– Można tam zgubić zęby. Co za niedbalstwo… Chodnik na odcinku około 100 m, między ulicami Słowackiego a Sobieskiego, nieopodal Skweru Sokołów – woła o pomstę do nieba. W 2014 roku władze miasta obiecywały nam, że chodnik zostanie naprawiony. Minął rok 2015, mamy 2016, a tu nic nie jest zrobione. Po prostu ziemia niczyja… – mówi oburzony mieszkaniec dzielnicy Trzech Wieszczów.
Skarga, którą podpisało kilkudziesięciu mieszkańców dzielnicy Trzech Wieszczów trafiła na biurko prezydenta Częstochowy Krzysztofa Matyjaszczyka w 2014 roku, ale nigdy nie doczekała się zainteresowania władz miasta.
Sprawa jedynie z pozoru wydaje się błaha. Lokatorzy okolicznych bloków nie mogą bezpiecznie poruszać się po chodniku między ulicami Sobieskiego a Słowackiego. W piśmie do prezydenta czytamy: „Około 40 lat chodnik ten nie był remontowany, ani wyrównywany, o położeniu nowego nawet nie wspominając. W wielu miejscach brakuje płyt, a te co pozostały są wyszczerbione, nierówne i ruchome, do tego stopnia, że utrudniają chociażby dojście do pobliskiego sklepu spożywczego czy przystanku autobusowego”.
– Władze nie mają serca, bo przecież wiedzą, że w bloku przy zrujnowanym chodniku znajduje się siedziba świetlicy Katolickiego Stowarzyszenia Charytatywnego „Betel”, do której regularnie uczęszczają dorosłe osoby niepełnosprawne, a część z nich porusza się na wózkach inwalidzkich. Mało tego, obok mieści się Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy z przedszkolem i szkołą dla dzieci niepełnosprawnych. Przecież te dzieci też chodzą tym chodnikiem. A jak ktoś złamie nogę, to kto będzie odpowiadać? – pyta zatroskana mieszkanka dzielnicy.
Mieszkańcy Trzech Wieszczów zaprosili prezydenta Matyjaszczyka, by sam na własne oczy zobaczył, w jak fatalnym stanie jest chodnik. Prezydent z zaproszenia nie skorzystał.
W lipcu 2014 roku magistrat pismem zareagował na liczne skargi mieszkańców. Czytamy w nim: „Informuję, że przy opracowywaniu budżetu miasta na rok 2015 zostaną przyjęte działania mające na celu zabezpieczenie środków finansowych na realizację przedsięwzięcia remontu chodników przy Skwerze Sokołów”.
– Może dzięki publikacji w „7 dni” urzędnicy zlitują się nad nami i wreszcie naprawią zniszczony chodnik, bo to skandal, by w pobliżu Jasnej Góry straszyły takie chodniki, zwłaszcza, że zbliżają się Światowe Dni Młodzieży. Czy władze miasta nie mają wstydu…? – pyta mieszkaniec Trzech Wieszczów.
1 Komentarz
U mnie na Słowackiego chodnik “pamięta” jeszcze Gomułkę,róg Korczaka i Dunikowskiego można nazwać syf kila i mogiła,ale prezydent wydał milion więcej za budowę łącznika między Śląską a Skłdowskiej.
U mnie na Słowackiego chodnik “pamięta” jeszcze Gomułkę,róg Korczaka i Dunikowskiego można nazwać syf kila i mogiła,ale prezydent wydał milion więcej za budowę łącznika między Śląską a Skłdowskiej.