List Czytelnika: „List Otwarty do Posła na Sejm RP Szymona Giżyńskiego”

„Panie Pośle, w związku z sytuacją, jaka panuje w tej chwili na całym świecie i w Polsce, a mam na myśli epidemię wirusa COVID-19, zwracam się do Pana z następującą propozycją.

Pańska dewiza to: „Ojczyźnie służba – Rodakom pożytek”. Piastując mandat Posła PiS, jednocześnie pracuje Pan jako Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Czyli pobiera Pan pieniądze z dwóch źródeł – wynagrodzenie z ministerstwa + dieta poselska.

Byłby to piękny gest, gdyby kwotę z jednego z tych „wodopojów” przeznaczył Pan na pomoc w walce z pandemią. Mógłby Pan przeznaczyć te środki na pomoc dla szpitala miejskiego w Częstochowie, gdzie dyrektorem jest Pański „przeciwnik” polityczny Senator Wojciech Konieczny z Lewicy. Pokazałoby to, że w tak trudnych chwilach podziały polityczne nie mają znaczenia. Druga opcja to wybranym biednym rodzinom dołożyć z własnych pieniędzy po 1.000 złotych do ich rodzinnego budżetu przez okres trwania pandemii. 

Wczoraj rozmawiałem z moim młodym kolegą Piotrkiem (lat 27), który powiedział mi, że wyjeżdża na stałe do Austrii do rodziny, gdyż z pensji 1.700 złotych netto, bez pomocy matki, trudno mu się utrzymać. Dwa lata temu na wakacjach na Cyprze poznałem starsze małżeństwo z Anglii z miasta Liverpool. On – inżynier budowlany skorzystał z propozycji państwa i odszedł 4 lata wcześniej na pełną emeryturę. Jego dobrze płatny etat został podzielony na 4 części, żeby na rynek pracy mogli wejść młodzi ludzie. Na tym powinna polegać pomoc państwa, a nie na komasacji dobrze płatnych etatów dla jednych i tych samych osób. 

Uprzejmie proszę o poinformowanie mnie, jaką decyzję podejmie Pan w sprawie mojej propozycji.

Częstochowianin, suweren – Marek W.”