Skontaktuj się z nami!

Reklama

To jest miejsce na Twoją reklamę

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-217 Częstochowa

Redakcja

tel. 34 374 05 02
redakcja@7dni.com.pl
redakcja7dni@interia.pl

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
marketing7dni@gmail.com
redakcja7dni@interia.pl

Edit Template

Alkohol – zły duch

– Panie! Jak sobie chlapnę „małpkę” czystej przed robotą to od razu mam siłę do pracy. Aż się we mnie gotuje!

Fakty i mity na temat picia

Dla tych, którzy wciąż żyją w błogiej nieświadomości – alkohol nie dodaje sił, nie jest lekarstwem na choroby nerek i serca, a to, że nie upijasz się do nieprzytomności wcale nie oznacza, że nie jesteś alkoholikiem. Przyszła pora na rozprawienie się z mitami krążącymi wokół alkoholu
– Panie! Jak sobie chlapnę „małpkę” czystej przed robotą to od razu mam siłę do pracy. Aż się we mnie gotuje! Mało szpadla nie połamię! – mówi Ryszard (55 l.), pracownik fizyczny.
Pan Ryszard, po pierwsze, łamie podstawową zasadę mówiącą, że do pracy należy stawiać się trzeźwym i wypoczętym. Po drugie, jest w wielkim błędzie, twierdząc, że spożyty przez niego alkohol dodaje mu sił i pozwala wydajnie pracować. Wypita przez pana Ryszarda „setka” wódki i skutki jej spożycia jedynie pozornie sprawiają wrażenie pobudzenia i „rozgrzania”. Co do pierwszego „efektu”, faktycznie – alkohol może chwilowo dać złudzenie przypływu energii i pozwolić zapomnieć o zmęczeniu. Stałe picie alkoholu – a z takim mamy do czynienia w przypadku pana Ryszarda – skutkuje uszkodzeniem zarówno układu nerwowego, jak i mięśniowego, a tym samym osłabienie siły mięśniowej, a nawet zanik mięśni i niedowłady. Picie „na rozgrzewkę” to kolejny mit, nie mający nic wspólnego z rzeczywistą reakcją zachodzącą w organizmie pijącego. Przede wszystkim jest to efekt chwilowy, a krótkotrwałe poczucie ciepła i rześkości spowodowane jest napłynięciem do rozszerzonych naczyń skórnych ciepłej krwi “ze środka” organizmu. Rozszerzone naczynia krwionośne przyśpieszą wymianę ciepła z otoczeniem i tym samym jego utratę. Ochłodzona krew wraca z powrotem “do środka”, do narządów wewnętrznych, zaburzając ich funkcjonowanie. Reasumując – tego typu praktyki, jak alkoholowy „doping” są absolutnym mitem.

Słyszałem, że piwo jest dobre na nerki. Chyba nawet od lekarza słyszałem taką opinię – mówi Andrzej (45 l.), rolnik
Wprawdzie picie piwa bywa niekiedy zalecane osobom cierpiącym na kamicę nerkową (“piasek w nerkach”) ze względu na jego działanie moczopędne, jednak słysząc taką propozycję, nawet od lekarza, należy zawsze pamiętać o negatywnym wpływie alkoholu (bo piwo to przecież także alkohol) na inne układy i narządy.
Błędne jest także przekonanie o dobrym wpływie alkoholu na serce i układ krwionośny. Ewentualna poprawa samopoczucia u „sercowców” może wynikać z uspokajającego i relaksującego (chwilowego!)  wpływu alkoholu na organizm. Według niektórych badań niewielka ilość alkoholu może również ochronnie wpływać na serce, ponieważ opóźnia procesy miażdżycowe i reguluje gospodarkę tłuszczową. Prawda jest jednak oczywista. Systematyczne picie ma druzgocący wpływ na serce. Pomijając kwestie zwykłego uzależnienia, alkohol w dużych, systematycznych dawkach wpływa bardzo niekorzystnie na mięsień sercowy, prowadząc do jego zwyrodnienia oraz  uszkadzając śródbłonek naczyń krwionośnych, narażając je tym samym na pękniecie. A to prowadzi najczęściej do  wylewu krwi do mózgu czy zawału.  Dodatkowo alkohol powoduje niebezpieczne “skoki” ciśnienia tętniczego krwi, a przy dłuższym jego używaniu uszkodzenie ścianek naczyń krwionośnych. Zbawienny wpływ alkoholu na serce, nerki i inne narządy to oczywisty mit, który powinien trafić do lamusa.

– Wydaje mi się, że dopóki nie zmieszam trunków, dopóty będę czuł się nie najgorzej, a kac nie będzie taki bolesny. Z doświadczenia wiem, że chyba coś w tym jest – twierdzi  ??ukasz (22 l.), student

-Na złe samopoczucie wynikające z alkoholowego zatrucia organizmu, czyli po prostu kaca nie wpływa rodzaj i konfiguracja wypijanych trunków ale jego ilość. Niezależnie od różnorodności spożytego alkoholu (w zależności od tolerancji organizmu alkoholu) skutek jest ten sam – choroba zwana potocznie kacem. Największe znaczenie stanowi ilość spożywanego alkoholu oraz to, czy wcześniej coś zjedliśmy, ponieważ jedzenie spowalnia wchłanianie i minimalizuje objawy zatrucia. Powiedzenie „piwo po whisky i ból głowy bliski” trzeba zamienić na „dużo picia to ból głowy”.

W następnym numerze zwalczymy kolejne mity związane z piciem alkoholu

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do nas!

Zapisz się do Newsletera

Udało się zasubskrybować! Ups! Coś poszło nie tak...
Archiwum gazety
Edit Template

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
e-mail: marketing7dni@gmail.com
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

 
Redakcja

tel. 34 374 05 02
e-mail: redakcja@7dni.com.pl
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

Wydawca 7 dni

NEWS PRESS RENATA KLUCZNA
Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa
NIP: 949-163-85-14
tel. 34/374-05-02
mail: redakcja@7dni.com.pl

Media społecznościowe

© 2023 Tygodnik Regionalny 7 dni
Skip to content