Co z paragonami dla pacjentów? Mimo, że ustawa obowiązuje już od kilkunastu miesięcy nadal wielu lekarzy, prowadzących prywatne gabinety lekarskie, nie wprowadza usług medycznych do kas fiskalnych. Stąd paragon od kariologa czy stomatologa to wciąż rzadkość. Wykazują to m.in. kontrole urzędów skarbowych. Czy to znaczy, że lekarze ukrywają swoje dochody? Zdarza się, że do urzędów skarbowych trafiają informacje (donosy), że pacjent nie otrzymał paragonu fiskalnego, mimo że o niego poprosił. Jak stwierdza jeden z urzędów kontrolnych analiza materiałów źródłowych ujawniła przypadki niezarejestrowania kas fiskalnych przez lekarzy, choć byli w ich posiadaniu. Z roku na rok jednak wzrasta świadomość pacjentów, którzy coraz częściej domagają się wydania paragonu.
Lekarz a kasa fiskalna
Od 1 stycznia 2018 roku obowiązują nowe przepisy w sprawie zwolnień z prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących. Mówiąc prostym językiem chodzi o to, że pacjent prywatnego gabinetu pediatrycznego, okulistycznego, internistycznego czy innej specjalizacji powinien z niego wyjść z paragonem. Obowiązek stosowania kasy fiskalnej obejmie prawie wszystkich lekarzy, w tym dentystów, a także tych, którzy praktykują wizyty w domach pacjentów. Nie inaczej jest z weterynarzami w stacjonarnych gabinetach, ale też odwiedzających swoich „podopiecznych” na gospodarstwach rolnych oraz w innych miejscach.
Lekarzom i dentystom nie przysługuje już prawo do zwolnienia z kas fiskalnych, które obowiązywało jeszcze 2 lata temu. Wówczas mowa była o limicie obrotu. Jeśli lekarz w skali roku nie przekroczył kwoty 20.000 złotych, kasy posiadać nie musiał. Dziś każde, tak zwane świadczenie usług opieki medycznej na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej i rolników ryczałtowych, musi przejść przez kasę fiskalną.
Kolejnym ważnym elementem paragonów jest nazewnictwo usług medycznych. Rzecz w tym, że lekarz musi podać dokładne nazwy towaru lub usługi, które w łatwy sposób będą możliwe do zidentyfikowania. lekarz wystawiający paragon fiskalny swojemu pacjentowi jest obowiązany precyzyjnie nazwać czynność, którą wykonał, np. okulista: komputerowe badanie oka, badanie ciśnienia śródgałkowego, badanie dna oka czy USG gałki ocznej.
Kiedy paragon
Oczywiście pacjent nie dostanie paragonu podczas każdego kontaktu z lekarzem. W praktyce zwykle jest nim Narodowy Fundusz Zdrowia, np. w szpitalu czy na SOR-ze, któremu lekarz wystawia fakturę najczęściej na koniec okresu rozliczeniowego. W takim przypadku pacjenci są jedynie odbiorcami usług medycznych, za które płaci NFZ. Podobnie sprawa wygląda w przypadku, gdy lekarz jest wykonawcą usług medycznych w przychodni. Wówczas pacjenci nabywają świadczenia od placówki, która jest faktycznym sprzedawcą, dlatego też wszelkie rozliczenia następują pomiędzy pacjentem a przychodnią. Lekarz natomiast otrzymuje wynagrodzenie za świadczone usługi w ramach umowy z przychodnią, w związku z tym nie jest zobowiązany do posiadania kasy fiskalnej.
Zupełnie inaczej sprawy się mają w przypadku tak zwanych praktyk lekarskich, wykonywanych na rzecz pacjentów, którzy są faktycznymi nabywcami usługi – płacą należność bezpośrednio lekarzowi – wówczas taka sprzedaż musi być ewidencjonowana na kasie fiskalnej.
Nowość – kasy fiskalne online
Znowelizowana ustawa o podatku od towarów i usług wprowadza także inną nowość – kasy online. W przypadku lekarzy ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2021 roku. Prócz lekarzy, kasy online będą dotyczyć usług fryzjerskich, kosmetycznych, budowlanych, prawniczych. Także i te branże będą objęte tym obowiązkiem.
Kary dla lekarzy
Za brak kasy fiskalnej grożą lekarzom surowe kary. Organ podatkowy w takim przypadku ma prawo nałożyć dodatkowe zobowiązanie podatkowe w wysokości 30 proc. kwoty podatku naliczonego przy nabyciu towarów i usług do momentu rozpoczęcia ewidencjonowania obrotu za pomocą kasy. Natomiast w innym miejscu czytamy, że za dokonanie sprzedaży z pominięciem kasy fiskalnej lub niewydanie paragonu fiskalnego grozi kara grzywny do 180 stawek dziennych.
Niestety można też spotkać się z opinią, że lekarze zatajają informacje o swoich przychodach. Z danych wynika, że spora grupa lekarzy wykazuje swoje miesięczne zarobki poniżej średniej krajowej, czyli mniej niż 5.200 złotych brutto. Badania mówią, że na przykład w Łodzi lekarz zarabia od 2.500 do 5.000 złotych miesięcznie. Z drugiej jednak strony wystarczy pomnożyć stawkę za wizytę przez liczbę pacjentów, aby szacunkowo wyliczyć przychód każdego gabinetu. Ceny za konsultację, w zależności od stopnia specjalizacji lekarza, kształtują się od 100 zł do 300 złotych za wizytę.
Za każdym razem, niezależnie od ceny za usługę medyczną w prywatnym gabinecie lekarskim, pacjent powinien otrzymać paragon.