Skontaktuj się z nami!

Reklama

To jest miejsce na Twoją reklamę

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-217 Częstochowa

Redakcja

tel. 34 374 05 02
redakcja@7dni.com.pl
redakcja7dni@interia.pl

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
marketing7dni@gmail.com
redakcja7dni@interia.pl

Edit Template

Czubek z siekierą

– Boimy się że sąsiad, który pijany biega po ulicy z siekierą, wrzeszczy, odgraża się i rzuca kijami w okna okolicznych domów w końcu komuś zrobi krzywdę! – mówią zatrwożeni mieszkańcy ulicy Rybnej na Zawodziu – Psu wybił zęby siekierą, kota przeciął bramą na pół, pasierbicy spalił w piecu tornister, piłą spalinową machał nad głowami dzieci i wycinał rysunki na stalowej bramie… – wstrząśnięci wyliczają najdrastyczniejsze wyczyny sąsiada. – Wszyscy, do których zwróciliśmy się o pomoc, mówią, że robią co mogą, a sąsiad szaleje – dodają przerażeni.

Terroryzujący ulicę mieszkaniec, nazwijmy go panem Włodzimierzem, ma 43 lata i, gdy popije, traci kontrolę i wymyśla ludziom od najgorszych, grozi i straszy, rzuca w przechodniów kamieniami i butelkami, ale chowa się do domu gdy zbliża się wezwany przez sąsiadów patrol policji. Policyjne notatki stwierdzają więc, że w trakcie interwencji jest spokojnie.
Udaje też czarne msze i wyje do szatana po nocach.

– Przeraźliwie wyje, okropnie, aż ciarki przechodzą… – narzeka jeden z sąsiadów.

– Mamy małe dzieci, boimy się wyjść na ulice, gdy sąsiad szaleje – mówią mieszkanki okolicznych domów

– Jak byłam w ciąży, to pan Włodzimierz krzyczał za mną „Żeby ci to dziecko k***o w środku zdechło!” – wspomina jedna z nich bardzo wzburzona.

Pije za wszelką cenę
Mieszkańcy Zawodzia opowiadają, że sąsiad z Rybnej, gdy nie ma na alkohol, chodzi po okolicy i sprzedaje z domu, co mu się nawinie pod rękę, czasami oferuje używane elektronarzędzia, czasami produkty żywnościowe.

– Ostatnio nosił kombinerki, kiełbasę i czekoladę, którą zapewne zabrał dzieciom – snują domysły.
Gdy już uda się zebrać fundusze na alkohol, wyposzczony pan Włodzimierz udaje się na melinę. Chadza tam w towarzystwie nieletniego chrzestnego. Gdy popije, zaczynają się rozmaite głupie żarty, które kończą się awanturami i rozróbami. Imprezy przy tym bywają huczne i długie. Ostatnia, w okresie Bożego Ciała, trwała cztery dni.

Uprzykrzy życie na tysiąc sposobów
– Pracuję jako kierowca – opowiada jeden z sąsiadów. Żeby mnie i innym kierowcom utrudnić życie, pan Włodzimierz wkopywał słupek na środku drogi – opowiada z niesmakiem. Występki agresywnego krzykacza były dodatkowo niebezpieczne, bo jeden z sąsiadów pracujących w prywatnym pogotowiu ratunkowym przyjeżdżał karetką do domu na obiad. Wyjechać już nie mógł, bo przejazd był zatarasowany!
Ponieważ brama pana Włodzimierza otwiera się na zewnątrz, zostawia on ją otwartą i blokuje w tej pozycji, by w ten sposób uniemożliwić przejazd.

– „Moja jest ulica sp***dalajcie sk***ysyny!!!” – Krzyczał wygrażając wszystkim.
Rozwścieczony Włodzimierz, gdy rzuca w ludzi rozmaitymi niebezpiecznymi przedmiotami, to zawsze stara się atakować zza płotu lub zza innej zasłony, albo też z bezpiecznej odległości. Upodobał sobie rzucanie, by uniknąć bliskiego kontaktu. Straszył już siekierą, rzucał talerzami, także w samochody.

Cwany czubek
– „Jestem czubek, ale inteligentny, więc nie dam się przyłapać” – cytuje słowa awanturnika dzielnicowy, który spotykał się z panem Włodzimierzem służbowo. Policjant tłumaczy, że pomimo kilku wyroków w zawieszeniu, które rozbójnik już ma, sąd nie zdecydował do tej pory o odwieszeniu żadnego, bo nie musi tego robić, jeśli przestępstwa dotyczą różnych paragrafów, a tak jest w tym przypadku.

Po tym, jak spalił pasierbicy tornister, sąsiedzi zaczęli namawiać rodzinę pana Włodzimierza żeby wystąpiła do sądu z wnioskiem o ubezwłasnowolnienie go i poddanie przymusowemu leczeniu z alkoholizmu, jednak rodzina, jak utrzymują sąsiedzi zastraszona, nigdy się na to nie zdecydowała. Gdy kurator, MOPS, albo inne służby pana Włodzimierza kontrolowały, ten zawsze był przygotowany na wizytę. W takie dni od rana nie pił i zachowywał się spokojnie. Pił i szalał kiedy indziej. Leczył się w szpitalu w Lublińcu, ale nic to nie dało.

Urzędy są cierpliwe
Na prośbę mieszkańców ulicy Rybnej zwołano więc pod koniec czerwca zebranie, na które zaproszono policję, kuratora i pracownika socjalnego. Urzędnicy tłumaczą, że mają związane ręce, bo nie mogą interweniować z powodu znęcania się nad członkami rodziny, jeśli jest ono zgłaszane przez sąsiadów. Żeby podjęte były zdecydowane działania, ofiara musi się zgłosić sama. Gdy jednak jest zastraszona przez oprawcę, to wtedy nie zgłasza znęcania i nie można jej, zgodnie z przepisami, pomóc. Również i interwencje patroli policyjnych niewiele pomagają,, bo policjantom brakuje pisemnych zeznań świadków. Takie zeznanie nie może być spisane przez policjantów na miejscu., a żeby wnieść skargę na uciążliwego sąsiada, trzeba się udać na komisariat i tam opisać całe zdarzenie. Właściwy komisariat jest natomiast przy ulicy Kopernika. To daleko, a ludzie, którzy na przykład pracują na zmiany, nie mają tam kiedy pójść.

Policja radziła zniecierpliwionym mieszkańcom także pisanie pism do prokuratury, jednak w sumie, oficjalnych, urzędowych skarg na pana Włodzimierza zostało złożonych niewiele. Sąsiedzi tłumaczą to pracą, zmęczeniem, brakiem umiejętności załatwiania spraw w urzędach. Są przekonani, że jeśli się urzędnikom o pewnych sprawach mówi, to zostaną one załatwione. Niestety pewnym sprawom nie nadaje się biegu „automatycznie”…

Póty dzban wodę nosi…
Dwa tygodnie temu, podczas kolejnej interwencji policji terrorysta z Rybnej był tak agresywny, że został zabrany na 48 godzin na komisariat. Policjanci podejrzewają, że tym razem sąd będzie surowszy.

– „Mogą mnie zamknąć, pójdę siedzieć, ale jak wyjdę to dopiero wam życie umilę!” – sąsiedzi cytują słowa wypuszczonego z komisariatu w ubiegły piątek Włodzimierza…

Udostępnij:

4 komentarzy

  • Anonim

    po tak owocnych rządach SLD w mieście to nie ma się co dziwić. Ludzie pracy nie mają i wariują z tego powodu. Ważne, że każdy koleś z SLD ma około 200.000zł rocznego przychodu.

  • Anonim

    po tak owocnych rządach SLD w mieście to nie ma się co dziwić. Ludzie pracy nie mają i wariują z tego powodu. Ważne, że każdy koleś z SLD ma około 200.000zł rocznego przychodu.

  • tomasz_pawlowski2@vp.pl

    Prost .Trzeba mu dołożyć bo tylko to on zrozumie ,a jeżeli nie zrozumie to drugi raz już nie powinien mieć tej szansy

  • tomasz_pawlowski2@vp.pl

    Prost .Trzeba mu dołożyć bo tylko to on zrozumie ,a jeżeli nie zrozumie to drugi raz już nie powinien mieć tej szansy

  • Anonim

    Sąd czeka aż idiota kogoś zabije,to jest chory system i chore sądy.
    To jest właśnie ta demokracja o którą walczy na ulicach naszych miast KOD i alimenciarz Kijowski.
    Popieram pomysł Tomasza,złapać łahudre,wsadzić do bagażnika

  • Anonim

    Sąd czeka aż idiota kogoś zabije,to jest chory system i chore sądy.
    To jest właśnie ta demokracja o którą walczy na ulicach naszych miast KOD i alimenciarz Kijowski.
    Popieram pomysł Tomasza,złapać łahudre,wsadzić do bagażnika

  • dada

    Czyś ty (3. od dołu) tumanowaty wuju z choinki się urwał? Wszysko ci się z KODem kojarzy, to się nazywa kodzilla pospolita czyli szczery uśmiech kretyna.

  • dada

    Czyś ty (3. od dołu) tumanowaty wuju z choinki się urwał? Wszysko ci się z KODem kojarzy, to się nazywa kodzilla pospolita czyli szczery uśmiech kretyna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do nas!

Zapisz się do Newsletera

Udało się zasubskrybować! Ups! Coś poszło nie tak...
Archiwum gazety
Edit Template

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
e-mail: marketing7dni@gmail.com
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

 
Redakcja

tel. 34 374 05 02
e-mail: redakcja@7dni.com.pl
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

Wydawca 7 dni

NEWS PRESS RENATA KLUCZNA
Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa
NIP: 949-163-85-14
tel. 34/374-05-02
mail: redakcja@7dni.com.pl

Media społecznościowe

© 2023 Tygodnik Regionalny 7 dni
Skip to content