Piątkowa sesja Rady Miasta należała do najbardziej nerwowych, chaotycznych i nieprzewidywalnych od początku rządów SLD. Nad emocjami nie panował sztab Matyjaszczyka, radni i przede wszystkim zebrani w sali sesyjnej mieszkańcy Częstochowy.
Sporo zamieszanie wywołali pensjonariusze ośrodków pomocy, dla których przekazanie placówek poległych dotychczas MOPS-owi organizacjom pozarządowym, jest nie do przyjęcia. Temat nie był przewidziany w porządku obrad, stąd przesunął wszystkie zaplanowane punkty harmonogramu sesji o kilka godzin.
Gorąco zrobiło się około południa, gdy radni przystąpili do pakietu głosowań nad systemem gospodarki odpadami. Chodziło m.in. o przekazanie Częstochowskiemu Przedsiębiorstwu Komunalnemu obowiązku utrzymania czystości i porządku w Częstochowie oraz ustalenie metody i stawki opłaty za gospodarowanie odpadami. Radni nie potrafili dojść do porozumienia mimo apeli prezydenta o podjęcie decyzji i przegłosowanie ustalonych punktów. Z sali padały do Matyjaszczyka i jego zastępców pytania o dokładne wskazanie, co składa się na podane przez urzędników opłaty. Ile w kwocie 6,11 za metr sześcienny w przypadku metody od zużycia wody jest kosztów transportu, segregowania, składowania i administracji? Większość niewiadomych pozostała nimi do końca sesji. Radni nie przegłosowali uchwał o gospodarce odpadami. Będą musieli to zrobić podczas ostatniej sesji tego roku zaplanowanej na 28 grudnia. Jeśli tego nie zrobią, zrobi to za nich wojewoda i to on ustali, według której metody będziemy w Częstochowie rozliczani (od wody, od osoby, od gospodarstwa, od powierzchni).
Tematy budżetowe też nie zostały przez radnych przyjęte. Urzędnicy Matyjaszczyka przypuszczają, że najbliższa sesja przyniesie rozwiązanie wszystkich, pozostawionych w zawieszeniu uchwał. Niektórzy radni powątpiewali, padła więc propozycja, by przed końcem roku odbyły się dwie sesje, nie jedna. Żadnych konstruktywnych decyzji jednak nie podjęto.
1 Komentarz
Czytam:
“Najgorsza sesja radnych w dziejach Częstochowy”…
Czytam autokompromitacje radnych częstochowskich VI kadencji w cyklu 7.dni: “Jak kupić radnego?”
Czytam o “wyciągniętych z kapelusza Matyjaszczyka”…
Wieje grozą – mentalna wiocha i nieodpowiedzialna amatorszczyzna na koszt częstochowskiego podatnika.
Czytam:
“Najgorsza sesja radnych w dziejach Częstochowy”…
Czytam autokompromitacje radnych częstochowskich VI kadencji w cyklu 7.dni: “Jak kupić radnego?”
Czytam o “wyciągniętych z kapelusza Matyjaszczyka”…
Wieje grozą – mentalna wiocha i nieodpowiedzialna amatorszczyzna na koszt częstochowskiego podatnika.