7dniZmiany w cenniku komunikacji miejskiej były zapowiadane od początku roku. W tej sprawie powstały trzy projekty, radni wybrali opcję zaproponowaną przez MPK: podwyżki cen biletów, które obciążą kieszeń głównie nieregularnych pasażerów. Czy mogło być inaczej?
Na początku roku MPK złożyło wniosek do MZDiT oraz Prezydenta o podniesienie cen biletów. Postulat ten motywowany był wzrostem cen paliw i innych kosztów oraz wysoką liczbą gapowiczów (MPK szacuje straty na ok. 3 mln zł. rocznie). Zdaniem Częstochowskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej (CKMKM) postulowana przez MPK podwyżka cen nie rozwiązuje problemu – „łata” ona jedynie budżet wnioskodawcy, ale nie uwzględnia użytkowników miejskiej komunikacji zbiorowej. CKMKM w odpowiedzi na postulat MPK przygotowało złożony i rewolucyjny na częstochowskim gruncie projekt nowej taryfy biletowej. Jej wprowadzenie w życie umożliwiłoby pozyskanie nowych pasażerów i utrzymanie starych. Tych sugestii nie wziął jednak pod uwagę Magistrat, natomiast zainteresował się nimi oraz zaproponował ich promocję radny Krzysztof Świerczyński. Zdaniem CKMKM ich propozycja została jednak przez radnego wykorzystana i przekształcona w imię partykularnych interesów – efekt tego konfliktu nie jest jednak istotny, gdyż Rada Miasta i tak przegłosowała projekt wystosowany przez MPK. A szkoda, bo propozycja CKMKM mogłaby przynieść i pasażerom, i MPK więcej korzyści niż doraźna podwyżka cen biletów.
Zapłacą nieregularni klienci
W przyjętym projekcie uchwały faworyzowani się stali pasażerowie MPK. Podwyżką cen biletów zostaną objęte przede wszystkim bilety jednorazowe i czasowe, sieciówki pozostaną bez większych zmian. Podwyżki zapowiadają się następująco:
bilety jednorazowe miejskie: 2,50→3,00 (ulgowe: 1,25→1,50)
bilety jednorazowe podmiejskie: 3,80→4,20 (ulgowe: 1,90→2,10)
bilety 30-minutowe: 3,00→3,40 (ulgowe: 1,50→1,70)
bilety dobowe: 11,00→12,00 (ulgowe: 5,50→6,00).
W zakresie biletów okresowych zmianie ulegnie jedynie cena biletu 30-dniowego: 89,00→90,00 (ulgowy: 44,50→45,00). Dlaczego radni postanowili obciążyć kosztami kieszeń nieregularnych pasażerów? W ten sposób chcą zachęcić mieszkańców, aby regularnie korzystali z komunikacji publicznej. W taryfie biletowej nie zmieni się nic. Wniosek o przedłużenie biletów czasowych z 30 do 45 minut nie uzyskał poparcia. Nowe stawki zaczną obowiązywać prawdopodobnie od 1 maja.
Projekt CKMKM
Komentarz CKMKM do decyzji radnych brzmi następująco: – Rada Miasta uchwaliła nowy cennik, a raczej tylko nowe ceny biletów za przejazd. Nie udała się próba zablokowania uchwały, a głosami PiS zaprzepaszczono także szansę na przetestowanie biletu 45-minutowego, aby w przyszłości taryfę pomysłu CKMKM wprowadzić. Zaś propozycję CKMKM… „zgwałcono”- pisze Dominik Wójcik, koordynator CKMKM, ostrzegając że ustawa zagraża sprawnemu funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Jak zatem wygląda nieuwzględniona przez radnych oferta CKMKM?
Projekt reform CKMKM zakładał zniesienie biletów jednorazowych na rzecz biletów czasowych przy uwzględnieniu postulowanej przez miasto podwyżki stawek. Podstawą nowej taryfy byłby 45-minutowy bilet w granicach miasta w cenie 3 zł, a jego uzupełnieniem byłby bilet 90-minutowy za 4,50 zł (odpowiednik biletów podmiejskich). Takie rozwiązanie jest odpowiedzią na postulaty mieszkańców o utworzenie połączeń bezpośrednich, które nie narażałyby pasażerów na dodatkowe koszty podróży wymuszone częstymi przesiadkami. Z perspektywy CKMKM ustanowienie biletu czasowego jako taryfy podstawowej łagodziłoby niedogodność podróżowania w skomplikowanym układzie linii komunikacyjnej: – Dlaczego pasażer ma płacić za przesiadkę, skoro nie ma bezpośredniego dojazdu? – pytają członkowie CKMKM, a osobom zainteresowanym przejazdami na krótki dystans oferują tzw. bilet krótki (1-4 przystanki bez przesiadki) w cenie 1,50 zł. Projektu nie udało się jednak nawet przedyskutować, do projektu prezydenckiego – opartego jedynie na podwyżkach cen biletów – żadnych poprawek nie wprowadzono.
Podwyżki cen biletów mogą zapewnić chwilowy przypływ gotówki do kasy MPK, ale to wzrost ilości pasażerów może zapewnić regularne i zwyżkowe zasilenie budżetu. W tym celu należy zachęcić mieszkańców do korzystania ze środków komunikacji miejskiej. Podwyżka cen biletów może jednak przynieść skutek odwrotny. Komunikacja miejska powinna być konkurencyjna, ale MPK ma monopol w zbiorowej komunikacji publicznej do 2024 r., więc dobrem pasażera sugerować na razie się nie musi.