Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, na czym polegają zarybienia wód otwartych. Nawet spora grupa wędkarzy tak naprawdę nigdy nie widziała, w jaki sposób wpuszcza się do wody poszczególne gatunki ryb.
Ale po kolei, bo nim ryby trafią do wody trzeba spełnić wiele procedur. Okręg Częstochowa jest Użytkownikiem Rybackim pięciu obwodów, które dzierżawi od Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej, które to mają nad nim nadzór z ramienia Skarbu Państwa. PZW wygrywając „Konkursy ofert” na Obwody Rybackie zobowiązał się do zarybiania ich poszczególnymi gatunkami ryb w określonych ilościach. O każdym takim zarybieniu RZGW musi być powiadomione dwa tygodnie wcześniej. Ich przedstawiciel jest potem obecny podczas załadunku ryby u hodowcy lub podczas rozdziału ich na poszczególne akweny i podczas wpuszczania jej do wody. Sporządzany jest protokół, który musi zawierać dokładne pochodzenie ryby i świadectwo zdrowia wystawione przez lekarza weterynarii.
Dla osoby postronnej samo zarybienie kojarzy się z przyjazdem nad wodę auta z basenem, z którego ryby za pomocą rękawa trafiają bezpośrednio do wody lub są kasarowane do trag i w nich przenoszone do łowiska. Tak dzieje się w przypadku: karpi, linów, karasi czy leszczy, czyli mówiąc ogólnie ryby „białej” jak nazywają wędkarze gatunki spokojnego żeru. Zupełnie inaczej postępuje się z drapieżnikami czy rybami łososiowatymi. Wpuszczenie dużej ilości na przykład: szczupaka, pstrąga potokowego czy sandacza, zajmuje czasem kilka godzin. Ryby takie, obojętnie duże czy małe, należy roznieść wzdłuż rzeki lub rozwieść łodzią po całym zbiorniku tak, by każda sztuka była w pewnej odległości od siebie. Małe rybki wpuszczamy za pomocą sitka lub durszlaka, a duże kasarkiem i gołymi rękami (trzeba je wcześniej zamoczyć w wodzie by nie pozbawić ryby ochronnego śluzu).
Bardzo często zdarza się, że materiał zarybieniowy przyjeżdża w workach tlenowych i wtedy najważniejszą czynnością przed wypuszczeniem zawartości do wody jest wyrównanie temperatury, by ryba nie dostała szoku termicznego. Czynność tą niekiedy wykonuje się, gdy ryba jest transportowana w basenie szczególnie, gdy jej podróż trwa kilka godzin (ryby do naszych akwenów trafiają z całej Polski). Wtedy za pomocą pompy (a jak jej niema wiaderkami) wlewa się wodę z akwenu do basenu, upuszczając jednocześnie jego zawartość.
Czasami wpuszczenie jakiegoś gatunku do wody wymaga odpowiedniej wiedzy, ale nie zajmują się tym przypadkowi ludzie. W każdym kole wędkarskim znajduje się grupa jego członków, którzy zostali przeszkoleni w zakresie zarybiania, poza tym posiadają oni uprawnienia do przewozu organizmów żywych.
Na koniec – wiedza ta jest bardzo potrzebna, bo na terenie samego miasta Częstochowy trafia do wody 15 gatunków ryb: karp, karaś, lin, płoć, leszcz, okoń, szczupak, sum, sieja, węgorz, sandacz, świnka, brzana, jaź i kleń.
