Nie sposób połapać się, o co chodzi w częstochowskiej oświacie. Czytając raport pokontrolny Zespołu Audytu i Kontroli miasta Częstochowy, przeprowadzony w Szkole Podstawowej nr 37, trzeba zadać pytanie, kto odpowiada za nieprawidłowości? Odpowiedź: lista osób jest długa.
Nowa naczelnik Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Miasta Częstochowy Agata Ledwoń zastanawia się, dlaczego dziennikarze zajmują się tematem nadużyć finansowych w Szkole Podstawowej nr 37 w Częstochowie? Bez komentarza. Twierdzi nawet, że podstawówka ta, nie jest jedyną szkołą, w której dochodzi do nieprawidłowości, i że w innych placówkach oświatowych na terenie miasta nie jest lepiej. Naczelniczka ma rację. W roku 2009 skontrolowano 35 placówek, w 13 Zespół Audytu i Kontroli UM Częstochowy nie stwierdził najmniejszych nawet niedociągnięć, w 22 natomiast wydano zalecenia pokontrolne o – jak twierdzi urząd miasta – drobnym “kalibrze”. Rekord pobiła Szkoła Podstawowa nr 37, której raport z trudem mieści się na 5 stronach maszynopisu i zawiera aż 14 zaleceń.
Zaskakująco-szokujące oświadczenie obecnej pani naczelnik o krytycznym stanie częstochowskiej oświaty ma bezpośredni związek z owym raportem pokontrolnym ZAiK oraz prowadzonym dochodzeniem prokuratorskim w sprawie “nienależnie pobranych przez główną ksiegową środków pieniężnych” z kasy szkoły nr 37. W okresie, w którym wykryto nieprawidłowości, to własnie Agata Ledwoń była dyrektorem szkoły. Audyt wykazał – oprócz faktu przekazywania przez główną księgową szkoły części pieniędzy należących do placówki na własne, prywatne konto – anomalia w każdej innej dziedzinie życia szkoły – brak dokumentów o niekaralności pracowników obracających pieniędzmi szkoły, wypłacanie wynagrodzeń innych niż wynikało z listy płac oraz udzielanie pożyczek za aprobatą dyrektora szkoły, ale bez koniecznej zgody Komisji Socjalnej.
– Wszystkie niezbędne czynności mamy już za sobą i teraz tylko czekamy na opinię biegłego z zakresu księgowości. Zależy nam na wyjaśnieniu tej sprawy, dlatego już wkrótce pojawią się konkretne zarzuty – mówi Romuald Basiński, rzecznik prasowy Prokuratury Częstochowskiej. Spodziewać się należy, że na ławie oskarżanych zasiądzie była główna księgowa. Trudno dziś stwierdzić, czy dyrektorzy szkoły (a było ich trzech w czasie kontrolowanego okresu 1999 – 2009) występować będą jako świadkowie czy oskarżeni. – Sprawa jest w toku. Po przejęciu szkoły, dosyć szybko, w ciągu 3 miesięcy, zorientowałam się, że jest bardzo źle z finansowymi – i nie tylko – sprawami placówki. Powiadomiłam prezydenta, naczelnika Wydzialu Edukacji i prokuraturę – mówi Jadwiga Gondek, obecna dyrektor SP 37. Pierwszą dyrektorką badanego przez ZAiK okresu była Krystyna Tyrajska, obecnie dyrektor Gimnazjum nr 19 w Częstochowie.
– Miałam kontrolę w roku 2002, gdy już de facto nie byłam dyrektorem SP 37, była nim pani Ledwoń. Nie wykazano wówczas najmniejszych uchybień, nawet otrzymałam pochwałę za gospodarowanie finansami szkoły. Poza tym, przekazałam mojej następczyni bardzo szczegółowy protokół zdawczo-odbiorczy, który obie podpisałyśmy. Rozumiem, że raport ZAiK nie dotyczy okresu, w którym byłam dyrektorem szkoły nr 37 – mówi Krystyna Krystyna Tyrajska, dyrektor SP 37 w latach 1999 – 2002. Rzeczywiście, uwagi Komisji Audytującej dotyczą lat, gdy placówką kierowała obecna pani naczelnik. Szefowa częstochowskiej oświaty, która decyduje o działaniu 137 szkół i placówek oświatowych oraz dysponuje roczny budżetem w wysokości 280 milionów złotych, nie chce komentować sytuacji w szkole nr 37 i własnych umiejętności zarządzania majątkiem publicznym. Pozostaje mieć nadzieję, że bycie naczelnikiem wydziału, jest łatwiejsze i wymaga mniejszych umiejętności menadżerskich niż bycie dyrektorem niewielkiej szkoły.
3 komentarzy
No cóż, gdzie były wcześniej uwagi na temat tej pani? Dlaczego urzędujący wczas prezydent nie zareagował? Ledwoniowa dopiero od kilku mkiesięcy jest na tym stanowisku,dlaczego Wspólnota nie ujawniła przed jej powołaniem tych informacji?
Odwołany prezydent poinformował przed referendum prokuraturę o osiągnięciach Ledwoniowej w SP37. Kurpios doskonale wiedział jakie zarzuty ma Agatka ale, że to pupilka i koleżanka poseł Leszczyny to trzba było zaryzykować. Konkurs na naczelnika poprowadził Majer, który udawał głupiego, że niby nic nie wie o zainteresowaniach prokuratora Agatą. To PiS i PO skopromitowały się i ponoszą odpowiedzialność za ten wybór i bałaganan w oświacie.
A ja uważam, że Pani mgr Agata Ledwoń powinna startować w wyborach Prezydenta Miasta Częśtochowy