Dziś o godzinie 13.00 kibice KS Raków Częstochowa wyszli na ulice miasta, by zamanifestować swoją dezaprobatę wobec lokalnych władz, które od trzech kadencji jedynie deklarują wsparcie lokalnego klubu
Dzisiejszy przemarsz jest odpowiedzią kibiców Rakowa na wtorkowe spotkanie z władzami miasta. Na oficjalnej stronie klubu czytamy: „Spotkanie w Urzędzie Miasta, w okrągłą 90. rocznicę powstania RKS Raków zakończyło się skandalem. Bo jak inaczej można nazwać słowa skarbnika Urzędu Miasta, który w ciężkiej sytuacji, w jakiej znalazł się klub, proponuje zamknięcie obiektu na Limanowskiego, bo generuje on długi? Całe spotkanie było jedną wielką farsą, gdzie władza wykonawcza i urzędnicy zapewniali o chęci pomocy dla Klubu, a swoim działaniem zaprzeczali tym słowom.
W związku ze skandaliczną wypowiedzią skarbnika Urzędu Miasta, a także nierównym traktowaniem klubów sportowych w Częstochowie zapraszamy wszystkich, dla których los Rakowa nie jest obojętny na pokojowy przemarsz, który odbędzie się w najbliższy piątek, 18 marca o godzinie 13.00. Zbiórka na placu Daszyńskiego”. I ruszyli.
Do manifestantów nie wyszedł ani prezydent Matyjaszczyk, ani poseł Leszczyna. Zebranym pod Urzędem Miasta obiecano spotkanie na początku przyszłego tygodnia. Następnie tłum, skandując „Gdzie masz sponsora, Leszczyna gdzie masz sponsora” przemaszerował pod siedzibę Platformy Obywatelskiej, by wręczyć Leszczynie symboliczne wypowiedzenie członkostwa w radzie, zapalić znicze i złożyć klubowe sztandary. Przedstawiciele Rakowa zarzucili Leszczynie i działaczom PO, że nie wywiązali się z deklaracji i pozostawili decyzje obecnym władzom.
Kibice są jednak pewni, że mimo iż nie udało się wywalczyć wsparcia dla klubu za prezydentury Wrony, uda się tym razem.