Gmina Kłobuck została ukarana za naruszenie procedur przetargowych przy budowie miejskiego rynku. Urząd Marszałkowski zażądał zwrotu 500 tys. zł pochodzących z dofinansowania.
Koszt przedsięwzięcia zakładającego modernizację kłobuckiego rynku to ponad 7 mln zł. 80 proc. środków pochodzi z dofinansowania z Urzędu Marszałkowskiego. Ten jednak dopatrzył się nieścisłości w procedurach przetargowych i zażądał od gminy 500 tys. zł zwrotu. Zdaniem Urzędu Marszałkowskiego uchybienia wynikają z niedostosowania prawa polskiego do unijnego. Konkretnie w tym przypadku dotyczą naruszenia zasad uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców. Ponieważ gmina przedłużała termin przyjmowania ofert na wykonanie inwestycji, o fakcie tym powinna poinformować na stronie Biuletynu Informacji Publicznej. Ponieważ tak się nie stało, władze województwa postanowiły gminę ukarać.
Gmina Kłobuck jest zaskoczona decyzją marszałka i nie zamierza zwracać pieniędzy. Zdaniem kłobuckich włodarzy wcześniejsze kontrole przeprowadzane przez RIO, prokuraturę i CBA nie wykazały żadnych nieścisłości. Jednocześnie zapowiada, że skieruje sprawę na drogę sądową. Zmiana przepisów nastąpiła po upływie 15 miesięcy od rozpoczęcia przetargu. Gmina tłumaczy więc, że działała w świetle obowiązującego wówczas prawa.
Okazuje się jednak, że kwestia uchybień przy przetargu jest jedną z wielu. W sumie w powiecie kłobuckim skontrolowano 10 inwestycji. Wątpliwości Urzędu Marszałkowskiego wzbudziła budowa drogi Kuków-Zwierzyniec oraz zakup sprzętu medycznego dla szpitali w Kłobucku i Krzepicach.