W ostatnim czasie do naszej Redakcji zgłaszają się Czytelnicy, skarżący się na dziwny zwyczaj – parkowanie pojazdów w pasie ruchu drogowego. Mamy sygnały o co najmniej dwóch takich przypadkach: na ulicy Przestrzennej oraz na ulicy Racławickiej.
„Jesteśmy mieszkańcami ulicy Przestrzennej w Częstochowie. Od wielu miesięcy borykamy się z zaparkowanymi na naszej ulicy samochodami. Ktoś zapyta: a co wam to przeszkadza? Otóż przeszkadza. Samochody stoją wzdłuż drogi na przeciwko naszych posesji. Nierzadko mamy więc utrudniony dostęp do wjazdu na własne podwórko. A dodam, że wkoło są domki jednorodzinne. Poza tym nasza ulica jest mała i wąska, a zaparkowane na poboczu samochody jeszcze ją zwężają. W pobliżu jest nowy zakład i tymi samochodami przyjeżdżają pracownicy. Zdajemy sobie sprawę, że ludzie czymś dojechać do pracy muszą, ale dlaczego miejskie instytucje nie zmobilizują właściciela firmy do zorganizowania własnego parkingu dla pracowników na jego terenie, tylko pozwalają, by ci parkowali praktycznie w pasie drogowym?
Czytelnicy z ulicy Przestrzennej.”
Drugi sygnał:
„Jest to dla mnie zupełnie niezrozumiałe, chyba że żadne służby porządkowe tego miasta nie jeżdżą ulicą Racławicką? Być może ja mam tylko takiego pecha, że za każdym razem, gdy tamtędy przejeżdżam na światłach awaryjnych stoi tam samochód dostawczy do Klubu Tori (dawny Wakans). Rozumiem, że towar muszą przywieść i rozładować, ale czy to upoważnia kierowcę do zatrzymywania się w pasie ruchu? Zwracam uwagę, że kierowca włączając światła awaryjne po prostu kłamie, bo wcale awarii nie ma, tylko rozładowuje towar. Sytuacja jest o tyle niebezpieczna, że samochody skręcające w lewo z ulicy Kilińskiego nagle muszą hamować, by nie wjechać w ustawiony na awaryjnych pojazd, bo tam stoi tuż za skrzyżowaniem.
Czyżby właściciele restauracji mieli jakieś nienależne innym przywileje, skoro żadne służby od policji po straż miejską nie reagują?
Wierny Czytelnik.”
Z opowieści naszych Czytelników wynika, że są miejsca w Częstochowie, w których można parkować samochód jak popadnie. Nie będziemy się jednak w tych kwestiach wymądrzać. Pytania skierowaliśmy do Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu w Częstochowie.
Oto odpowiedź:
„Droga boczna od ulicy Przestrzennej, położona w dzielnicy Kawodrza Dolna należącej do Gminy Miasta Częstochowa, nie posiada kategorii drogi publicznej. Jest to tzw. „sięgacz” ulicy Przestrzennej o długości ok. 100 m, stanowiący dojazd do 4 posesji prywatnych. Droga jest nieurządzona (nawierzchnia jezdni gruntowa), posiada szerokość między ogrodzeniami posesji ok. 15 m. Pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu przeprowadzili w roku 2017 kontrolę tego terenu i stwierdzili, że na opisywanej drodze bocznej wzdłuż ogrodzenia jednej z posesji przy Przestrzennej (okolice zakładu produkcyjnego) prostopadle do tego ogrodzenia parkują samochody osobowe. Nie utrudniają one w żaden sposób przejazdu przez drogę ani dostępu do posesji prywatnych, gdyż zajmują jedynie ok. 5-6 m z szerokości ww. działki. Po przeprowadzonej wizji w terenie MZDiT nie stwierdza nieprawidłowości w użytkowaniu przedmiotowej drogi.
Podmiotem zarządzającym terenem działki w dzielnicy Kawodrza Dolna należącej do Gminy Miasta Częstochowa jest Wydział Mienia i Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Miasta Częstochowy. Od tamtego czasu nie wpłynęły do nas inne interwencje w powyższej sprawie. Zasady zatrzymania i postoju pojazdu na drodze publicznej regulują przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Na odcinku ul. Racławickiej od ul. Kilińskiego do ul. Dąbrowskiego zatrzymanie pojazdu przy północnej krawędzi jezdni jest zabronione, zgodnie z oznakowaniem znakiem B-36. Po stronie południowej jest natomiast wyznaczony parking przyjezdniowy. Opisywany przypadek niestosowania się do znaków drogowych powinien zostać zgłoszony do Straży Miejskiej lub Policji.
Maciej Hasik, Miejski Zarząd Dróg i Transportu w Częstochowie.”
1 Komentarz
Wąska uliczka 15m hahah
Wąska uliczka 15m hahah