– Jak to możliwe, że niektóre ogródki kawiarniane zajmują bez mała całą przestrzeń chodnika? Jak mają przemieszczać się piesi? Odnoszę wrażenie, że nikt tej sprawy w Częstochowie nie kontroluje. Ostatnio szedłem Alejami i zderzałem się z ludźmi, którzy szli w przeciwnym kierunku. Faktem jest, że spora grupa nadciągnęła od strony „kwadratów” i niemała z Jasnej Góry. W takiej sytuacji od razu zrobiło się tłoczno, bo większą część chodnika zajmują kawiarenki – żali się mieszkaniec Częstochowy podczas Podziemnego Salonu Prasowego . Być może nasz Czytelnik nieco przesadza, ale rzeczywiście są miejsca, w których pieszy ma utrudnione przejście obok ogródka. Z pytaniami…

„W nawiązaniu do polemicznego artykułu w Waszym tygodniku z dnia 17.11.2016 r. pod tytułem „Częstochowa to też peryferia!…” chce podziękować jego autorowi za trafne zdiagnozowanie sytuacji. Brakuje mi w tych rozważaniach wystarczająco konstruktywnych propozycji.  Tematyka  ww. artykułu przyczyniła się w pewnym sensie na powołanie z dniem 17.03.2017 r. „Stowarzyszenia Przyjaciół Dzielnicy Gnaszyn – Kawodrza w Częstochowie”. Stowarzyszenie to opracowało i wdraża obszerny program pro-rozwoju. Do wybranych fragmentów tego programu, które mogłyby zainteresować Waszych czytelników między innymi należą:* propagowanie i wspieranie integracji obywatelskiej;* troska o poprawę warunków bytowych mieszkańców;* aktywizacja młodzieży na rzecz spraw publicznych. Wyrażając nadzieję, że poruszone sprawy znajdą…