Redakcja otrzymała zdjęcia od jednej z Czytelniczek. Oburzona częstochowianka sfotografowała fragmenty terenu między dworcem PKS, a torami kolejowymi, mniej więcej na wysokości Domu Księcia.
Ilość zalegających tam śmieci i wszelkiego rodzaju odpadów poraża. Wygląda to tak, jakby nikt nigdy tam nie sprzątał. Marna to wizytówka Częstochowy dla osób odwiedzających nasze miasto, ale też przykre świadectwo o samych mieszkańcach Częstochowy. Jak widać ład i porządek nie jest naszą mocną stroną, a wręcz zwyczajnie brak nam ogłady i kultury, o dbaniu o środowisko nie wspominając. I jeszcze brutalna chwila szczerości – jesteśmy zwykłymi niechlujami i brudasami.
Mamy nadzieję, że właściciel terenu bądź miejskie służby porządkowe uprzątną nielegalne wysypisko śmieci.
Redakcja uprzejmie przypomina Czytelnikom i mieszkańcom, że wszelkie odpady wyrzucamy do pojemników, popularnie zwanych koszami na śmieci.
Będziemy się sprawie przyglądać.