“Szanowna Redakcjo!Dziękuję za wydrukowanie mojego listu w trzecim numerze tygodnika. W nawiązaniu do informacji o napadzie Husytów na Jasną Górę, z artykułu „Ciekawostki o naszym mieście”, pisałem tam, że według sugestii Jana Długosza, Husytów podejrzewano o napad na Jasną Górę najprawdopodobniej fałszywie, a podejrzenia te zrodziły legendę o napadzie. Spodziewałem się, że może autor tamtego artykułu zechce ze mną polemizować, ale nie doczekałem się, toteż polemizuję sam:
Można jednak przeczytać o napadzie Husytów na Jasną Górę w książkach z okresu „żydokomuny” i „księży patriotów”.
W albumie „Skarby kultury na Jasnej Górze” wydanym w nakładzie 20 tys. egzemplarzy przez Wydawnictwo Interpress w 1974 r. autorki tekstu Zofia Rozanow i Ewa Smulikowska piszą: „ W r. 1430 następuje ważne, choć smutne dla siedziby paulińskiej wydarzenie, jakim jest napad o charakterze obrazoburczym, […] Napaści dokonali husyci z pogranicza Czech i Moraw, przewodził im zaś kniaź wołyński Fedor (Fryderyk) Ostrogski. […] Jak powiada Długosz, gdy podejrzenie padło na śląsko-czeskich husytów, Jagiełło był bliski rozpoczęcia w związku z tym zajściem kroków wojennych. Dwóch uczestników napadu ujęto. Byli to notabene szlachcice polscy, którzy po procesie na zamku krakowskim zostali ścięci.” (Nazwisk ściętych uczestników napadu i nazwisk innych uczestników napadu oprócz księcia Fryderyka Ostrogskiego autorki nie podają.)
Moja diabelska intuicja podpowiada mi, że to co podaje pani Zofia Rozanow i ta druga pani jest bardziej zbliżone do „prawdy wiary”, a to co pisze bezinteresowny anonim w Wikipedii jest bardziej zbliżone do prawdy.
Poufne:
„Sztuka informacji” na podstawie źródeł historycznych pani Rozanow dziwnym trafem przypomina mi to co pisał Jan Tomasz Gross na podstawie źródeł historycznych w książce „Strach” o nieistnieniu „żydokomuny”, jako stypendysta stypendium imienia senatora Fulbrighta, Instytutu Remarque’a na New York University oraz funduszu badawczego w dziedzinie humanistyki i nauk społecznych Uniwersytetu Princeton, a także to co pisał na podstawie źródeł historycznych Andrzej Żbikowski, adjunkt Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie, w książce „Żydzi”: „Na wyższych uczelniach studiowała zaledwie garstka Żydów, acz i tak stanowili oni jedną piątą studentów.”
Nudny belfer
PS Jeszcze jeden cytat z Wikipedii”
”[Nie mogąc sobie poradzić z Czechami, Marcin V wezwał Jagiełłę na pomoc w eksterminacji Husytów. W liście do Władysława Jagiełły (w r. 1429) napisał:
Wiedz, że interesy Stolicy Apostolskiej, a także twojej korony czynią obowiązkiem eksterminację Husytów. Pamiętaj, że ci bezbożni ludzie ośmielają się głosić zasadę równości; twierdzą, że wszyscy chrześcijanie są braćmi, i że Bóg nie dał ludziom uprzywilejowanym prawa władania narodami; utrzymują, że Chrystus przyszedł na świat aby znieść niewolnictwo; wzywają ludzi do wolności, to znaczy do unicestwienia królów i kapłanów.
Teraz, kiedy jeszcze jest czas, zwróć swoje siły przeciwko Czechom, pal, zabijaj i czyń wszędzie pustynię, gdyż nic nie jest bardziej miłe Bogu, ani bardziej pożyteczne dla sprawy królów, niż eksterminacja Husytów.
(Cytat z The Papacy and the Civil Power (Nowy York, 1876), str. 253, cyt. wg. David Hunt, Woman Rides the Beast, str. 247)
Król Jagiełło nie usłuchał prośby papieża i nie ruszył na Czechy.
Osnowę dwóch listów Marcina V do Jagiełły przedstawia Jan Długosz w Dziejach polskich]”.
1 Komentarz
Aleś “Nudny belfrze” namieszał. Co do meritum – legendy “napadu husyckiego” – pańskie “sprostowanie” wydaje się być jasne, co nie znaczy, że zainteresowani legendą zmienią zdanie i uwolnią pisane dalej “historie” od Husytów.—– Ale co ma “żydokomuna” i Gross ze Żbikowskim do Husytów?—— Przed panią Rozanow wielu powielało legendę “napadu husyckiego”, choćby Sosnowski w “Królowej Korony Polskiej” wydanej w Pelplinie w 1932 roku. Późniejsze, dzisiejsze „historie” też pełne są „napadu husyckiego”.——Popatrz “Nudny belfrze” choćby na recepcję monografii poświęconej fundacji klasztoru OO. Paulinów w Częstochowie, autorstwa Władysława Kosa (ks. Czesław Skowron – wydał ją pod pseudonimem), „Fundacja klasztoru jasnogórskiego w świetle nowej interpretacji źródeł” z 2002 roku. Jak mówią jedni, “wnikliwego studium” (Kracik), gdy inni odsadzają od czci i wiary autora (“strażnicy” kultu, o. Zbudniewek).—— Źrodła, źródła… ich wiarygodność – zawsze wątpliwa – i ich interpretacje. Legenderyzm i mitologizacje były, są i będą. To są “inwestycje”, często dochodowe przedsięwzięcia, dla obrotnych na wieki.
Aleś “Nudny belfrze” namieszał. Co do meritum – legendy “napadu husyckiego” – pańskie “sprostowanie” wydaje się być jasne, co nie znaczy, że zainteresowani legendą zmienią zdanie i uwolnią pisane dalej “historie” od Husytów.—– Ale co ma “żydokomuna” i Gross ze Żbikowskim do Husytów?—— Przed panią Rozanow wielu powielało legendę “napadu husyckiego”, choćby Sosnowski w “Królowej Korony Polskiej” wydanej w Pelplinie w 1932 roku. Późniejsze, dzisiejsze „historie” też pełne są „napadu husyckiego”.——Popatrz “Nudny belfrze” choćby na recepcję monografii poświęconej fundacji klasztoru OO. Paulinów w Częstochowie, autorstwa Władysława Kosa (ks. Czesław Skowron – wydał ją pod pseudonimem), „Fundacja klasztoru jasnogórskiego w świetle nowej interpretacji źródeł” z 2002 roku. Jak mówią jedni, “wnikliwego studium” (Kracik), gdy inni odsadzają od czci i wiary autora (“strażnicy” kultu, o. Zbudniewek).—— Źrodła, źródła… ich wiarygodność – zawsze wątpliwa – i ich interpretacje. Legenderyzm i mitologizacje były, są i będą. To są “inwestycje”, często dochodowe przedsięwzięcia, dla obrotnych na wieki.