7dniPolska jest krajem interesującym. Mnie, na przykład, interesuje, dlaczego z zasady w Polsce buduje się drogi bez poboczy. W Turcji, są pobocza, w Szwecji, w Rumunii… a u nas nie. Niektórzy mówią, że droga bez poboczy jest mniej bezpieczna. Wydaje się to twierdzenie prawdziwe, jeśli nam przyjdzie do głowy spacer brzegiem drogi publicznej.
Tu jednak Sejm, w swym wzmożeniu intelektualnym, wymyślił, że zamiast budować pobocza lepiej pieszych oznakować. Na początek w ramach znakowania trzeba nosić po ćmoku światełka odblaskowe. Kara za ich brak, wychowawczo, została ustawiona na poziomie odpowiednio wyższym od kar za jazdę samochodem z nadmierna prędkością. Bo jak ktoś jedzie za szybko samochodem to się śpieszy, wiec ma powód. Obecność pieszego na drodze nijak się wytłumaczyć logicznie nie może. Czekamy więc na kolejne pomysły dyscyplinujące pieszych; może specjalne płaszczyki w dzień, może obowiązek noszenia widocznych z kilometra transparentów…
Skoro nie ma poboczy, trudno się dziwić, że przy drogach nie ma miejsca na drzewa. Wiadomo, szpalery drzew przy drogach wymyślili Ruskie by im sanie nie błądziły po zaśnieżonej przestrzeni stepów. Nie będą nam Ruskie rządzić i dyktować co dobre. Drzewa jako takie są złośliwe i wpadają na pijanych kierowców; czas je wyrugować.
A co jak się człowiek przyzwyczaił? Mieszka sobie na ul. św. Barbary, drzewa tam „od zawsze” chroniły go od ulicznego hałasu. Teraz mu wytną. Nie będzie lekko, włączy sobie taki „barbarianin” telewizor czy radio, a w jednym i w drugim tylko warkot samochodów usłyszy. Zupa jego, jakby nie solił czy pieprzył, będzie mu jechała spalinami. Drzewa są kłopotliwe, śmiecą liśćmi, ale bez drzew jeszcze gorzej… Ale co taki „barbarianin”ma do powiedzenia. Remont drogi to potrzeba ogółu, z projektu wynika, że drzewa są zbędne; partykularyzm musi ustąpić przed potrzebą zmotoryzowanej większości.
Ludzie! W końcu żyjemy w XXI w. To w średniowieczu uliczki w mieście wyznaczano tak wąskie, że konie z powozami trzeba było zostawiać za murami. Dziś człowiek bez samochodu nie jest człowiekiem i temu należy podporządkować rozwój miasta.
Postęp idzie do przodu, a pieszy, cholera go wie… Jakby szedł z postępem nie byłoby problemu. A jak sobie idzie wbrew postępowi to stanowi przeszkodę. A takowe, w imię dobra publicznego, trzeba eliminować. A co do drzew, to oczywiste… Drzewo stoi, samochód jedzie, kto szybciej do czegoś dojdzie…
Ja nie dojdę. Mam to w ogólności w… du…żym szacunku. Widok narzucających postęp decydentów w lakierowanych brykach, prowokuje mnie do udzielenia fundamentalnej rady: chłopy, idźta na drzewo, na morwę, liście obgryzać, jedwab produkować… Wtedy jest pożytek z władzy, gdy nie robi zbędnej sadzy…
1 Komentarz
Dupa blada… z tym skądinąd jak najbardziej słusznym postulatem antysystemowym o „ludziach XXI wieku”. Parafrazując: dziś człowiek to przede wszystkim człowiek bez samochodu – istota jedyna i nomen omen autonomiczna – człowiek z samochodem w centrum miasta, to człowiek niepełnosprawny z protezą, która w centrach źle zaplanowanych miast: z „ciągami komunikacyjnymi” zamiast ulic i uliczek i substandardową komunikacją tramwajową i autobusową – pełni rolę przedłużenia penisa lub znacznie rzadziej – służy podniesieniu soczystości vaginy. Z protezą będącą manifestacją szturmówki niezaspokojonego ego, swoistym fetyszem zakompleksionej „ludożerki” oraz przejawem renesansu wyłażącej na wierzch mentalności furmana z awansu – pokaż mi swoje konie mechaniczne, rurę wydechową i autoalarm, a powiem ci kim jesteś.
.
Na koniec 2012 roku w Polsce zarejestrowanych było 18,74 mln samochodów osobowych. 78 procent z tej liczby czyli ok 14,6 mln to „weterani szos” – wiek samochodu powyżej 10 lat. Prawdziwe fury. Corocznie przybywa/rejestruje się ok. 270 tysięcy nowych samochodów i ok. 650 tysięcy używanych sprowadzonych z zagranicy. Kiedy liczba zarejestrowanych samochodów osobowych w Polsce sięgnie 30 milionów w tym 80 % na chodzie to wreszcie wszystko stanie i może zacznie się jakaś „normalizacja”? A bohaterowie milionów – Cichopek i Mroczek zejdą z afisza ? Ale co z TIRami i półTIRami?
.
W pierwszych 4. miesiącach 2013 zarejestrowano w Polsce 8213 samochodów osobowych klasy premium (w tym klasy F – samochody luksusowe):
1. Audi – 1 839 sztuk, +17,73%,
2. BMW – 1 837 sztuk, +2,34%,
3. Mercedes – 1 811 sztuk, +17,37%,
4. Volvo – 1 775 sztuk, +3,74%,
5. Mini – 231 sztuk, -7,60%,
6. Land Rover – 212 sztuk, -12,40%,
7. Lexus – 173 sztuki, +4,22%,
8. Porsche – 148 sztuk, +32,14%,
9. Jaguar – 60 sztuk, +1,69%,
10. Infiniti – 42 sztuki, -23,64%.
Więcej, coraz więcej luxusu na polskich drogach i ulicach miast…
Dupa blada… z tym skądinąd jak najbardziej słusznym postulatem antysystemowym o „ludziach XXI wieku”. Parafrazując: dziś człowiek to przede wszystkim człowiek bez samochodu – istota jedyna i nomen omen autonomiczna – człowiek z samochodem w centrum miasta, to człowiek niepełnosprawny z protezą, która w centrach źle zaplanowanych miast: z „ciągami komunikacyjnymi” zamiast ulic i uliczek i substandardową komunikacją tramwajową i autobusową – pełni rolę przedłużenia penisa lub znacznie rzadziej – służy podniesieniu soczystości vaginy. Z protezą będącą manifestacją szturmówki niezaspokojonego ego, swoistym fetyszem zakompleksionej „ludożerki” oraz przejawem renesansu wyłażącej na wierzch mentalności furmana z awansu – pokaż mi swoje konie mechaniczne, rurę wydechową i autoalarm, a powiem ci kim jesteś.
.
Na koniec 2012 roku w Polsce zarejestrowanych było 18,74 mln samochodów osobowych. 78 procent z tej liczby czyli ok 14,6 mln to „weterani szos” – wiek samochodu powyżej 10 lat. Prawdziwe fury. Corocznie przybywa/rejestruje się ok. 270 tysięcy nowych samochodów i ok. 650 tysięcy używanych sprowadzonych z zagranicy. Kiedy liczba zarejestrowanych samochodów osobowych w Polsce sięgnie 30 milionów w tym 80 % na chodzie to wreszcie wszystko stanie i może zacznie się jakaś „normalizacja”? A bohaterowie milionów – Cichopek i Mroczek zejdą z afisza ? Ale co z TIRami i półTIRami?
.
W pierwszych 4. miesiącach 2013 zarejestrowano w Polsce 8213 samochodów osobowych klasy premium (w tym klasy F – samochody luksusowe):
1. Audi – 1 839 sztuk, +17,73%,
2. BMW – 1 837 sztuk, +2,34%,
3. Mercedes – 1 811 sztuk, +17,37%,
4. Volvo – 1 775 sztuk, +3,74%,
5. Mini – 231 sztuk, -7,60%,
6. Land Rover – 212 sztuk, -12,40%,
7. Lexus – 173 sztuki, +4,22%,
8. Porsche – 148 sztuk, +32,14%,
9. Jaguar – 60 sztuk, +1,69%,
10. Infiniti – 42 sztuki, -23,64%.
Więcej, coraz więcej luxusu na polskich drogach i ulicach miast…