Bartłomiej Mirecki ma już za sobą debiut w wyścigach samochodowych. Miał on miejsce na czołowym niemieckim torze – Eurospeedway Lausitz podczas inauguracyjnej rundy Kia Lotos Cup.
Co ciekawe, pierwsza runda pucharu Kia odbyła się w ramach wyścigów serii DTM – wielkiego motozyacyjnego święta dla naszych zachodnich sąsiadów. Tym samym młodzi uczestnicy polskiego pucharu Kia mogli zasmakować wielkiego wyścigowego świata, jakim jest weekend Niemieckich Mistrzostw Samochodów Turystycznych (Deutsche Tourenwagen Masters). Mirecki już podczas treningów złapał dobre tempo, „wykręcając” w pierwszej szósty czas, a w drugiej – awansując do pierwszej trójki.
Sobotnie kwalifikacje, w przeciwieństwie do wszystkich wcześniejszych jazd po torze Lausitzring, odbyły się już na mokrej nawierzchni. Przed czasówką na torze pojawiły się pierwsze krople deszczu i uczestnicy pucharu mieli okazję sprawdzić swoje umiejętności na śliskim torze. W tych warunkach zawodnik z Częstochowy uzyskał 13. czas.
Dwa pierwsze wyścigi sezonu odbyły się dzień później, tuż po zmaganiach DTM. Mirecki w pierwszym wyścigu, startując z 13. pola na dystansie 12. okrążeń, systematycznie przedzierał się do przodu, kończąc pierwszy bieg na 10.miejscu. Dodajmy, iż w tym sezonie w Kia Lotos Cup pierwsza dziesiątka pierwszego wyścigu startuje w drugim w odwróconej kolejności. Tym samym 16-letni częstochowianin miał okazję ruszyć do zmagań z pole position. Niestety już na pierwszej partii zakrętów Mirecki został uderzony przez jednego z zawodników. Choć kierowcy BM Racing Team udało się utrzymać na torze, stracił cenne miejsca. Potem częstochowianin odrabiał straty, ostatecznie kończąc wyścig na 7. miejscu. Taką też lokatę częstochowianin zajmuje po pierwszych dwóch wyścigach sezonu.
Kolejna runda Kia Lotos Cup już w najbliższy weekend na austriackim torze Red Bull Ring. Dwa kolejne wyścigu pucharu Kia odbędą się w niedzielę.
foto: KIA LOTOS CUP