Jest to jedna z pierwszych tego typu spraw nie tylko w naszym mieście, ale w krajuPod koniec ubiegłego roku do Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Północ wpłynęło zawiadomienie Huberta Pietrzaka, założyciela Częstochowskiego Alarmu Smogowego w sprawie uciążliwego zanieczyszczania powietrza w dzielnicy Wyczerpy-Aniołów w Częstochowie. Działacz CzAS-u podjął interwencję po sygnale jednej z mieszkanek dzielnicy. W zawiadomieniu Pietrzak powołuje się na fakty przedstawione przez kobietę: „Palą oponami i innymi dziadostwami. Smród jest niesamowity. My sąsiedzi okien czasem otworzyć nie możemy bo wszystko wieje do mieszkań. Nikt nie chce zgłosić osobiście bo każdy nie chce mieć potem nieprzyjemności albo gorzej gdy zaczną jeszcze inne świństwa spalać. Może Państwo w jakiś sposób mogą pomóc”.
Panuje opinia, że mieszkańcy nie interesują się tym, co spala w piecu lub w kominku ich sąsiad. Nie ma też zwyczaju zwracania komuś uwagi, że nie powinien ogrzewać swojego domu byle czym, np. śmieciami. Tymczasem obywatelska postawa mieszkanki Wyczerpy-Aniołów jest przykładem rozsądku i odwagi. Czas, żeby inni częstochowianie poszli w jej ślady, bo wskaźniki zanieczyszczenia powietrza w naszym mieście są jedne z najwyższych w kraju.
W zawiadomieniu Huberta Pietrzaka do prokuratury czytamy: „Kłęby dymu wydobywające się z komina domu znajdującego się na posesji przy ulicy Norwida (…) powodują ulatnianie się do atmosfery toksyn i pyłów, co w sposób radykalny obniża poziom życia okolicznych mieszkańców.”
Organy ścigania raczej nie będą miały przy tej sprawie zbyt wiele pracy. Zapytaliśmy więc prokuraturę, jak jej idzie.
„Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ nadzoruje, prowadzone przez V Komisariat Policji w Częstochowie, dochodzenie w sprawie mającego miejsce w 2017 roku zanieczyszczenia powietrza, przez spalanie odpadów przez użytkownika domu, znajdującego się przy ul. Norwida w Częstochowie. Dochodzenie zostało wszczęte w dniu 12.01.2018 r. na skutek zawiadomienia o przestępstwie, złożonego przez Huberta P.
W toku postępowania sprawdzającego, poprzedzającego wydanie postanowienia o wszczęciu dochodzenia, rozpytano sąsiadów ww. posesji, który oświadczyli, że z komina domu okresowo wydobywa się czarny dym o drażniącej woni.
W trakcie dalszego postępowania wykonywane będą czynności procesowe, zmierzające do ustalenia, czy opisane zanieczyszczenie środowiska zagrażało życiu lub zdrowiu albo spowodowało istotne obniżenie jakości powietrza.
Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy.”
Przykład z dzielnicy Wyczerpy-Aniołów świadczy o tym, że truciciele, spalający opony i inne odpady będą mieli do czynienia z prokuraturą. Koniec bezkarności.
Do tematu powrócimy.
4 komentarzy
No proszę jaki prawy się stał a jak mieszkał w domku jednorodzinnym na 1000 leciu to sam kopcił szmatami i starymi meblami!!! ot nawrócenie jak przystało na KUKIzowca brawo! 🙂 (żenada Huberciku)
No proszę jaki prawy się stał a jak mieszkał w domku jednorodzinnym na 1000 leciu to sam kopcił szmatami i starymi meblami!!! ot nawrócenie jak przystało na KUKIzowca brawo! 🙂 (żenada Huberciku)
każdy się nawraca jak chce walczyć o głosy. Patrz cała radę miasta. W którymś pokoleniu frak zaczyna pasować.
każdy się nawraca jak chce walczyć o głosy. Patrz cała radę miasta. W którymś pokoleniu frak zaczyna pasować.