
Ulice i chodniki w Częstochowie – podobnie jak w innych miastach polski – są pełne rozbieżności interesów, sprzeczności postaw oraz punktów widzenia i zachowań. A to dlatego, że ego użytkowników jest większe od nich samych, a i zwyczajnej kultury ci u nas jak na lekarstwo. Przypadek pana Roberta w pełni oddaje nasz stosunek do innych… pieszych, rowerzystów, czy kierowców. Wbrew pozorom przygoda naszego bohatera nie jest przypadkiem odosobnionym, chociaż na szczęście dla pana Roberta – bo przecież wypadki rowerzysty po zderzeniu z samochodem nie zawsze kończą się happy endem – udało mu się uniknąć śmierci. Historia pana Roberta jest nie tylko…