Policjanci z Częstochowy wspólnie z śląskimi funkcjonariuszami zatrzymali trzech mężczyzn, którzy uprowadzili i pozbawili wolności 48 – letniego częstochowianina, żądając zwrotu długu w kwocie 17 tys złotych.
Jak podaje częstochowska prokuratura, uprowadzony mężczyzna zajmuje się handlem sprowadzanymi z Niemiec aut. Jednym z jego klientów był późniejszy porywacz. 48-latek zainkasował od niego 17 tys. na poczet pojazdu, ale umowy się nie wywiązał. Porywacz nie zobaczył ani samochodu, ani gotówki.
W ubiegły wtorek „poszkodowany” zjawił się on wraz z dwoma innymi mężczyznami w domu nieuczciwego handlarza z zaproszeniem na posiłek, podczas którego mieli ustalić termin spłaty długu. Jednak zamiast do restauracji, zabrali 48-latka do domu w powiecie gliwickim.
Porywacze pozwolili mężczyźnie skontaktować się z synem w celu zorganizowania pieniędzy. W przeciwnym razie ten miał już nie ujrzeć ojca. Przed północą syn uprowadzonego zawiadomił policję. Porywacze zostali zatrzymani na terenie powiatu gliwickiego. Uprowadzony mężczyzna został uwolniony przez policjantów z jednostki Antyterrorystycznej Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach
39-letni Wojciech N. z Krakowa, 54-letni Józef W. – mieszkaniec powiatu łukowskiego oraz 31-letni Robert J. z Toszka (gdzie przetrzymywano mężczyznę) byli już znani policji. Żaden z nich nie przyznaje się do winy. Dwóch z porywaczy stanęło przed sądem w czwartek, trzeci w piątek. Za popełnione przestępstwo mogą spędzić za kratami nawet 10 lat.