Monika Fajer z Solidarnej Polski, startująca z listy Prawa i Sprawiedliwości, przedstawia wyborcom swoją kandydaturę na posłankę ziemi częstochowskiej
– Czy to Pani pierwsza przygoda z polityką?
– Nie, to jest moja trzecia przygoda z polityką. Najpierw startowałam do Europarlamentu, później do rady miasta. Teraz jestem kandydatką Solidarnej Polski z listy Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu Rzeczypospolitej. Startuję w zbliżających się wyborach parlamentarnych na posłankę ziemi częstochowskiej.
– Który z punktów Pani programu wyborczego jest dla Pani priorytetowy i dlaczego?
– Jednym z punktów mojego programu jest pomoc osobom starszym. Uważam, że powinna zwiększyć się opieka i wsparcie dla osób w wieku poprodukcyjnym. Musimy pamiętać, że nasze społeczeństwo starzeje się, widać to szczególnie w Częstochowie. Młodzi wyjeżdżają w poszukiwani pracy i lepszego bytu, a w mieście pozostają głównie emeryci i renciści. Moim zdaniem osoby w podeszłym wieku powinny liczyć na ochronę ze strony państwa. Należy wypracować – co jest zadaniem polskiego parlamentu – szereg ustaw pomocowych, dla konkretnej grupy społecznej.
– Na liście będzie Pani dopiero na miejscu 12. Jak ocenia Pani swoje szanse?
– Myślę, że jest to najlepsze miejsce. Dlatego, że jestem na dole listy, to mogę przeskoczyć wszystkich. A tak całkiem serio – nieważne czy jest to miejsce 12. czy 1. lub 2. – liczy się człowiek.
Wiele osób zna mnie z działalności społecznej, mam nadzieje więc, że moja wcześniejsza praca zaprocentuje w tych wyborach parlamentarnych.
– Czy są kandydaci do Sejmu, których się Pani obawia?
– Oczywiście zdaję sobie sprawę, że na listach różnych komitetów wyborczych są znane nazwiska, ale gdybym nie wierzyła w to, że jestem dobrą kandydatką na posłankę, nie brałabym udziału w wyborach.
Jestem osobą otwartą, aktywną, nie boję się trudnych wyzwań i co chyba najważniejsze, jestem skuteczna. Będę godnie reprezentować mieszkańców Częstochowy i regionu. Potwierdzeniem mojego zaangażowania w ludzkie sprawy są dotychczasowe osiągnięcia. Stowarzyszenie „Zawsze z ludźmi”, którego jestem prezesem, udziela pomocy dzieciom, młodzieży i dorosłym oraz wspiera w rozwoju osobistym, społecznym, edukacyjnym i zawodowym. Ponadto jestem aktywną działaczką Fundacji ”Walczę z SM” (stwardnienie rozsiane – przyp. red.)
Swoje bogate doświadczenie w działalności społecznej chętnie przeniosłabym do Sejmu. Tam będę mieć bezpośredni udział i wpływ na tworzenie i kształt przepisów ułatwiających życie osobom najbardziej potrzebującym pomocy i wsparcia.
3 komentarzy
i tak powinno byc gratuluję
i tak powinno byc gratuluję
A wykształcenie pani jake jest
A wykształcenie pani jake jest
Osoba pytająca o wykształcenie sama zbyt wiele klas nie zaliczyła.
Osoba pytająca o wykształcenie sama zbyt wiele klas nie zaliczyła.