Ponoć Odyseusz przywiązywał się do steru, aby bezpiecznie pokonać sztorm. A na poważnie… Po raz pierwszy pasy bezpieczeństwa pojawiły się w 1885 r. w Stanach Zjednoczonych. Opatentowano je wówczas jako „uprząż” dla pilota aeroplanu.
W roku 1905 po raz pierwszy zastosowano je w samochodzie – Anglicy skonstruowali urządzenie, które składało się z dużej spiralnej sprężyny połączonej z pasami (całość miała za zadanie podtrzymywać pasażera na samochodowym siedzeniu). Około roku 1920 zaczęto wyposażać w pasy samochody wyścigowe. W USA na początku lat 50-tych, zaczęto montować je również w pojazdach przeznaczonych dla zwykłych miłośników czterech kółek, ale robiono to sporadycznie.
Zadziwiającym jest, że od wypuszczenia na rynek pierwszego seryjnie montowanego samochodu (ford T 1907 r.) do pierwszego samochodu seryjnie wyposażonego w pasy bezpieczeństwa musiało minąć aż 50 lat.
Podczas, gdy Amerykanie właściwie odcięli się od wynalazku, w dalekiej Szwecji w 1958 r. roku Volvo zadziwiło świat i jako pierwsze przedstawiło tzw. „pas 3 – punktowy”. Jego wynalazcą był Nils Bohlin, a pierwszymi modelami, które miały z przodu takie pasy było kombi PV 544 oraz następca tego modelu – Amazon. Kolor pasa nijak miał się do tego, w jakim wykończono deskę rozdzielczą czy podsufitkę, ale Szwedom to nie przeszkadzało i nie trzeba było ich przekonywać do używania tego wynalazku. Według Nilsa Bohlina „pas musi pochłaniać siłę w odpowiednim miejscu – w okolicach miednicy i klatki piersiowej, gdzie ciało jest najbardziej odporne. Jednocześnie musi być łatwy w użytkowaniu i regulowaniu”. Najważniejszymi wyróżnikami projektu Bohlina były: system złożony z pasa biodrowego i pasa tułowia; zapinanie pasów obok fotela; klamra o kształcie litery „V” o czubku skierowanym ku podłodze oraz pozostawanie pasa w miejscu i brak ruchu przy obciążeniu.
Volvo Cars w trosce o wzrost bezpieczeństwa wszystkich użytkowników samochodów (nie tylko marki Volvo) zastrzegło wzór w postaci „otwartego patentu” – każdy mógł darmowo wykorzystać wzór. Szwedzi, jako pierwsi na świecie, zastosowali również w swoich autach optyczny i dźwiękowy system przypominania o ich zapięciu.
Potwierdzeniem ważności wynalazku Bohlina było zakwalifikowanie go przez Niemiecki Urząd Patentowy, jako jednego z ośmiu patentów, mających największe znaczenie dla ludzkości w latach 1885-1985.
W Polsce obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa został wprowadzony w 1983 r. i dotyczył wówczas tylko przednich siedzeń oraz dróg poza obszarem zabudowanym. Dopiero w 1991 r. obowiązek rozszerzono do stanu znanego dzisiaj – wszystkie drogi oraz wszystkie siedzenia.
Trzypunktowe pasy bezpieczeństwa z czasem udoskonalano i choć zasada działania się nie zmieniła, to z pewnością były to bardzo znaczące zmiany. Pierwsze pasy bezpieczeństwa nie miały doskonale znanego dzisiaj zwijacza z hamulcem. Wprowadzenie bezwładnościowych pasów bezpieczeństwa ze zwijaczem i hamulcem (zapadką) sprawiło, że podróżujący chętniej korzystali z pasów, niepotrzebna była już ich ręczna regulacja, a do tego każda z zapiętych osób, miała dużą swobodę ruchu.
Niestety, pasy bezpieczeństwa nie są lubiane przez kobiety o bardziej obfitych kształtach, bo… zwyczajnie uciskają albo piersi albo brzuszek i nie jest to nic miłego, a przecież by rzeczywiście spełniały swoją funkcję, powinny być dość solidnie zaciśnięte. Uczucie dyskomfortu szczególnie dotyka kobiet w zaawansowanej ciąży. Choć polskie prawo zezwala kobietom w widocznej ciąży jeździć samochodem bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, to jednak ich niezapięcie może podczas wypadku spowodować uszkodzenie nie tylko ciężarnej pasażerki, ale i dziecka. Również zapięte pasy, ale w sposób nieprawidłowy, mogą spowodować obrażenia dziecka już przy drobnej kolizji, a nawet podczas awaryjnego hamowania.
Przypięty pasami kierowca podczas zderzenia czołowego, ma 2-3 razy większe szanse na przeżycie od tego, który zlekceważył ten obowiązek. Podczas dachowania szansa ocalenia wzrasta pięciokrotnie. Pasażer jadący obok kierowcy ma jeszcze większe szanse – prawdopodobieństwo, że pasy uratują mu życie wzrasta aż 9-krotnie. Zatem, zapinajmy pasy, zawsze!!!