„Po przeczytaniu wczorajszego artykułu w [jednym z lokalnych dzienników – przyp. red.], przyznam szczerze, że mocno się zdziwiłem, tym co jest w nim zawarte. Piszą tam o jakimś nadrabianiu zaległości w odbiorze odpadów, który trwa już od tygodnia. Z treści wcześniejszych artykułów wynikało, iż umowa na wywóz śmieci z obecnym odbiorcą była podpisana 4 lipca. To już jest tydzień temu. Wczoraj pisali o zaległościach. O jakie zatem zaległości chodzi???
Jeśli odpady były wywożone z miasta od ubiegłego wtorku (czyli raptem z jednodniowym poślizgiem), to ile jeszcze czasu ta firma potrzebuje na nadrobienie jednego dnia? Przecież to jest jakaś kpina…
Ludzie, mieszkamy w dwustu tysięcznym mieście! Aby sprawnie obsługiwać taką ilość mieszkańców, należało by się do tego wcześniej przygotować, a nie opowiadać niestworzone historie o opóźnieniach i w nieskończoność nadrabiać zaległy jeden dzień.
W artykule pojawił się problem dotyczący braku odbioru odpadów selektywnie zbieranych, natomiast chciałbym Państwu zwrócić uwagę, iż problem jest zgoła bardziej złożony. Czy ktoś zwrócił uwagę na zalegające meble, deski i inne odpady wyrzucane przez mieszkańców pod osłony śmietnikowe? Przecież to wszystko tam dalej leży i zagraża zdrowiu i życiu mieszkańców, a najbardziej, małym bawiącym się na osiedlach dzieciom.
Kolejnym problemem są brązowe kontenery, w których mieszkańcy mogą składować trawę i gałęzie. Czy to też jest nadrabianie jednodniowej zaległości? Przy tych kontenerach walają się góry zalegających odpadów, które w moim odczuciu są wynikiem braku ich odbioru.
Proszę Państwa, nie trzeba być chemikiem aby wiedzieć, że zalegająca na kupie trawa wytwarza metan, który jest wybuchowy, bądź w najlepszym wypadku ulega samozapłonowi! Te odpady, gnijąc wytwarzają potworny fetor, bakterie, co przy obecnych temperaturach może doprowadzić do ludzkiej tragedii. Miejsca, w których są zlokalizowane te kontenery sąsiadują z zabudową jednorodzinną i blokami.
W załączeniu przedkładam kilka przykładowych zdjęć z mojej okolicy. Natomiast, żeby mieć pełny obraz sytuacji wystarczy przejechać się w inne zakątki miasta Częstochowy. Niestety na terenie całego miasta sytuacja jest podobna i moim zdaniem pogarsza się.
Zaniepokojony mieszkaniec Częstochowy.”
4 komentarzy
Ustawa śmieciowa to jeden wielki bubel,wmawiano nam że ustawa uporządkuje odbiór i wywóz śmieci,że znikną dzikie wysypiska,że władze samorządowe dopilnują i wyegzekwują
od każdego mieszkańca składowanie,segregowanie i opłatę za wywóz śmieci.Właśnie mija 4 rok
wprowadzenia bubla śmieciowego,czy jest lepiej?Płacimy 100% więcej,czekamy po kilka tygodni aby łaskawie zabrano odpady wielkogabarytowe,gruz,dzikie wysypiska nadal istnieją. Z tego wynika,że na ustawie śmieciowej najwięcej skorzystały firmy z branży śmieciowej.
Ustawa śmieciowa to jeden wielki bubel,wmawiano nam że ustawa uporządkuje odbiór i wywóz śmieci,że znikną dzikie wysypiska,że władze samorządowe dopilnują i wyegzekwują
od każdego mieszkańca składowanie,segregowanie i opłatę za wywóz śmieci.Właśnie mija 4 rok
wprowadzenia bubla śmieciowego,czy jest lepiej?Płacimy 100% więcej,czekamy po kilka tygodni aby łaskawie zabrano odpady wielkogabarytowe,gruz,dzikie wysypiska nadal istnieją. Z tego wynika,że na ustawie śmieciowej najwięcej skorzystały firmy z branży śmieciowej.
Trudno się nie zgodzić z obiektywnym…. Ale to chyba nie do końca jest tak. Myślę że magistraty przy wyborze wykonawców nie powinny sugerować się tylko ceną ale również innymi kryteriami, takimi jak należyte przygotowanie, zaplecze sprzętowe, ilość i forma zatrudnienia….bez tych kryteriów mamy to co teraz mamy…
Trudno się nie zgodzić z obiektywnym…. Ale to chyba nie do końca jest tak. Myślę że magistraty przy wyborze wykonawców nie powinny sugerować się tylko ceną ale również innymi kryteriami, takimi jak należyte przygotowanie, zaplecze sprzętowe, ilość i forma zatrudnienia….bez tych kryteriów mamy to co teraz mamy…