
„Z boiska nieustannie dobiegają wulgaryzmy, przekleństwa, krzyki i nikt nie reaguje”. I komu tu wierzyć - władzom Częstochowy czy mieszkańcom? Ci ostatni twierdzą, że od dawna zgłaszali do dyrekcji podstawówki nr 9, ale też do magistratu, skargi na hałas dobiegający ze szkolnego boiska, w czasie gdy obiekt wynajmowany był osobom spoza szkoły. Urząd miasta zaprzecza, by w tej sprawie mieszkańcy bloków przy ulicach Ogińskiego, Słowackiego i Sobieskiego kiedykolwiek interweniowali. Magistrat informuje też, iż wpływy finansowe, których źródłem jest najem infrastruktury placówek oświatowych, prowadzonych przez urząd, trafiają do budżetu miasta. Może i tak, ale... Tygodnik 7 dni dopuścił się drobnej prowokacji…