpieszenie, ale również częstochowskich dziur. Mimo to zapewnia dobre wyczucie zachowania pojazdu, Cee’d nie kładzie się na zakrętach i pozwala na naprawdę wiele.
Najlepszy jednak w nowym produkcie Kii jest układ kierowniczy. Posiada trzy tryby pracy Komfort, Normal i Sport. Nawet w ustawieniu Normal kierownica pracuje ze sporym oporem i przekazuje bardzo dużą ilość informacji o tym co dzieje się z przednimi kołami, a po wybraniu opcji Sport układ kierowniczy Cee’da staje się jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym z do tej pory testowanych.
Podsumowanie/Cena
Ceny Cee’da startują od 49 990 złotych. Z danych salonu Bilex wynika, że zdecydowanie najpopularniejszą wersją będzie benzynowe 1.4 w opcji oznaczonej przez producenta jako „M” wzbogaconej o pakiet komfortowy. W tej konfiguracji otrzymujemy między innymi dwustrefową klimatyzację, tempomat, wspomaganie ze zmiennymi trybami pracy czy radio CD/Mp3 z sześcioma głośnikami. Na tak wyposażony egzemplarz wydamy niecałe 60 tysięcy złotych. Warto dodać, że oprócz standardowej, dla koreańskiego producenta siedmioletniej gwarancji otrzymamy również gratis pakiet ubezpieczeń AC/OC/NW.
Cee’d to kolejny wielki skok naprzód Kii. Koreański producent wytyczył sobie ścieżkę, którą z żelazną konsekwencją podąża. Każdym kolejnym modelem gonił europejską czołówkę, a nowy Cee’d pokazuje, że już dogonił. Przy zachowaniu takiego tempa rozwoju za kilka lat znajdzie się daleko przed nią, ale to akurat dla przeciętnego konsumenta doskonała wiadomość.
Foto: Marek Dziurkowski
Za użyczenie samochodu do testu redakcja dziękuje firmie:
Bilex Group Sp z o.o.
ul. Bugajska 6/8
tel. 34 366 43 00
www.bilex.pl