29 marca odbyła się XX Sesja Rady Miasta Częstochowy. Uchwały poddane głosowaniu budziły wiele kontrowersji, ale wątpliwości środowisk, których one dotyczą, budzą nie decyzje radych, ale sposób, w jaki one zapadają. Na brak konsultacji społecznych narzeka Regionalna Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”.
W ramach reorganizacji Magistrat zorganizował na trzy dni przed sesją Rady Miasta (29 marca) Forum Edukacyjne, które przez członków Regionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” zostało nazwane „pseudokonsultacjami”. Relacji z wydarzenia udziela przewodnicząca RSOiW, Dorota Kaczmarek.
„Spotkanie w dużej mierze zdominowały projekcje slajdów (…), potem wręczano dyrektorom dyplomy dla szkół. Nie było nagród ani dla uczniów, ani dla rodziców, choć punkt ten figuruje w sprawozdaniu Urzędu Miasta. Dyskusji na temat pomocy psychologiczno-pedagogicznej w aspekcie zmian kulturowych i zagrożeń w środowisku szkolnym w Częstochowie również nie było. (…). Każdorazowo organizatorzy podkreślali, że te posunięcia wobec szkół są jedyną i jedynie słuszną drogą (co dla słuchających oznaczało, że nie ma już o czym dyskutować). Spraw było wiele: łączenie Poradni, łączenie szkół z przedszkolami oraz Szkoły Podstawowej nr 53 z Gimnazjum nr 18 oraz podniesienie pensum pedagogom szkolnym do 30 godzin, utworzenie zespołów ekonomiczno-administracyjnych szkół. Brak konkretnych, rzeczowych,jasnych i uczciwych odpowiedzi spowodowało, że ilość uczestników szybko topniała, nauczyciele zaczęli opuszczać salę. Byłam obecna na spotkaniu i zabrałam głos, gdzie – podobnie jak poseł Izabela Leszczyna – podkreśliłam, że spotkanie to jest farsą. Jeśli prowadzi się dialog, to coś z niego powinno wynikać. Jeśli prowadzony jest pozorowany dialog, to nie chodzi w nim o merytoryczną dyskusję, tylko o wykazanie, że konsultacje są prowadzone. W poniedziałek organizuje się “Forum”, które w żaden sposób nie wpłynie na działania Prezydenta wobec szkół czy Poradni, a w czwartek Radni przegłosują uchwały przez niego podane. Zebrani zaś na tym pseudokonsultacyjnym spotkaniu nie mają żadnego wpływu na zmianę jakiejkolwiek decyzji. Wysiłek osób zabierających głos nie miał więc większego znaczenia. Dlatego przedstawiłam nasze, tj. związkowe oczekiwania dotyczące reorganizacji szkół [pisaliśmy o nich w ostatnim numerze – red.]. (…) Na spotkaniu było niewielu radnych, ponieważ w tym czasie większość z nich uczestniczyła w pracach komisji zwołanych przed sesją Rady Miasta”.