Przejdź do treści

Skontaktuj się z nami!

Reklama

To jest miejsce na Twoją reklamę

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-217 Częstochowa

Redakcja

tel. 34 374 05 02
redakcja@7dni.com.pl
redakcja7dni@interia.pl

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
marketing7dni@gmail.com
redakcja7dni@interia.pl

Edit Template

Kim jest partnerka Matyjaszczyka? Jest od niego młodsza o 12 lat i robi zawrotną karierę

Media krajowe co i rusz rozpisują się o dawnych i obecnych życiowych partnerkach prominentnych polityków, z obszernym opisem ich karier zawodowych. Tak się więc stało, że tematy obyczajowe nie są już domeną wyłącznie prasy bulwarowej, bo i w periodykach o ugruntowanej pozycji opiniotwórczej możemy poczytać o perypetiach sercowych byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza, byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego czy – ostatnio – eks-szefa Orlenu Daniela Obajtka. A to dlatego, że popularna obyczajówka nie dotyczy już tylko sekretów alkowy. Szerokim echem odbiły się w przestrzeni publicznej głośne rozstania czy interesowne związki ze znanymi nazwiskami w tle, czego najwyraźniej pozazdrościli i lokalni politycy. „Moda na sukces” z 9-tysięcznym odcinkiem nie była aż tak frapująca, jak to co dzieje się wśród częstochowskiej elity politycznej. Tematy obyczajowe, w których zatracili się przedstawiciele władzy już dawno przekroczyły etyczne i moralne granice, łącznie z umiejętnością oddzielania tego co prywatne wręcz intymne, od spraw bezpośrednio związanych z funkcjonowaniem miasta.

Polacy uwielbiają słuchać pikantnych opowieści o prywatnym życiu ważnych osób, w tym polityków. A przecież już dla studentów marketingu politycznego jest oczywiste, że rodzina jest jednym z ważniejszych elementów wizerunku osoby publicznej. Nie bez kozery w reklamach wyborczych kandydaci nierzadko kreują się na idealnych ojców z dziećmi na kolanach, czy skutecznych społeczników, którzy potrafią pogodzić czas dla rodziny z czasem dla ogółu. Podręczniki kampanii wyborczej zalecają: kandydat żonaty podkreślać powinien „znajomość problemów rodzinnych”, kawaler – brak zobowiązań i „dyspozycyjność w pracy dla dobra publicznego”. Rozwiedziony… ma unikać wszelkich tematów związanych z rodziną, a w to miejsce bezpiecznie brylować w inwestycjach – najlepiej drogowych, rozwoju gospodarczym, czy niższych podatkach.

W dzisiejszych czasach sam romans lub rozwód jeszcze nie eliminują polityka z funkcji publicznych, choć taki przypadek zdarzył się… raz. W 2004 roku Wiesław Walendziak – poseł PiS, wcześniej związany ze Zjednoczeniem Chrześcijańsko-Narodowym zrezygnował z mandatu poselskiego i wycofał się całkowicie z polityki, po tym gdy zarówno jego żona, jak i asystentka spodziewały się jego dzieci. W mediach sprawa przeszła niemal bez echa, bo wszyscy uznali, że Walendziak postąpił honorowo.
Mimo, że Polacy nie są już tak pruderyjni, jak jeszcze 30 i więcej lat temu, to jednak nie patrzymy przychylnym okiem, gdy łóżko decyduje – a nie kompetencje – o posadzie w publicznej instytucji.
Ogólne zasady są proste: niech każdy śpi z kim chce, byleby nie za państwowe pieniądze. Dlatego tak dużo miejsca w prasie krajowej poświęcono Paulinie Sali, partnerce Daniela Obajtka, byłego prezesa Orlenu z uwagi na jej błyskawiczną karierę zawodową w spółkach skarbu państwa, czy Tatianie A. sympatii europosła PiS Grzegorza Tobiszowskiego, aresztowanej za udział w przestępczości zorganizowanej wraz z „płatną protekcją”.

Jeśli wielkość polityka mierzyć trwałością, solidnością i stabilnością jego dzieła, to prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk (SLD) oblał ten egzamin w każdej dyscyplinie. Na kartach historii zapisze się przede wszystkim jako ten prezydent, za którego rządów w porośniętym trawami, brudnym, zakorkowanym mieście bez przyszłości, ubyło kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców. W pamięci urzędników natomiast na długo pozostaną nieskrępowane sceny obyczajowe z mniej lub bardziej oficjalnych spotkań, o których anegdoty krążą już od lat.

Kto ma pilota, ten ma władzę

Krzysztof Matyjaszczyk piastuje stanowisko prezydenta Częstochowy nieprzerwanie od 2010 roku. Został nim po bezwzględnej kampanii najpierw referendalnej, a potem wyborczej, skierowanej przeciwko skrajnie prawicowemu prezydentowi Tadeuszowi Wronie. Podczas tej walki o władzę w mieście, udało się częstochowskiej lewicy skutecznie zjednoczyć wokół siebie różne środowiska, nawet prawicowe. Trud się opłacił. Matyjaszczyk od 14 lat rządzi Częstochową, a wraz z nim z przywilejów władzy korzysta spora rzesza lewicowych działaczy, zatrudnionych w miejskich podmiotach. A na tym nie koniec. Matyjaszczyk może, po raz ostatni, wystartować w tegorocznych wyborach samorządowych i ubiegać się po raz 4 o fotel prezydenta miasta (ustawa z 2018 roku pozwala włodarzom na dwukrotne kandydowanie na 5-letnią kadencję, niezależnie od tego, ile wcześniej 4-letnich kadencji polityk piastował przed 2018 rokiem).
Nie dziwi więc fakt, że postać Matyjaszczyka wzbudza obecnie jeszcze większe zainteresowanie niż zwykle, zwłaszcza że na ustach wielu pojawia się pytanie: kim jest partnerka Matyjaszczyka?

Joanna Iskierka w ostatnich latach rozwijała karierę w urzędzie miasta Częstochowy i nie tylko. Prywatne życie osoby publicznej, którą stała się Iskierka zawsze budzić będzie niezdrową ciekawość ludzi z gminu. I chociaż nie sposób skandalu obyczajowego w wykonaniu Iskierki i Matyjaszczyka porównać z seksaferami Johna Kennedy’ego, Billa Clinton’a czy Donalda Trump’a, to i oni muszą liczyć się z ocennymi opiniami mieszkańców. Para – jak wynika z nieoficjalnych źródeł – nie sformalizowała dotychczas swojego związku. Poważną przeszkodą przez dłuższy czas był fakt, że prezydent Matyjaszczyk miał wówczas żonę – również osobę publiczną, z którą doczekał się dwójki dzieci. Sylwia Matyjaszczyk, w owym czasie piastowała stanowisko zastępcy prezesa Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Częstochowie. Nie sposób byłej pani Matyjaszczyk odmówić klasy, za co zapłaciła wysoką cenę, zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym.
Mimo wszystko, Matyjaszczyk wraz z Iskierką i tak mieli dużo szczęścia, bo zgodnie z tezą Stowarzyszenia Porzuconych Żon: „Nikt tak dobrze nie działa na wizerunek polityka jak dobrana partnerka. Nikt go jednak nie popsuje tak skutecznie jak skrzywdzona była żona.”

Joanna Iskierka to partnerka Krzysztofa Matyjaszczyka. Co o niej wiadomo?

Joanna Iskierka ma 38 lat (Matyjaszczyk 50) i pochodzi z Zawiercia, skąd dojeżdżała do częstochowskiej uczelni Akademia im. Jana Długosza (obecnie Uniwersytet), jako studentka. Potem przeniosła się na stałe do Częstochowy, bo i okoliczności okazały się nad wyraz sprzyjające –Iskierka dostała pracę w urzędzie i zaanektowała mieszkanie w zasobach miejskich.
Z archiwum magistratu wynika, że pnąc się po szczeblach kariery w urzędzie miasta – prócz słynnej już pracy sekretarki Matyjaszczyka – Iskierka miała relacje z Biurem Inicjatyw Lokalnych i Konsultacji Społecznych, prowadziła też konferansjerkę na Dniach Częstochowy, dyrektorowała kancelarii prezydenta miasta, a obecnie jest dyrektorem Biura Ładu Korporacyjnego w magistracie. Tak czy inaczej, Joanna Iskierka w trakcie rządów Matyjaszczyka stała jedną z ważniejszych postaci w urzędzie miasta Częstochowy, a jej sukcesy w pracy przyprawiają pracowników urzędu o zawrót głowy, zwłaszcza że o jej kompetencjach zawodowych nikt nic nie wie i próżno CV czy o dokonaniach zawodowych Iskierki szukać informacji na stronach urzędu. Ale na tym nie koniec.

Wybranka Matyjaszczyka została prezeską Stowarzyszenia Wspólnie dla Częstochowy (obecnie Komitet Wyborczy Wspólnie dla Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk), które powstało jako przybudówka polityczna prezydenta, co ugruntował klub radnych w osobach: Krystyna Stefańska, Artur Gawroński, Jacek Krawczyk, Andrzej Sowa. Podobno do obowiązków Iskierki należy nie tylko zapewnienie spokoju Matyjaszczykowi od natrętnych delikwentów nawet z lewicy, ale i baczenie na sldowską młodzieżówkę.
Zapewne znajdą się tacy, którzy nie dostrzegają w pracy w samorządzie bliskich sobie osób – niczego złego. I jeśli nawet fundamentalne normy zachowania nie są wystarczająco przekonujące, to niech przemówią przepisy.

Kwestie zatrudniania w administracji publicznej regulują co najmniej trzy główne ustawy. Pierwsza dotyczy pracowników samorządowych, druga – korpusu służby cywilnej, a trzecia – zatrudnionych w urzędach państwowych. We wszystkich jest mowa o bezwzględnym zakazie podległości służbowej, dotyczącym członków rodziny. Wójt nie może więc zatrudnić m.in. dziadków, rodziców, teściów, rodzeństwa, dzieci i wnuków, a także żony, jej rodzeństwa, jej rodziców oraz dzieci i wnuków. Niestety przepisy nie idą w parze z duchem czasu, bo nie ma w nich ani słowa o konkubinacie. I tu natrafiamy na bardzo ciekawy wyrok Sądu Najwyższego z 2001 roku, w którym mowa jest nie o rodzinie, a bliskiej osobie w odniesieniu do przeciwdziałania nepotyzmowi. W takiej sytuacji – zdaniem sądu – „należy potraktować zatrudnienie, jako nieważne, bowiem chociażby prawo pracy, nie może chronić nepotyzmu, zwłaszcza że pracownik samorządowy, w tym prezydent miasta powinien wykonywać swoje zadania w sposób bezstronny, wolny od powiązań rodzinnych oraz niezależny od nacisków osób bliskich”. Ale to już kwestia interpretacji przepisów przez prawników.
Państwo Iskierka i Matyjaszczyk póki co podobno małżeństwem nie są, a nawet jeśli zostaną, to zapewne nowe okoliczności rozwiążą ten problem.

Nie ma znaczenia fakt, że urzędnikowi nie zależy na jego dobrym wizerunku, do jego zadań należy dbałość o dobre imię Urzędu, a jego działania polegają na pracy na rzecz dobra wspólnego.

Renata R. Kluczna

Udostępnij:

19 komentarzy

  • Anonim

    no cóż ,każdy ma swoją Isabel…Swietny artykuł szkoda ,że tak pózno .Proponuję przeczytać dwukrotnie i wyciągnąc wnoski zawarte między zdaniami. Gratuluję tym “wspaniałym” radnym Krawczyk,Gawroński,Stefańska takiej protektorki.Brawo ,należy się ponowny wybór tym razem do kosza historii.Szambo!!!!!!

    • anonim

      Teraz może coś o miłosnych zawirowaniach panów wiceprezydentów.

      • Kinga Be

        Pani Redaktor…. Czy Wyborcy powinni o czymś wiedzieć?

  • mario

    Ale obora… k[…] miasto… Giżynski rancho , Matyszczak teraz Matyjaszczyk love story … lochy prowincjonalnej komunalki.
    Ale teraz tym capo di titti capo możecie skoczyć na kant – swoje przedsięwzięli.
    Zgnilizna, koryta, kumoterstwo i kolesiostwo… w[…] ten kraj do dna…
    [komentarz zmoderowany przez redakcję]

    • Anonim

      Mario jakie k(…) ranczo? Mówiąc Twoim językiem.

  • Miriam

    wstyd panie matyjaszczyk . I pan ma czelność nas pouczać tym swoim moralizatorskim tonem. Dno i metr mułu

  • Alfa

    Z artykułu, jak z w/w komentarzy można domniemywać, że pewna Instytucja naszego umęczonego Miasta to – taki ***** dołek… I dlatego nie wiadomo, czy śmiać się , czy płakać….

    • Hanna

      Pan Matyjaszczyk powinien się wycofać z kandydowania. Ile rzeczy podobnych wyjdzie do kwietnia?

      • Anonim

        Ma Pani Hanna rację.Powinien się wycofać,ale pewnie tego nie zrobi.Zróbmy wiec to mu,wyborcy.Wybierzmy innego kandydata lub kandydatkę.

  • Komentator

    Rzetelny, dobry artykuł. Przytoczona definicja prawna i wyrok uzasadniają konieczność kolejnych odsłon z urzędu i spółek miejskich. Odwagi Pani Redaktor, prawda zwycięży.

  • Ta z wydziału Ed

    Bezkresna bieda intelektualna. Pan wiceprezydent “Piłsudski” podnosi nieco poziom lecz charakterologiczne to jednak patologia. Tak prymitywnych władz miasto jeszcze nie miało. Tylko kasa i d[…]
    [komentarz zmoderowany przez redakcję]

  • ABC

    Gdzie on miał oczy? Zamienić wspaniałą kochającą wierną atrakcyjną żonę, matkę dzieci na zwykłą sekretarkę.

  • A.

    No to już wiadomo dlaczego do zwalczania kontrkandydata wykorzystują IPN i ABW.

  • David

    Prezydent Czestochowy to osoba,która powinna zostać srogo oceniona i rozliczona przez wyborców.Miasto wygląda fatalnie,nie rozwija się,a mieszkańców ubywa.Totalna prowincja.Jeden marny teatr bez dyrektora,jedno kino,no dobrze dwa,ale sieć ta sama,jedna galeria handlowa i mnóstwo zagranicznych supermarketów.Przez kilkanaście lat kadencji obecnego prezydenta miasta nie było tu żadnych inwestycji tworzących miejsca pracy.Pora zmienić tą fatalną władze.Budźmy się,może być lepiej.

  • Beatrycze

    Zmiana nastąpi na pewno : zielony, w kropki, paski, tęczowy kit wszystko jedno byleby już nigdy Matyjaszczyk plus iskierka i kumple z czerwonej ośmiornicy.

  • Niezależny

    Ktoś mija się z prawdą że tej damie brak sukcesów i dokonań zawodowych. Już samo owinięcie w okół swojego palca prezydencika i czerpanie z tego tytułu profitów, to już jest jej wielkim sukcesem zawodowym i milosnym Iskierki

  • Z

    To jaki jest poziom intelektualny i etyczny w naszym mieście skoro wygrywa wybory ? Ktoś oddaje na Niego głosy i jego “kółko wzajemnej adoracji” 🙁

  • Odo

    W Częstochowie, te liczne korporacje faktycznie wchodzą sobie na głowę i trzeba to wszystko jakoś ułagodzić tym całym Ładem Korporacujnym, naturalnie, rzecz oczywista.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do nas!

Zapisz się do Newsletera

Udało się zasubskrybować! Ups! Coś poszło nie tak...
Archiwum gazety
Edit Template

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
e-mail: marketing7dni@gmail.com
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

 
Redakcja

tel. 34 374 05 02
e-mail: redakcja@7dni.com.pl
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

Wydawca 7 dni

NEWS PRESS RENATA KLUCZNA
Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa
NIP: 949-163-85-14
tel. 34/374-05-02
mail: redakcja@7dni.com.pl

Media społecznościowe

© 2023 Tygodnik Regionalny 7 dni
Partnerzy: Serwis drukarek i laptopów Optima-MD