Niektórzy mówią, że aż – inni, że tylko: około 120 tysięcy przedsiębiorców zdążyło złożyć na czas wnioski o mały ZUS. Jak przyznaje rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz tylko dzięki informacjom w prasie, telewizji i mediach społecznościowych udało się całą akcję przyprowadzić. W komunikacie rzecznika czytamy: „tak duża liczba beneficjentów małego ZUS to wymierny dowód niezadowalającej rentowności firm w sektorze MŚP”.
Przypomnijmy. Jednym z ważniejszych kryteriów skorzystania z ulgi było uzyskanie w roku 2018 przychodu poniżej 63 tys. zł, czyli po około 5 tys. zł miesięcznie. Chodzi rzecz jasna o przychód, czyli mówiąc potocznie o kwotę, którą firma przyjęła od swoich kontrahentów bez odliczenia kosztów. Wielu małych przedsiębiorców od lat zwracało uwagę na to, że ich realne dochody bywały często niższe od ustawowo najniższego wynagrodzenia.
Rzecznik Abramowicz podkreśla, że projekt jest adresowany do tych osób prowadzących własną działalność gospodarczą, którzy głównie świadczących usługi. Co ważne, przywilej dotyczy wyłącznie osób prowadzących jednoosobową działalność. Nie mogli z niego skorzystać przedsiębiorcy działający w spółkach cywilnych i innych osobowych.
Obecnie przedsiębiorcy, niezależnie od wielkości przychodu płacili taką samą składkę ZUS – około 1.300 zł. Po zmianach składka ZUS wynosi niecałe 660 zł.
Jednak bardzo ważna sprawa. Każda osoba, która decyduje się na płacenie niskich składek powinna pamiętać o tym, że w tym czasie mniej pieniędzy znajdzie się na jej koncie emerytalnym, a to w przyszłości będzie skutkować niższą emeryturą. Konsekwencji jest znacznie więcej. Decyzja o skorzystaniu z preferencyjnych składek ma też wpływ na wysokość świadczeń, które przysługują z ubezpieczenia chorobowego i wypadkowego, gdyż są one obliczane od podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe lub wypadkowe.
Rzecznik Abramowicz w komunikacie zwrócił także uwagę, że „niestety z powodu ograniczonego do 63 tys. zł rocznego przychodu, z małego ZUS nie skorzystali właściciele sklepów, którzy wykazują wysokie obroty, funkcjonując nierzadko na granicy opłacalności. A także rzemieślnicy rozliczający się według karty podatkowej”.
Z szacunków Biura Rzecznika MŚP wynika, że do skorzystania z ulgi było uprawnionych około 170 tys. przedsiębiorców. Wnioski o zmianę kodu ubezpieczenia można było składać bezpośrednio w urzędach ZUS bądź drogą elektroniczną, za pośrednictwem programu Płatnik do północy 8 stycznia. O mały ZUS wystąpiło ponad 120 tys. przedsiębiorców.
