– Chcemy budować nową jakość w przestrzeni społecznej naszego miasta i zmieniać filozofię podejścia do pomocy społecznej oraz problemu wykluczenia społecznego – mówił podczas wtorkowej (24 stycznia) konferencji prasowej prezydent Częstochowy, Krzysztof Matyjaszczyk. Osoby wykluczone społecznie w naszym mieście otrzymają rzeczywistą szansę powrotu do społeczeństwa, dzięki pracy na rzecz miasta.
Miasto Częstochowa umożliwia zadłużonym mieszkańcom spłatę zobowiązań. Na początek będą mogli odpracować mandaty za jazdę bez biletu lub niezapłacony czynsz. W przyszłości będą mogli stworzyć spółdzielnie społeczne, w których będą pracować. Chęć zatrudnienia wyraziły już miejskie spółki, m.in. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji, Częstochowskie Przedsiębiorstwo Komunalne i oczyszczalnia ścieków. Obecnie robi to Zakład Gospodarki Mieszkaniowej.
Pomysł na takie rozwiązanie zrodził się w chwili, gdy okazało się, że rośnie liczba zadłużonych mieszkańców ZGM. W chwili objęcia prezesury przez Leszka Baryłę aż 2 tys. mieszkań miało zobowiązania wobec spółdzielni. Wiele spośród tych osób nie stać i nic nie wskazuje na to, że będzie stać na spłatę długów. Ponieważ egzekucja zobowiązań generowała koszty i nie zawsze była skuteczna, zaczęto szukać nowego, skutecznego rozwiązania. Za pośrednictwem Centrum Integracji Społecznej zaproponowano zadłużonym lokatorom możliwość odpracowania zobowiązań. Do pracy zgłosiło się 56 osób. Po czterech miesiącach (akcja wystartowała w połowie września 2011 r.) wciąż pracuje 30 lokatorów. Sprzątają budynki ZGM oraz okolicę. Osoby zakwalifikowane do CIS w ramach uczestnictwa otrzymują świadczenie integracyjne z Powiatowy Urząd Pracy przez okres 12 miesięcy, a w indywidualnych przypadkach nawet do 18 miesięcy. Wyróżniający się mają szansę na 20 proc. miesięcznej premii – już ze środków, którymi dysponuje CIS (na podstawie umowy z ZGM wykonuje prace na rzecz spółki). Zatrudnieni w CIS są ubezpieczeni, mają zapewnioną opiekę psychologa i doradcy zawodowego. Pracują 4 dni w tygodniu po 7 godzin dziennie, jeden dzień jest przeznaczany na grupowe zajęcia integracyjne. Pracownicy CIS deklarują, jaka część wypłaty trafi na spłatę zobowiązań, a jaką wezmą do ręki. – Bardzo się cieszymy, że spółdzielnia daje nam szansę na wyjście z dołka. Nie mam pracy. Spłacenie 18-tysięcznego zadłużenia byłoby dla mnie niemożliwe. Może 690 zł to niedużo, ale dla mnie najważniejsze jest, że zadłużenie regularnie maleje – mówi pani Alicja. Z programu zadowolone są również władze ZGM. – Jako administrator mamy do wykonania szereg prac, które zlecamy firmom zewnętrznym. CIS jest już dla nich poważną konkurencją. Wobec wszystkich uczestników projektów wstrzymaliśmy egzekucję długów, a nawet rozważamy możliwość umorzenia odsetek – mówi mówi Leszek Baryła, prezes ZGM. W opracowaniu projektu pomogła Fundacja Pomocy Wzajemnej Barka w Poznaniu. Obecna na spotkaniu Barbara Sadowska, wiceprzewodnicząca zarządu fundacji, nie szczędziła słów uznania. – Takiego programu pomocy nie ma żadne miasto w naszym kraju. Cała Polska będzie się od was uczyć. To, co się wydarzyło w Częstochowie jest absolutnym wzorem i przykładem do naśladowania przez inne polskie miasta. Bardzo trudno w dużych miastach myśleć w taki sposób, że pomoc społeczna nie jest jakimś odrębnym obszarem, tylko powinna być zintegrowana z przedsiębiorczością, z edukacją, z kulturą; że do tego potrzebne jest partnerstwo: zespół, który myśli wspólnie w jaki sposób rozwiązać problemy osób, które znalazły się na zakręcie. Jestem wdzięczna, że w Częstochowie zaproponowano takie modelowe rozwiązanie – mówiła Sadowska.
W przyszłości mogą jednak tworzyć spółdzielnie socjalne, które będą się zajmować różnymi pracami zleconymi. By taką spółdzielnię powołać, należy zebrać 5 członków. Każdy z nich może się starać o dotację z urzędy pracy w wysokości 20 tys. zł.
Dodatkowo CIS organizuje dla nich kursy zawodowe, zapewnia opiekę psychologa, udział w zajęciach sportowych i kulturalnych. Wszystko po to, by umożliwić im powrót do „normalności”.
W budżecie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej już zarezerwowano na wsparcie działalności CIS-ów. Na razie w mieście funkcjonuje tylko jeden, ale już kolejne miejskie spółki, m.in. MPK, CzPK, „Warta” S.A. Oraz MZDiT zadeklarowały chęć udziału w projekcie.- Cieszymy się, że obok ZGM, także MPK chce zlecać pracę swoim dłużnikom i pomagać ludziom, którzy mają życiowe kłopoty. Mam nadzieję, że także inne firmy – nie tylko spółki miejskie – przekonają się do zlecania prac podopiecznym CIS – powiedziała – Urszula Kudrzyn, kierownik Centrum Integracji Społecznej. Ponieważ maksymalna liczba podopiecznych jednego CIS to ok. 50 osób, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Częstochowie zakłada w roku 2012 powołanie CIS w ramach realizowanego projektu.