– To po prostu zdzierstwo. Tyle kasy co miesiąc w zębach zanoszę do tej spółdzielni mieszkaniowej, a we wspólnotach płacą mniej. Dlaczego? – pyta pan Jan, mieszkaniec Częstochowy.
Panowie dwaj mieszkają na tej samej dzielnicy, ich bloki dzieli zaledwie ulica. Budynki są do siebie do złudzenia podobne, a i metraże lokali prawie identyczne. Pan Adam ma mieszkanie o powierzchni 69 m kw., a pan Jan 69,94. Obaj nie tak dawno należeli do tej samej spółdzielni mieszkaniowej na terenie Częstochowy.
Pan Adam wykupił mieszkanie, założył księgę wieczystą i nabył prawa własności do lokalu. Dzięki temu stał się nie tylko właścicielem swojego mieszkania, ale także współwłaścicielem budynku i działki pod nim. Ponieważ w bloku większość lokatorów wykupiła swoje „M”, czyniąc z lokali odrębną własność, mieli możliwość – zgodnie z prawem – odłączyć się od spółdzielni mieszkaniowej. Ludzie skrzyknęli się więc i utworzyli własną Wspólnotę Mieszkaniową, wyłącznie dla swojego bloku.
Pan Jan natomiast, który mieszka tuż obok i jest kolegą pana Adama, również mieszkanie wykupił. Ma spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, czyli może je sprzedać, w przyszłości przekazać dzieciom, ale nadal podlega jurysdykcji spółdzielni mieszkaniowej.
– Nie rozumiem, dlaczego płacę dużo więcej niż mój sąsiad Adam? – pyta pan Jan.
Porównajmy.
Pan Adam, który jest członkiem wspólnoty mieszkaniowej.
fundusz remontowy – 103,50 zł miesięcznie (wartość jednostki od m kw. – 1,50 zł)
woda i kanalizacja – 10,34 zł miesięcznie za 1 m sześcienny
wywóz nieczystości – 12,50 zł miesięcznie od 1 osoby
zaliczka na koszty utrzymania nieruchomości wspólnej – 103,50 zł miesięcznie (wartość jednostki od m kw. – 1,50 zł)
centralne ogrzewanie (bezpośrednio od dostawcy ciepła) – 136,62 zł miesięcznie (wartość jednostki od m kw. – 1,98 zł)
Pan Jan jest rozliczany przez spółdzielnię mieszkaniową.
eksploatacja – 169,25 zł miesięcznie (wartość jednostki od m kw. – 2,42 zł)
fundusz remontowy – 130,18 zł miesięcznie (wartość jednostki od m kw. – 1,99 zł)
woda i kanalizacja – 10,34 zł miesięcznie za 1 m sześcienny
wywóz nieczystości – 10,50 zł miesięcznie od 1 osoby
centralne ogrzewanie (za pośrednictwem spółdzielni) – 245,49 zł miesięcznie (wartość jednostki od m kw. – 3,51 zł)
energia elektr. admin. – 8,39 zł miesięcznie (wartość jednostki od m kw. – 0,12 zł)
Porównując opłaty bardzo zbliżonych powierzchnią mieszkań, przy czym jedno rozliczane jest przez wspólnotę a drugie przez spółdzielnię mamy różnicę 207,69 zł w ciągu zaledwie jednego miesiąca.
Pan Adam miesięcznie płaci 366,46 zł, a pan Jan – 574,15.
Równica oczywiście polega na tym, że pan Adam jest we wspólnocie mieszkaniowej, która rozlicza się sama. Blok – można by rzec – jest prywatną spółką wszystkich lokatorów. I mimo wynajęcia administratora, któremu przecież mieszkańcy płacą – koszty utrzymania mieszkania, pan Adam ma mniejsze. Pan Jan natomiast jest nadal po kuratelą spółdzielni jako jej członek, płaci więc wszystkie opłaty narzucone przez spółdzielnię.
Najnowsze dane GUS pokazują, że wciąż ponad 2 miliony mieszkań w Polsce (z około 13,5 mln nieruchomości mieszkaniowych) jest zarządzanych przez spółdzielnie mieszkaniowe. Ich zasoby z roku na rok się kurczą. Jeszcze dwa lata temu spółdzielnie zarządzały aż 2,6 milionami lokali. Powstaje więc naturalne pytanie, czy spółdzielnie mieszkaniowe gorzej zarządzają nieruchomościami niż wspólnoty mieszkaniowe? Zdania w tym względzie są podzielone. Znaleźć można bowiem zarówno przykłady efektywnego, jak i nieudolnego zarządu, zarówno w przypadku spółdzielni, jak i wspólnot mieszkaniowych.
Co by jednak nie powiedzieć, czynnik ekonomiczny ma kluczowe znaczenie. Pan Adam nie zamieniłby się z panem Janem, bo ponad 200 złotych miesięcznie wydaje na własne, a nie czyjeś przyjemności.
1 Komentarz
W wspólnocie jest taniej pod warunkiem,że wspólnota zarządza budynkiem samodzielnie lub ma prywatnego administratora.
Spółdzielnie mieszkaniowe i gminna spółka TBS ZGM doją wspólnoty niemiłosiernie.
W wspólnocie jest taniej pod warunkiem,że wspólnota zarządza budynkiem samodzielnie lub ma prywatnego administratora.
Spółdzielnie mieszkaniowe i gminna spółka TBS ZGM doją wspólnoty niemiłosiernie.