Ostra krytyka pod adresem byłego dyrektora i radnego Piotra Wrony

Obecny radny i być może kandydat na radnego w kolejnej kadencji rady miasta Częstochowy nie ma ostatnio powodów do radości, a to za sprawą szerzących się pogłosek o jego przeszłości zawodowej z ostatnich kilkunastu miesięcy. W przestrzeni publicznej krąży niewybredny list, w którym nadawca oskarża Piotra Wronę o serię nieprawidłowości, w czasie gdy Wrona pracował w spółce skarbu państwa Tauron Inwestycje na stanowisku dyrektora. Dodać należy, że autor nie występuje we własnym imieniu, ale pracowników spółki. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że adresatem listu jest… prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Po krótkim wstępie autor pozwolił sobie na opis – jego zdaniem – pasma przewinień Piotra Wrony od zarzutów o – delikatnie mówiąc – leserstwa i wygodnictwa, po uchylanie się przed rozliczeniami i odpowiedzialnością.

„My, pracownicy spółki Tauron Inwestycje, od lat związani z energetyką na Śląsku i w Zagłębiu, zmuszeni jesteśmy poinformować Pana o (…) sprawie dotyczącej – byłego już – dyrektora – Piotra Wrony, który jest jednocześnie przewodniczącym Klubu PiS w Częstochowie, w Radzie Miejskiej. Ten pan został u nas zatrudniony z nadania pańskiej partii, na początku ubiegłego roku, co zresztą nie było jego pierwszą pracą w Tauronie, bo kilkanaście miesięcy wcześniej pracował w innej spółce: BIOEKO. (…) To ostatnie stanowisko związane było z wysokim wynagrodzeniem (ok. 20 tysięcy za miesiąc), przez rok zarobił blisko 300 tysięcy zł, samochodem służbowym, nielimitowanym czasem pracy. (…)

Panu dyrektorowi brakowało (…) pomysłów, a szczególnie czasu, bo trudno było go zastać w miejscu pracy. Ten czas, spędził on prawie wyłącznie na pracy zdalnej, a później na chorobowym. Cóż, przypadki chodzą po ludziach! Można było by tak sądzić, gdyby nie to, że w tym czasie pan dyrektor Wrona albo występował w TVP Info, Telewizji “Republika” (po przejęciu mediów publicznych przez nową ekipę rządową), albo wykonywał obowiązki radnego PiS w Częstochowie! Swoją aktywność na bieżąco relacjonował w mediach społecznościowych, co bardzo ułatwiło pracę ludziom, którzy postanowili bliżej przyjrzeć się częstym nieobecnościom dyrektora w miejscu pracy. (…)

Osobnym przypadkiem jest ubiegłoroczna kampania wyborcza, w której to objawił się jako kandydat do Sejmu z Częstochowy (…) i musiał zdobywać poparcie wyborców w Częstochowie, Myszkowie i Kłobucku. Tradycyjnie chwalił się tym w internecie, a kibicowali mu w tym znani ludzie z PiS-u (…). Problemem jednak jest to, że w tym czasie pan dyrektor pracujący w tak ważnej dla Polski branży jaką jest energetyka, powinien pilnować swoich obowiązków, bo za to miał płacone, a nie za kandydowanie. (…)

Kiedy ci pracownicy zaczęli zadawać pytania o działalność zawodową dyrektora, nagle okazało się, że zniknął! Z dnia na dzień rozwiązał umowę. Udał się na L4 i pewnie śmieje się z tych, którzy uczciwie pracują za dużo mniejsze pieniądze. Ciekawe, czy w czasie choroby bierze udział w posiedzeniach rady miejskiej w Częstochowie? (…)

Pracownicy Tauron Inwestycje są przypadkiem pana Wrony zbulwersowani. Nasza spółka przechodzi teraz głęboką restrukturyzację. Niektóre stanowiska są likwidowane i być może niektórzy doświadczeni pracownicy stracą swoje miejsca pracy. Niestety, przyczyną tego stanu pewnie również była osoba byłego dyrektora (…).
O sprawiedliwość będziemy walczyć (…)!
Dość bezprawia!!!”

Z prośbą o komentarz nasza redakcja zwróciła się do Piotra Wrony. W chwili publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Renata R. Kluczna