7dniPo wygranej nad Fartem Kielce Tytan AZS rozpoczął walkę o piąte miejsce uprawniające do gry w Challenge Cup. Pierwszy pojedynek zakończył się wygraną nad Delectą Bydgoszcz 3:2.
Częstochowianie z zawodnikami Delecty spotkają się przynajmniej trzy razy, bowiem do tylu wygranych toczyć będzie się pojedynek o piąte miejsce w siatkarskiej PlusLidze. W pierwszym, wtorkowym pojedynku nieznacznie lepsi okazali się Akademicy. Niestety w momencie oddania numeru do druku nie jest jeszcze znany wynik drugiego rozgrywanego w Bydgoszczy meczu. Niezależnie od jego wyniku rywalizacja już w sobotę przeniesie się do Częstochowy.
Premierowa odsłona wtorkowego pojedynku rozpoczęła się od bardzo dobrej zagrywki z obu stron, która skutecznie utrudniała przyjęcie. As Łukasza Wiśniewskiego zapewnił dwupunktową przewagę drużynie AZSu, jednak już chwilę później bydgoszczanie zablokowali Bartosza Janeczka i to Delecta wysunęła się na prowadzenie. Po błędzie Anttiego Siltali trener Piotr Makowski poprosił o czas, który zatrzymał rozpędzających się Akademików. Po przerwie i skutecznej kontrze Wojciecha Jurkiewicza na tablicy wyników widniał remis po 15. Końcówka należała jednak do częstochowian, choć trzeba przyznać że to Delecta oddawała punkty własnymi błędami (22:25).
Druga partia rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy (5:1), za sprawą przede wszystkim świetnej zagrywki Andrzeja Wrony. Serię Delecty przerwał dopiero Dawid Murek atakiem po skosie. Częstochowianie robili co mogli aby odrobić stratę jednak byli bezradni wobec świetnej postawy przyjmujący w drużynie znad Brdy. Dodatkowo bydgoszczanie wyraźnie poprawili zagrywkę utrudniając rozegranie Tytanowi, raz za razem zdobywali też punkty blokiem. Pewne jak się wydawało zwycięstwo Delecty próbował wyrwać gospodarzom Janeczek. Świetne zagrywki pozwoliły częstochowianom obronić aż pięć setboli, ale ostatecznie to po jego błędzie druga partia padła łupem Delecty 25:20.
Trzeci set rozpoczął się od wymiany punkt za punkt. Po pierwszej przerwie technicznej bydgoszczanie zablokowali Dawida Murka, a doskonałymi zagrywkami po raz kolejny popisał się Andrzej Wrona (11:8). Zawodnicy Delecty wyczuli swoją szansę i wskoczyli na wyższy bieg. W tym etapie spotkania wychodziło im absolutnie wszystko. Po drugiej stronie siatki panowały zupełnie odmienne nastroje. Częstochowianie popełniali własne błędy, a poważne problemy z przedarciem się przez blok miał Janeczek. Piłkę setową zapewnił gospodarzom Marcin Wika, a partię zakończył atak Wojciecha Jurkiewicza.
Kolejny set to niewielka przewaga bydgoszczan, którzy na pierwszą przerwę techniczną zeszli prowadząc 8:5. AZS wyrównał gdy w polu zagrywki pojawił się Wojciech Sobala. Po stronie gospodarzy gra straciła płynność, Tytan coraz więcej punktów zdobywał po błędach własnych Delecty. W końcówce gospodarze próbowali gonić wynik dzięki grze blokiem, jednak Akademicy nie oddali prowadzenia do końca partii.
Początek tie-breaka to popis skuteczności Dawida Murka. Za jego sprawą AZS objął dwupunktowe prowadzenie. Gospodarze natomiast mylili się nie tylko w polu zagrywki, ale również w ataku. Bydgoszczanie mimo starań nie byli w stanie odrobić przewagi. Częstochowianie piłkę meczową wywalczyli po ataku z krótkiej Wiśniewskiego, a ostatni punkt w meczu zdobył Sobala blokując francuskiego przyjmującego.
Delecta Bydgoszcz – Tytan AZS Częstochowa 2:3 (22:25, 25:20, 25:21, 20:25,
11:15)
Delecta Bydgoszcz: Antiga, Masny, Jurkiewicz, Konarski, Wrona, Siltala, Dębiec (libero) oraz Lipiński, Gradowski, Wika, Cerven
AZS Tytan Częstochowa: Gierczyński, Murek, Drzyzga, Janeczek, Wiśniewski, Sobala, Stańczak (libero) oraz Oczko, Kamiński, Hebda, Hunek
MVP: Dawid Murek