Tradycje świąteczne bywają dla nas taką oczywistością, że nie spodziewamy się, ile tajemnic w sobie ukrywają. Uznajemy je za „nasze”: swojskie, polskie i aż trudno uwierzyć, że wiele jej elementów przeniknęło do nas jednak zza granicy. Z drugiej strony: czy wiemy, czym nasze narodowe obrzędy różnią się od innych? Oto kilka ciekawostek na temat świąt wielkanocnych.
*Wielkanoc w języku niemieckim brzmi Ostern, a po angielsku – Easter, co wiąże się ze słowem Wschód, czyli ‘wschód słońca, wzejście nowego dnia po nocy’. Niektórzy językoznawcy etymologię tego określenia wywodzą także od Ostary, pragermańskiej bogini wiosny, opiekunki brzasku, wiosny i płodności.
*Nazwę Wielkanoc przejęliśmy od Czechów, jednak w niektórych językach słowiańskich określenie tych świąt oznacza ‘Wielki Dzień’, np. bułgarska nazwa Welikden. Węgierskie określenie brzmi natomiast Húsvét, czyli po prostu ‘jedzenie mięsa’ – wreszcie skończył się post!
*Mazurki przywędrowały do tradycji wielkanocnej z Azji, najprawdopodobniej z Turcji, o czym przypominać mają lukrowane i bakaliowe zdobienia na wzór tureckich dywanów. A skąd nazwa? Tego rodzaju ciasto piekły najpierw kobiety mieszkające na Mazowszu, a mieszkańców tego regionu nazywano do końca XIX w. Mazurami.
*Zwyczaj pieczenia bab wielkanocnych trafił do Polski od sąsiadów: Litwinów i Białorusinów. Określenie baba wielkanocna powstało natomiast na skutek podobieństwa do kolistych spódnic, w jakie ubierały się na święta starsze kobiety (fałdy, szerokie u dołu, węższe u góry).
*Kiedyś, gdy gospodynie piekły drożdżowe baby, kuchnię zamykano na klucz, aby nikt obcy nie zaszkodził rosnącemu ciastu głośną rozmową lub „złym okiem”. Dopóki ciasto nie ostygło, mówiono w kuchni szeptem.
*Niegdyś konsumpcję wielkanocnego śniadania rozpoczynano od zjedzenia korzenia chrzanu, co miało uchronić przed bólem żołądka. Chrzan jest symbolem goryczy męki Pańskiej i śmierci.
*Świątecznym porządkom przypisywano kiedyś znaczenie symboliczne – wierzono, że w ten sposób domownicy przeganiają zimę, a tym samym to wszystko, co jest z nią kojarzone – zło i choroby. Dekorowanie mieszkania poświęconymi palmami miało je z kolei chronić przed nieszczęściem i złośliwością sąsiadów
*Dawniej po poświęceniu palm biło się nimi lekko domowników. Intencją tego obrządku było zapewnienie „biczowanym” szczęście na cały rok, a połknięcie bazi wróżyło zdrowie, bogactwo i urodę, miało też chronić przed chorobami, np. bólem zębów.
*Wielkanocny króliczek jest symbolem wywodzącym się ze starej germańskiej tradycji, także pierwsze jadalne zajączki są wynalazkiem Niemców i pojawiły się na rynku w 1800 roku.
*Krwawe inscenizacje drogi krzyżowej – na Filipinach co rok odbywa się droga krzyżowa, której uczestnicy oddają się samobiczowaniu oraz ukrzyżowaniu na znak świadectwa wiary. Rytuał ten jest oficjalnie zakazany przez Kościół katolicki [na zdjęciu].