– Częstochowa żyje sportem, tutejsze zespoły przynoszą kibicom wiele powodów do radości. Jednak sport w naszym mieście potrzebuje wsparcia i to właśnie staram się robić, jako dumny mieszkaniec Częstochowy – mówi Paweł Szczeszek, prezes Grupy TAURON. – Dzięki moim staraniom w Częstochowie wystartują Mistrzostwa Europy w Żużlu. Nasze miasto ma sięgające wielu dekad tradycje żużlowe oraz wspaniałych kibiców – dodaje prezes Szczeszek.
– W Częstochowie startują tegoroczne Mistrzostwa Europy w Żużlu, czyli TAURON SEC. Dlaczego akurat w naszym mieście?
– Chciałbym ściągnąć do naszego miasta jak najwięcej imprez rangi ogólnopolskiej i europejskiej. Bo sport rozwija Częstochowę, daje nowe możliwości i miejsca pracy. Jako miasto mamy świetną lokalizację na mapie, której mogą nam pozazdrościć inni. Trzeba to wykorzystać, a ja akurat mam pomysł, w jakim kierunku należy rozwijać Częstochowę. Nasze miasto żyje sportem, tutejsze zespoły przynoszą kibicom wiele powodów do radości. Jednak sport w naszym mieście potrzebuje wsparcia i to właśnie staram się robić, jako dumny mieszkaniec Częstochowy.
– Kieruje Pan dużą firmą w regionie, dlaczego TAURON związał się z żużlem?
– Inwestując w żużel chcemy zapewnić warunki do rozwoju tego sportu. Z naszych analiz wynika, że żużel jest świetnie postrzegany przez naszych klientów oraz pracowników. Staramy się dostrzegać i angażować w duże imprezy oraz dyscypliny sportu, które budzą pozytywne skojarzenia u mieszkańców południowej Polski. Tu przecież koncentrujemy naszą działalność. Do takich imprez bez wątpienia należą Mistrzostwa Europy w Żużlu, czyli TAURON SEC. Na torach w Polsce (Częstochowa, Bydgoszcz), w Niemczech (Güstrow) i w Czechach (Pardubice) zobaczymy zawodników cenionych na całym świecie, co gwarantuje wysoki poziom sportowych emocji. Dzięki moim staraniom, Mistrzostwa Europy w Żużlu startują właśnie tu. Nasze miasto ma sięgające wielu dekad tradycje żużlowe oraz wspaniałych kibiców.
– A kto w tym roku wygra…?
– Najlepszy! A tak poważnie, to kandydatów jest kilku. W turnieju pojadą przecież m.in. Leon Madsen, aktualny mistrz Europy czy Mikkel Michelsen, multimedalista cyklu oraz drugi zawodnik SEC 2021 – Janusz Kołodziej. Kibicuję oczywiście polskim żużlowcom, tym bardziej, że kilku z nich doskonale zna częstochowski tor. Możemy więc po pierwszych zawodach mieć zaskakujące rozstrzygnięcia. Niezależnie od tego, kto wygra, mam nadzieję, że w całym turnieju, będzie sporo ścigania, ładnej jazdy, emocjonujących pojedynków rozstrzygniętych dopiero na czwartym okrążeniu. To jest tak naprawdę istotą „czarnego sportu”. Ponadto rozpoczęcie turnieju w Częstochowie, to kapitalna promocja dla miasta i regionu.
– Wracając do Częstochowy, jesteście tu szczególnie sportowo obecni. Dlaczego?
– Bo są tu świetne kluby i kapitalna społeczność kibicowska. Częstochowa żyje sportem, a w ostatnich miesiącach tutejsze zespoły przynoszą kibicom wiele powodów do satysfakcji. W maju, po świetnym sezonie, Raków Częstochowa został Mistrzem Polski w piłce nożnej. I to na trzy kolejki przed końcem rozgrywek. Przypomnę, że dla klubu spod Jasnej Góry to pierwszy taki sukces w historii. Zawodnicy Rakowa dwukrotnie sięgali po zwycięstwo w krajowym pucharze, ale nigdy wcześniej nie okazali się najlepsi w lidze. I proszę, w sezonie, w którym zaangażowaliśmy się w częstochowską piłkę, taki sukces. Zobaczymy, co będzie dalej. Życzę drużynie sukcesów na arenach europejskich.
– A Włókniarz?
– Jak wspomniałem, żużel to sport, który ma wiernych, oddanych kibiców, a Włókniarz to świetnie poukładany klub z doskonałymi zawodnikami w składzie. Ich ambicje sięgają bardzo wysoko, takie też są oczekiwania kibiców. Chcemy w tej drodze na żużlowe szczyty towarzyszyć i zawodnikom i kibicom. Taka jest rola dużych firm, koncentrujących swoją działalność w danym regionie. Świetnie, że nam akurat trafiły się tak znakomite zespoły.
– Dziękuję za rozmowę.