Przejdź do treści

Skontaktuj się z nami!

Reklama

To jest miejsce na Twoją reklamę

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-217 Częstochowa

Redakcja

tel. 34 374 05 02
redakcja@7dni.com.pl
redakcja7dni@interia.pl

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
marketing7dni@gmail.com
redakcja7dni@interia.pl

Edit Template

SPORT: Dreszczowiec z happy endem

Prawdziwy sprawdzian nerwów zafundowali kibicom siatkarze Tytana AZS-u w finale Challange Cup. Ostatecznie po złotym secie złote medale pozostały w Częstochowie.

Po pierwszym spotkaniu w Warszawie wielu kibiców wieszało już medale na szyjach akademików. Rzeczywistość po raz kolejny zweryfikowała te założenia, a o ostatecznym wyniku decydował dopiero złoty set.
Początek zawodów nie zapowiadał problemów. Już na początku częstochowianie zdołali wypracować trzypunktową przewagę. Mądrze prowadzona zagrywka, kierowana na Krzysztofa Wierzbowskiego przyniosła zamierzony efekt, czyli bardzo czytelny atak. Akademicy szybko powiększali przewagę dzięki dobremu przewidywaniu rozegrania Patricka Steuerwalda i skutecznemu wykorzystaniu nadarzających się kontrataków. Już przed drugą przerwą techniczną prowadzenie AZS-u wzrosło do ośmiu oczek. Mimo wszystko przeciwnicy nie zostali jeszcze pokonani. Mimo bardzo dobrego fragmentu gry nie udało się zawodnikom z Warszawy doprowadzić do remisu. W końcówce dobrze popracował częstochowski blok i to gospodarze cieszyli się z wygranego seta.
Politechnika dzięki zagrywkom Steuerwalda rozpoczęła drugą partię od prowadzenia 4:0. Z czasem set stał się jednak bardzo wyrównany i żaden z zespołów nie mógł wyraźnie odskoczyć z wynikiem. W dwóch ostatnich akcjach Politechnice zabrakło szczęścia. Najpierw Damian Wojtaszek potknął się o nogi Wierzbowskiego i piłka wpadła w boisko, a chwilę później Marcin Nowak trafił w blok co zakończyło partię na korzyść Akademików. 
Do trzeciego seta Politechnika wyszła niezwykle zmobilizowana, była to już ostatnia szansa na pozostanie w meczu. W wyjściowym składzie pojawił się Grzegorz Szymański, który dobrą zagrywką zapewnił gościom prowadzenie 7:5. Spory spokój pozwolił zawodnikom z Warszawy grać wyraźnie lepszą siatkówkę. Odbiło się to na grze AZS-u, która wyglądała znacznie gorzej niż w poprzednich setach. Na boisku wszedł Bartosz Janeczek, jednak jego dyspozycja po kontuzji nie jest jeszcze taka do jakiej przyzwyczaił w trakcie sezonu. Warszawiacy cały czas kontrolowali przebieg partii i pewnie zmierzali do wygranej. Dobra zmiana Miłosza Hebdy mogła pokrzyżować im plany. To właśnie jego dobra postawa zmniejszyła przewagę Politechniki tylko do dwóch punktów, jednak ostatecznie wygrał niezachwiany spokój po stronie gości i to oni cieszyli się z wygranego seta.
Czwarta partia od samego początku była bardzo zażarta. Dobre czytanie rozegrania gospodarzy pozwoliło Politechnice zejść na drugą przerwę techniczną z pięciopunktową przewagą. Skuteczna gra blokiem AZS-u pozwoliła na szybkie zniwelowanie straty do dwóch oczek. Częstochowianie dwoili się i troili aby doprowadzić do remisu jednak nie mogli pokonać dwupunktowej przewagi gości. Dopiero zagrywka Krzysztofa Gierczyńskiego pozwoliła doprowadziła do wyniku 19:20, a chwilę później na tablicy wyników widniał remis. Bohaterem ostatnich akcji został Grzegorz Szymański najpierw zdobywając punkt pojedynczym blokiem, a następnie udanym atakiem kończąc seta na korzyść Politechniki.
Początek tie-breaka przebiegał punkt za punkt, ale większa liczba skutecznie atakujących zawodników utrudniała obronę Akademikom. To dzięki temu goście wypracowali trzypunktową przewagę, którą utrzymali do końca partii.
Złoty set rozpoczął się od problemów technicznych. System DataVolley obsługujący spotkanie nie przewidywał kolejnego partii. Na szczęście sędzia szybko podjął decyzję o rozpoczęciu decydującego seta. Od początku partii było widać jak pozytywny wpływ na zawodników Politechniki miały trzy wygrane sety. Pierwszy punkt Akademicy zdobyli dopiero na 1:6. Trener Kardos próbował roszad na boisku. Pojawili się Jakub Oczko i Janeczek. Jednak prawdziwą nadzieję na końcowy sukces dały niewymuszone błędy po stronie gości, które doprowadziły do wyniku 5:8. Od tego momentu gra stała się wyraźnie bardziej nerwowa. Ciężar wziął na swoje barki najspokojniejszy Dawid Murek. Unikając jego zagrywki Wojtaszek skręcił staw skokowy. W samej końcówce Akademikom pomógł błąd sędziego, który nie uznał ataku Ardo Kreeka. Po tym wydarzeniu obie ekipy miałyswoje szanse na skończenie pojedynku, jednak ich nie wykorzystały. Ostatecznie dwa udane bloki na Szymańskim pozwoliły Tytanowi AZS Częstochowa cieszyć się z upragnionego trofeum.     

Tytan AZS Częstochowa – AZS Politechnika Warszawska 2:3 (25:14, 25:22, 22:25, 23:25, 11:15)
Złoty set: 18:16 dla Tytana
MVP: Dawid Murek

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do nas!

Zapisz się do Newsletera

Udało się zasubskrybować! Ups! Coś poszło nie tak...
Archiwum gazety
Edit Template

Kontakt

Tygodnik Regionalny 7 dni

Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa

Biuro reklamy

tel. 34 374 05 02
kom. 512 044 894
e-mail: marketing7dni@gmail.com
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

 
Redakcja

tel. 34 374 05 02
e-mail: redakcja@7dni.com.pl
e-mail: redakcja7dni@interia.pl

Wydawca 7 dni

NEWS PRESS RENATA KLUCZNA
Al. Wolności 22 lok. 12
42-200 Częstochowa
NIP: 949-163-85-14
tel. 34/374-05-02
mail: redakcja@7dni.com.pl

Media społecznościowe

© 2023 Tygodnik Regionalny 7 dni
Partnerzy: Serwis drukarek i laptopów Optima-MD